Wątek: 100=> ? - luzne notatki

Niestety widać Daria125 nie ma odwagi pisać pod swoim dotychczasowym nickiem tylko zalogowała się pod nowym żeby sobie "poużywac" cudzym kosztem
Żałosne!

Trycka Daria to chyba jedna dziewczyna, a nie więcej....a jeżeli myślisz, że to któraś z nas, bo już sama nie wiem co miało znaczyć dziewczyny (a jest chyba tylko pare wypowiadających się u Icik) to dzięki serdeczne

Yagnah,wszystko ok.Moje słowa tyczyły sie tylko darii.Znowu sie w cos wplatałam...

hej


Iciku, pisząc ostatnio o paluszkach miałam na myśli siebie.
Dla mnie siedzenie przed komputerem też jest atrakcyjniejsze od oglądania TV.

Jestem osobą twórczą,a komputer pomaga mi w realizacji niektórych pomysłówlub w ich czerpaniu.

,dalej nie za bardzo jarze o co chodzi z tymi punktami.

Ja tez mialam na mysli siebie Dla mnie tez komputer pelni taka inspirujaca role.
To jeszcze raz Ci wyjasnie te punkty
Z kazdym napisanym przez Ciebie postem, na Twoim koncie pojawia sie 1 punkt.
Jednoczesnie klikajac w "donate" przy nicku innego uzytkownika mozesz przekazac jemu iles tam punktow ze swojej puli.
Ja Ci teraz dam punkty za to, ze bardzo milo mi sie z Toba pisze

Dzięki Iciku za punkcik i za wyjaśnienia.
Teraz wiem o co chodzi.
A taka byłam Ciemna

No dobra, koniec przerwy, idę zakuwać.

Zdjątka są ok., a na tych zimowych, to po tej setce nic a nic nie widać śladu.

Ostatnio pije wiecej kawy niz kiedykolwiek (jednak ne wiecej niz 12 lyzeczek plaskich dziennie. Naczytalam sie o tych kawowych peelingach, ale skonczylo sie tak, ze kawe pije a peeling robie z soli

Ja też nei wiedziałam o co chodzi, fajnie, że wyjaśniłaś
Przy okazji wysłałąm Ci 2
Kupiłam dzisiaj chleb razowy, chudy twaróg i mam ogromny apetyt na kanapkę ze szczypiorkiem i białym serem...dziwne, że taka rzecz urosła u mnie do rangi rarytasu...ale już się cieszę

Zamieszczone przez Yagnah

mam ogromny apetyt na kanapkę ze szczypiorkiem i białym serem...dziwne, że taka rzecz urosła u mnie do rangi rarytasu...

Widzisz, wspaniale, o to chodzi, wlasnie to probuje przekazac caly czas Ze trzeba w sobie odwrocic hierarchie wartosci zywieniowych, najpierw troche na sile i przez rozum a potem to juz samo idzie
I prawdziwy sukces to wlasnie ta chwila, kiedy w naszej swiadomosci rarytasem jest chleb razowy z bialym serem.

Iciku a gdzie masz te fotki??