no, Kasiu ...132..moze sie skusisz :lol: :lol: :lol: :lol: ????????
Wersja do druku
no, Kasiu ...132..moze sie skusisz :lol: :lol: :lol: :lol: ????????
O nie! Dziękuję :lol: :lol: :lol:
Nie o kalorie tym razem chodzi, ale o węgle i cukier :wink: :wink:
Za 150 kcal, to ja zjadam teraz śniadanie :P
A mi tym razem ślinka pociekła wcale nie na Kinder Pingui tylko na....... fasolkę szparagową :lol: Uwielbiam :D :D :D :D :D
Ja też uwielbiam fasolkę szparagową :D :D :D :D
Ostatnia cena świeżej u mnie w warzywniaku: uwaga! 49 zł za 1 kg :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Madziu, miłej środy Ci życzę :P :P
http://i171.photobucket.com/albums/u..._shapes/64.jpg
Madziu, no pyszna byla!!
Kasiu, 49zl???? czy oni poszaleli? ja zaplacilam 1,99euro za 500gr swiezej oczywiscie!
ach, dzis rano sie 3x wazylam i 3x zobaczylam 75,5kg!!! tak sie ciesze, ze cos sie ruszylo, zaraz zmienie ticerka tak ostroznie na 76 :D
Gratuluję spadku wagi!!!!! :P :P :P :P :P
W Polsce, jak się takie warzywo czy owoc 'zaczyna', to tyle właśnie kosztuje :twisted: :twisted: :twisted:
Jak się zaczynają czereśnie np. to pierwsze kosztują 50 zł za 1 kg :lol: :lol: :lol:
Potem tanieją oczywiście, ale świeżej fasolki u nas za 2 euro nie uświadczysz, co najwyżej mrożoną :? :?
http://www.drbardadyn.com/spaw/uploa...0105XSmall.jpg
Magdalenko, pozdrawiam dietkowo i już Ci zazdroszczę tego rowerkowania :)
wielkie brawa za spadek na wadze :D :!:
Magdalenko gratuluję :)
super Ci idzie kochana :) nie chudniesz za szybko i bardzo dobrze, bo w końcu chcesz mieć dzidziusia, a jednak waga sobie leci w dół i niedługo przekroczysz magiczną 75 i zbliżysz się do 6.. :D
miłego dnia Madziu :D
Ale slonce swieci...juz nie moge sie doczekac jak wskocze na rowerek! dzis tez mam w planach 2h sportu!! ciesze sie nawet.
Na lunch zjadlam salatke z kurakiem i do tego 1 tektura...policze jakies 350/400kcal...bedzie dobrze. musze kupic pomidorki w drodze do domu.
Ach, do herbatki marcepalnowej dolalam odrobine mleczka i bylo pyszne!!
Aniu, oby twoje slowa byly prorocze...chcialabym zobaczyc 6 z przodu zanim zajde w ciaze..
Beatko, dziekuje...a rowerka nie oddalabym za nic, bardzo lubie!
Kasiu, no nieraz wariuja z tymi cenami...czasem lepiej poczekac...przedwczoraj kupilam nektarynki..drogie toto bylo...a jeszcze kwasne i niedojrzale...ale juz niedlugo i potanieja wszystkie owocki i warzywka
Madzia ciesze się, że waga Ci spada :-)
Fasolkę szparagową uwielbiam ale ceny w Polsce rzeczywiście zabójcze są jak nic.
Herbata marcepanowa hmmmmmmmm musi mieć ciekawy smak :-)
Witaj Magdalenkasz.
Gratuluję tej pełnej 10 straconej. Trzymaj tak dalej. Życzę powodzenia
:D GRATULUJĘ :!:
Hejka wieczorkiem
Raporcik dzisiejszy:
-bulka z pasta paprykowa- 200kcal
-2 nektarynki, herbata z mlekiem- 100kcal
-salata z piersia z kuraka, 1 tektura- 400kcal
-troche winogron, kilka truskawek- 100kcal
-mala miseczka zupki z kluskami lanymi i kawalek gotowanej piersi kuraka, pol kromki chleba- 300kcal
-mala porcja drinka bialkowego dla sportowcow- 100kcal
Razem: 1200kcal
2h sportu i rowerek do pracy
ach, jakbym tak nastepne 10kg zrzucila, to juz czulabym sie superancko...
