Hej
Oj ja tez nie robię sobie przerw w weekendy, bo to byłby mój najgorszy błąd jakki popełniłabym w czasie mojej diety. Wolę pozwolić sobie na np. 1100 kalorii i zjeść coś tam więcej np. 4 jabłka niż skusic się na kawałek domowego ciasta i powtem na kolejny i powtem znów. Ja juz tak mam, że jak sobie pozwolę, to wywołuje to huragan Także nie eksperymentuję z tego typu rzeczami.
Jeszcze co do mojego śniadanka. Czy jest zdrowy? Jeszcze żyję, więc chyba jest zdrowy Ale najlepszy jest fakt, że mój organizm chyba się juz przyzawyczaił do takiego trybu zywieniowego i w 100% wykluczył słodycze ze swojego zapotrzebowania. Ja się bardzo z tego tytułu cieszę (nie miałam słodyczy w ustach już ponad 4 tygodnie )
Zakładki