-
Aniu, nie ma za co :D
Wczoraj kalorii 1010. Śmieszne to było bo chciałam jakoś uczcić udany egzamin i tak pałętałam się po domu w poszukiwaniu czegoś słodkiego. Pomyślałam że jednen dzień bez limitu mi się należy... A tu wszystko sprzysięgło się przeciwko mnie - nic nie znalazłam :lol: :lol: Pojadłam sobie zupy truskawkowej Tak więc dietka utrzymana, i bardzo dobrze :!: Tak to jest jak w domu nic nie ma ;) Nic nie kusi, nawet jak się chce to nie można heheheh.
Ja też uważam ze kobiece, zaokrąglone tu i ówdzie kształty są najlepsze :!:
Pozdrawiam
-
czesc:)
ja tez mysle ze lepsze sa zaokraglenia tu i owdzie niz same kochy , wkoncu faceci nie chca wlozku szukac gnatow tylko chca kobietke hehe ;)
dzis dietka umnie dobrze, narazie zjadlam 900 kcali juz bedzie tylko kolacja wiecw 1200 sie zmieszcze na pewno a moze i w 1000 jesli kupie sobie batona nesquika ale nie che mi sie isc za bardo dosklepu :/
zjadlam tak :
- sniadanie : 2 kr. razowcazpasztetem, pol serka figury
- 2 sniadanie : jablko
- obiadek : grahamka z serem zoltym i szyneczka wraz zpomidorkiem , kisiel zpokroszonym waflemryzowym
a dzis bylam ze szkola na filmie "Karolczlowiek , ktoryzostal papiezem ''
i musze przyznac ze nie spodziewalam sie ze bedzie az tak dobry ,ogolnie 2/3 filmu to czasy wojny , potem komuna, ogolnie bardzo wzruszajacy film , goracopolecambonaprawde warto obejrzec,ludzie wkolo rxczeli i wogole ,mitezsie razlezka w okuzakrecila :)
ech lece obejrzec cos w telewizorku bo nie mamjuz co robic , a w wakacje chyba padnez nudow ale lepsze to niz chodzenie do szkoly i nauka, i tak zle i taknie dobrze :D
-
hej!
do tego komixa na snaidanko
zjadłam potem jeszcze:
:arrow: kiwi
:arrow: plaster arbuza
:arrow: 3 wafle ryzowe z serkiem-smarowidłem
:arrow: pomidorek
:arrow: capuccino
Wyszło mi 750kcal
nie wiem co na kolację :roll:
cos wymyslę :wink:
a na jutro planuje zupę-krem z cukinii... pyszności :-)
lece sie wykapac i jakas kolacje nazeczonemu zrobic...
bo jak wroci a w garkach pusto to mnie potem w nocy torturuje :lol:
-
kolacyjka:
warzywka w sorowce... marchew i seler i zielona pietrucha :-) skropione oliwą
jeden ziemniaczek
porcja melona i arbuza.
Wyszlo mi 1000kcal
Licze tu tum programikiem ze sterony głownej...
Fajnie jest zrobione to, ze mozna dodawac wlasne produkty :D
A na śniadanko znow mam komixa :D
Czemu tak pusto?
Dziewczyny zajęte? Czy stronka wam nie wchodzi?
Chodzcie laski! w kupie raźniej! :lol:
Patryś w łazience. Ja upoluje pare komoarow z sufitu sie na mnie patrzą. :shock:
o takimi oczami :lol:
i idziemy spaciulki!
dobranoc laseczki! :D
-
Ja jestem :!: Ale gonie resztkami sił... byłam z mamą na zakupach, zwlokła mnie po mieście, ale sa plusy bo przemysciłam nową bluzeczkę dla siebie i spodnie w kant białe :D Od rana na nogach - rano z tatą kupowaliśmy aparat cyfrowy, potem przerwa na obiad i znowu zakupy . Niestety nie było nawet chwil na trening :oops: poicieszam sie myślą, że podczas tej bieganiny spaliłam to i owo, a zwłaszcza te 100 gram frytek na które namówiła mnie mama :roll:
Mam ochotę położyć się ot tak, jak siedzę i zasnąć.
-
Hej dziewczyny, nie odzywalam sie, bo wokol same mam problemy.
Bylam dwa dni w Warszawie słuzbowo na naradzie i szkoleniu, w trakcie mojego wyjazdu moja tesciowa sie rozchorowala i musiala pojsc do szpitala. Nie wiem, kto teraz zajmie sie moim maluszkiem. Wprawdzie moja mama od piatku ma wakacje, ale juz zaplacila za wycieczke do Lwowa i jedzie tam w przyszlym tygodniu. Poki co dzis mama pilnuje mojego Wikusia, ale musi jeszcze pojsc do szkoly wypisac swiadectwa, wiec zabiera go tam ze sobą.... Ciekawe, jak spodoba m sie szkola???