Magrol, dziekuje
Gosiu, tobie tez dziekuje
Aniu, herbatka pyszna, szczegolnie z odrobina mleczka, fasolka tez! caluski
Bardzo ładny raporcik :D :D
Na pewno uda Ci się zrzucić kolejne 10 kg! nie mam żadnych wątpliwości :) :)
Magdalenko trzymam za to kciuki :DCytat:
Zamieszczone przez Magdalenkasz
zobacz mamy 1 maja.. pamiętasz jak chciałyśmy zobaczyć 6 i 7 na wadze..? :) Ty masz jednak 76 kg a ja o zgrozo 92.. :roll: :wink: ale super ze Ty chudniesz :) a ja chudnąć będe za rok :D 8) moze uda mi się zobaczyć 7 na wadze w maju 2009? :D
miłego dnia Madziu :) buziaczki zostawiam!!
Magdus, jak Ty masz 2 godziny fitnesu, to ja sobie wyobrazam, jak musisz superancko wygladac :) Wiem, ze nawet jak wazylam troche wiecej, ale np codziennie biegalam, to cialo bylo nieporownywalnie lepsze, niz jak np ostatnio zrobilam sobie miesiac przerwy :shock: :lol:
....a kluski lana.... :roll: :roll: :roll: ...ehhh.....moge jesc na kilogramy :lol:
Przyszlam z gratulacjami:)).
Jest czego gratulowac.
Fantastyczny wynik:)).
Do jakiej wagi dazysz??. Tej z tickerka??.
Buzka.
Miłego 1 maja Madziu :D :D :D
Pozdrawiam wiosennie i radośnie :P :P :P
Madziu
Gratki :D
pelna dycha super :D :D :D
ja mam dokladnie 2 :D
Milego wolnego dzionka
Magdalenko miłego 2 maja :) pozdrawiam Cię bardzo gorąco:)
ps. Ty dziś w pracy czy masz też wolne? :D
Aniu, pracuje, pracuje dzisiaj...ale postaram sie troche poobijac..hehe
Martuszka, ciekawa jestem jak sie bawisz w Kölnie..pewnie przednio..a za 2 tyg juz sie spotykamy!
Kasienko, i nawzajem!
Tusiu, a musze zerknac jak ci idzie dc!
Tagosiu, no nie jestem jakas super wysportowana, ale naprawde czuje sie lepiej po sporcie i lubie sie ruszac...kurcze jakbym jeszcze z 10kg zrzucila..to zyc nie umierac!
Wczoraj upieklam murzynka. Oczywiscie sprobowalam! No co, swieto bylo w koncu, nie??? :lol: :lol:
Wczoraj jadlam mniej wiecej tak:
1,5 bulki opiekanej w piekarniku z odrobina serka- 300kcal
murzynek w ilosci 2 kawalkow- 400kcal???
kalarior i ziemniaki po indyjsku z jogurtem- 300kcal
troszke zupki kalafiorowej- 100kcal
troszke salatki ziemniaczanej, 2 suchary- 200kcal
herbata z mlekiem, pinguin- 200kcal
razem1500kcal..nie tragicznie nawet jak na slodkosci...
i bylismy cala rodzinka na rowerkach, jakas godzinka jazdy
Waga wczoraj mowila 75kg..w porywach nawet 74,9...ale godzine pozniej juz bylo 76...dziwne to zycie..hehe..no nic..dzis bedzie 1200kcal i 2h sportu i rowerek!
Hej Madziu :D
Je też po gimnastykowaniu czuję się o niebo lepiej :D
Tylko czasem doby brak :cry:
Ale co tam :D Już niedługo miną mi dwa miesiące od regularnego gimnastykowania i czuję się fantastycznie :D
A kilogramy spadną jeszcze :D :D :D
Hej hej :P :P
Miłego pracowania i obijania :lol: :lol: :lol: :lol:
Madziu, niestety na etapie 800 kcal po dC wszystko ważę, nawet sałatę lodową :lol: :lol: :lol: zresztą i tak piszę "około" tyle a tyle kalorii, ale jest to dość dokładne :wink: :wink:
Magda, przypomnialas mi o rowerze :) Musze cos zorganizowac, bo nie ma to jak sobie "po lesie" pobrykac :) Bo na stacjonarnym to umieram z nudow :lol: :lol: :lol: Ja musze miec jednak jakis bardziej aktywny rodzaj ruchu :wink: :wink:
masz dzisiaj wolne?
magrol, to super!! ja juz dawno stwierdzilam, ze sport wciag i to bardzo!
