Tęskniłam za wami. Wróciłam z urlopu, ale jest mi jeszcze gorzej. za dużo problemów. Moja waga spada powoli, zniechęcona tym jestem.
Naprawdę daję z siebie ile się da, ćwiczę, zmuszam się do wysiłku. Na rowerze uwielbiam jeździć, więc z tym akurat nie ma problemu. dlaczego chudnę tak wolno!?
Jeszcze te badania...coraz bardziej się martwię...
W domu z mamą lepiej, ale z bratem miałam giga-kłótnię...wyrzekłam się go.
Mój cudowny, ukochany chrześniak okazał się najlepszym facetem świata!!!!Nie macie pojęcia ( a może i macie) ile miłości może dać taki 7letni facecik.
Mieliśmy rozmowę o życiu, śmierci, niebie. Zadawał pytania, takie mądre. Zaskakuje mnie jego inteligencja...i takie szczere mówienie o miłości. On daje mi więcej wsparcia niż ktokolwiek w tej rodzinie...
On we mnie wierzy!!!!