Jesli moja tesciowa nie wyjdzie ze szpitala do konca tygodnia, bede musiala wziac przymusowy urlop. Ech, same stresy...
Wrocilam dzis do pracy, a tu tyle papierow, a mnie wciaz jeszcze glowa boli "po ten naradzie" :roll:
Zwazylam sie po tym pijanstwie i prawie 50 kg. Dziwne, bo przeciez wodka jest podobno kaloryczna :roll:
-
czesc dziewczyny :)
ja od juterkaprzechodze na sb boinaczejnie dlugowroce dowagisprzed odchudzania :(
waze 52 , niby tylko 1 kg do przodu ale ja sobiepoprotu nie radze, . tak wogole to od dzis mialam przejsc na sb ale nie mialam prawie zadnych dozwolonych produktow wiec nie wyszlo i zjadlam ciastka , nie zjadlam lecz nazarlam sie nimi :(
ale sie nie przejmuje bo mam cale wakacje na zzrucenie z siebie tego balastu :)
i tym razem wytrwam na tej sb a co !!
wlutym wytrwalam prawie tydzien to teraz wytrwam tydzien lub 2 :))))))))))
wiem ze jestem glupia ale sie ciesze ze znowu na nia przejde ,niby jedzonko tak swobie mi smakuje ale wtedy mam dobry humor ipoczucie ze nic mnie nie kusi i cale to tlusciutkie zarelko jest w innym swiecie a nie w moim :) tak wiec dzis pojde na zakupy po jakiesserki wiejskie, ogoreczki , paroweczki , i przedewszystkim orzeszki i moze kupie sobie soczek warzywny fit :))
betsaBE i bardzo dobrze ze na wadze caly czas 50 kg , przeciez od parukieliszeczkow tak szybko nie przytyjesz skoro schudlas w tak wolnym tempie , a zwlaszcza ze ja sie juz tydzien prawie obzeram jakimis slodyczami a tylko 1 kg doszedl :) ( alew 2 dnisobiepojdzie ;) )
a ja sobie zaraz ide na solarium jeszcze troszke sie przyrumic zeby jutro w czarnej spodniczce miec ladnie opalone nozki,ai jutro sobie farbuje wloski , niejakas radykalna zmaina tylko poprostu tak o 2 tony ciemniejszy kolorek od moich i bedzieok,bo ja nie lubie w elcie jak mi jasnieja od slonca wlosy i bedzie akurat a tobedzie taka farba na 16zmyc wiec wloskow nie popsuje:D
trzymajcie sie dziewuszki :)
-
hej dziewczyny!
na sniadanko zjadłam sobie pyszny batonik z orzeszkow arachidowych..taki komix :wink:
obiadek? kiwi, arbuz i melon :D
ach..jak slysze od mamy ze mi sie "udziska" znow zrobiły
a Patryk mowi ze "chyba troszkę przytyłas, co?"
to znaczy ze cos w tym jest....
Na wadze 70kg.
Mam okres.
Ide spac. :lol:
-
potem bylo capuccino i kostka czekolady....
potem zupa z cukini..
i arbuz.
Wyszlo mi 720kcal
Mama namawia nas na wypad do gelaterii..ale mam nadziej ze nie wyjdziemy.
Choc na lody mam ochotę... heheh :wink:
Dobranoc laski!
ps. walcze z komarami... :roll:
-
czesc dziewczyny:)
wpadam tylko nachwilke zeby powiedzieczemojeplany osbstaly sie rzeczywistoscia i jestem juz po sycacym a raczej zapychajacym sniadanku :)
a mianowicie zjadlam sobie tak :
2jajkanatwardo
plasterek poledwicy z indyka
ogorek
no i to tylea na kalorie to to tylko 200 ;)
dzis mam to zakonczenie roku i musze sie powoli zaczac zbierac , wiecie kapiel i te sprawy ;)
a jeszczeprzed wyjsciemmusze isc na zakupy kupic serki wiejskie , figure i czekoladke bez cukru :)
dzisiaj bedzie mi ciezko bobede robic dla rodzinkimoje ukochane nalesniki z truskaweczkami :( oj bedzie ciezko bedzie ale na wadze nie jest tak kolorowo jak bylo i musze sie wziasc za sibie ostro , co prawda po mnie raczej nie widac no ale po wadze tak , aczkolwiek mam andzieje ze to tylko zarelko w brzuszku ktorez czasem sie strawi ;)
trzymajcie sie dziewuszki i zycze wam milego jakze slonacznego dnia :D