Kasiu, salate wazysz??? lo matko...ciagle mnie czyms zadziwiasz :wink:
Tagosiu, no rowerkowanie jest super!!! ja codziennie do pracy pomykam i uwielbiam to...coprawda tylko 15 min i z gorki, ale spowrotem mam pod gorke!
Wcielam miche lodowej salaty z kulka mozarelli light i dwoma tekturami. mniam.
Narazie:
-bulka ciemna jak zwykle z pasta paprykowa- 200kcal
-corny i herbatka marcepanowa z odrobina mleczka- 120kcal
-salata lodowa z mozarella i tekturami dwoma- 430kcal
Razem 750 kcal..czyli mam jeszcze miejsce na 450..spoko..dam rade
Juz sie ciesze na sporcik. W piatki mamy taka trenerke, co naprawde w kosc daje nam, robi godzina mocno zaawansowanego stepu i potem godzine na miesniaki...to sie wyzyje. a potem jeszcze pojade na zakupy spozywcze...ach i na sport pomkne na rumaku moim, bo auto maz zabral..i dobrze :lol:
Madziuk wydaje mi sie czy sie na studniowce nie meldowalas??
Tagotka mnie olala buu :( pracus wstretny :P
mam nadzieje ze ty mnie nie olejesxz za 2 tyg :D
Cześć Słoneczko :lol: :lol: :lol: Ty juz pewnie pod górkę do domciu pedałujesz, co :?: :?: :?: :?: :?:
Miłego sportu Madziu :D :D :D :D
Helol!! boshe, srodek nocy jest, spac trza, nie pisac..
Do 750kcal z pracy doszlo:
-troche piersi z kuraka z cukinia i sosem gorgonzola (malo bardzo)- 150kcal
-jogurt naturalny z kakao- 150kcal
-mala porcja drinku dla sportowcow- 150kcal
-oblizana lyzka od pieczenia ciasta...hehe...50kcal
Razem 500kcal czyli suma 1250kcal..no i byly oczywiscie 2h sportu...wcale nie bylo latwo, power jak nie wiem...a teraz usypiam..ide przytulic sie do mojej malej blondyneczki
:lol: bo maz mnie wkurza glupia gadka
Martucha, no to dopiero Gosik, no! nie, ja cie nie oleje..nic na to nie wskazuje :wink: baw sie dobrze!
Dorcia, no napedalowalam sie za nas obie :lol:
KAsiu, dziekuje, fajowo bylo!
Marta, dzieki za zrozumienie :?Cytat:
Zamieszczone przez Majussia
http://i181.photobucket.com/albums/x...m/IMG_6365.jpg
Magdalenko, wpadam do Ciebie z fotograficznym wspomnieniem mojej wczorajszej majówki, reszta u mnie i na zaprzyjaźnionych wątkach :wink:
wiesz, tak sobie myślę, że macierzyństwo to taka fajna sprawa, zawsze można się przytulić do swoich kurczaczków i kochają nas bezwarunkowo, zresztą z wzajemnością :D mi też czasami się do dziś zdarza, że jak się z Miśkiem poprztykam, to zawsze mogę pójść się przytulić do moich wąsatych kurczaczków 8)
buziaki wysyłam dietkowe :D
Cos mi w weekend nie chciala dietka wskakiwac, caly czas antywirus blokowal strone..no a w pracy siup i juz jestem na dietce!
Weekend moze nie byl super dietetyczny...raczej troche slodki, ale 1500kcal napewno nie przekroczylam, wiec jest ok, a i loda zjadlam i kawaleczek ciacha..mniam. Duzo chodzilam i rowerkowalam troche, nie bylo tak zle znowu! Waga rano mowilam 75,5 kg...jejku juz nie moge sie 6 doczekac..nie moge..jeszcze troszke!
Beatko, sliczna fotka! my bylismy wczoraj z tesciowa w ogrodzie botaniczym, tez zdjecia robilam..ale nie umiem takich ladnych jak ty! a co do macierzynstwa..to to chyba moja najlepsza decyzja w zyciu jak dotad!
Gosiu, nie nerwuj sie, napewno zrozumiala...tak tylko napisala pewnie
U mnie ostatnio było sporo zdjęć: i przyrody i jedzenia :lol: :lol: :lol:
Madziu, spokojnego poniedziałku życzę :) :) :)
Pozdrawiam cieplutko :) :) :)
http://www.cuisine-gastronomie.com/w.../smoothies.jpg
ciągle sie zastanawiam, jak Wy to robicie, że weekendy dietetycznie lub prawie dietetycznie Wam wychodzą :? :? :? :? tylko pozazdroscić :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Hejka madziulek'
witam poniedzialkowo
jeszcze 2 tygodnie i poszalejem :D :D :D
U mnie weekend dietkowy - ale jakos tak do konca nie jestem z niego zadowolona
gnasz do tej 6 - malymi kroczkami ale najwazniejsze ze sukcesywnie
ciekawe co moja waga powie jutro - moze nadal idziemy leb w leb?? mam nadzieje - chcialabym bardzo zobaczyc 5 po mojej 7 - no ale niestety juz nie leci tak szybnko jak na poczatku :roll:
Glodna sie robie...za 20 minut ide szykowac salateczke moja kochana! mniam! dziwne w pracy zawsze chetnie jem ta salatke, w domu jakos mi sie nie chce robic. dziwna jestem.
kupilam fete light..bedzie tak na 2-3 dni. potem kurak znowu.
Martus, ty mi tu nie gledz o niezadowoleniu z diety, bo malo jesz i nieregularnie i juz mi sie przestaja podobac te twoje glodowkowe fanaberie i wyrzucanie sobie lyzki kapusty kiszonej! wez ty zacznij zdrowego tysiaczka juz, kobito!
Dorcia, a gdzie dietetyczne..ale staram sie jakos panowac nad soba..maz wczoraj jadla jakies Magnum za 300kcal..a ja Solero za 100...calkiem odmowic sobie nie moge..i nie chce..w koncu jedzenie ma byc rowniez przyjemnoscia, nie?
Kasiu, u ciebie jedzenia?? to jakis zart czy cio????
ojjj madzik madzik
przeca musze wyjsc z dc i koniec nie ma innego wyjscia
za jakies 3,4 tygodnie bedzie i tysiak
spokojna twoja rozczochrana :D
W kolonii zylam miloscia.... :D
Nie żart :lol: :lol: :lol:
Wkleiłam zdjęcia jedzonka z imienin mojego taty, na których byłam w sobotę :wink: :D :D :D
http://i181.photobucket.com/albums/x...m/IMG_6399.jpg
Witaj Magdalenko :D
ja nie muszę iść do ogrodu botanicznego, wystarczy że pojadę do mojego Tatusia, który jest zapalonym ogrodnikiem i ma śliczne arboretum :D
wiesz, coś musi być z tym wirusem, bo mi się powtarzała jeszcze ta historia z Trojanem, teraz wchodzę prosto ze swojego wątku, bo boję inaczej :roll:
a co do decyzji o macierzyństwie, to ja osobiście myślę, że fakt że jestem matką takich dwóch młodych cudów, jest najwspanialszą rzeczą jaka mnie spotkała w życiu :D oczywiście jestem tolerancyjna i rozumiem kobiety, które podejmują decyzję o nieposiadaniu dzieci, w końcu każdy ma prawo żyć jak chce :)
pozdrawiam dietkowo :D
Martus, to wychodz sobie z tej twojej dc, ale rozsadnie prosze! jak nie bedziesz jadla nic do 18.30 to dopiero zobaczysz, co to jojo! no, ja tylko dobrze chce dla ciebie!
Kasiu, zaraz pognalam do ciebie ogladac to jedzonko, Boshe...rarytasy i pysznosci..ja chyba musialabym sie wytarczac stamtad
Beatko, to fajnie masz z tatusiem. my do tego ogrodu wlasciwie z tesciowa pojechalismy, bo ona lubi bardzo roslinki, a tam sa takie z calego swiata..w niekorych pomieszczeniach jest 40stopni, zeby mialy fajnie cieplo. no...fajnie byc mamusia :wink: