-
Hej Kochane!
Witam weekendowo :!:
Siedze i czytam i nabieram siła na wielki start w poniedzałek.
No i oczywiście zbieram produkty :)
Bo w poniedziałek to bedzie wielka przeprawa, cały dzien poza domem :?
Foremciu: a Ty kiedy zaczynasz??
Haro: dzięki i będę szukać wsparcia u Ciebie, a najbardziej to jadłospis podpatrywać :D
najmaluszku: masz rację, należało mi się, ale od wczoraj już rozsądna jestem
http://imagecache2.allposters.com/images/GLX/6159.jpg
-
Emilko chciałam sie pożegnać z toba kochana:-)
Trzymaj sie dzielnie na dietce i nie zapomnij o mnie :-)
Całuski.
-
Cześć Emilka
Fajnie , że dołączasz na SB
Na pewno Ci się spodoba , to jedna z najlepszych diet , bardzo mądra i zdrowa i przemyślana i skuteczna i naj .
Agatston to Wielki Wynalazca
Do końca roku mamy czasu w sam raz na nasze cele
Dziś pierwszy i to mnie tak skłania do pisania planów
NIECH MOC BĘDZIE Z NAMI
-
hej Kochane!
Dagmara: dzięki wielkie za wiarę w moje możliwości, musi mi sie udać, nie ma innej możliwości. chociaz trochę się boję jak to bedzie, szczególnie w te poniedziałki (do 18.40 w pracy), a jeszcze mam delegacje z Niemiec 2 dni (jakoś trzeba bedzie się wymigać od obiadów)
i wogóle, ale przy odrobinie samozaparcia i Waszego wsparcia musi się udać 8)
http://web.shape.com/images/sh/4/4931.jpg[/img]
-
heja milasku! napewno sie duzo u ciebie zmienilo! juz niedlugo bede na biezaco :)
-
Jumboshrimp jak się cieszę Kochana, że jesteś :!: :D :D
Normalnie taka wiadomość z poniedziałku :D :D :D
A gdzie Ciebie szukać?? Masz jakiś wąteczek?
A u mnie na razie w porządku trzymam się SB 8)
i na razie jestem grzeczna :roll: mimo, że w pokoju 3 siatki ciastek :?
Jednak moja teoria o złośliwości świata sprawdza się :evil:
Ale dzielna będę i twarda 8)
pozdrawiam i lece do pracy :D
-
Hej Milasku, nie sądziłam, że się na to zdecyduje... A jednak... od piatku jestem na SB, pierwsze dni były ciężkie, ale teraz juz troche przywykłam, jak narazie bez wpadek, ale to dopiero 4 dzień...
Buziaki!
-
Hej Kochane!
w końcu dotarłam do domu i padam na ryjek normalnie :!:
i dlatego pojawiam się tylk na chwilkę.
dietowo w porządku, aż zdziwiona jestem bo na niemieckim przez półtorej godziny o jedzeniu rozmawaliśmy :lol: świat mnie wypróbowuje jednak :twisted:
a poza tym ten sam świat daje mi znaki, że mam tą babke z angielskiego zostawić:
w tą środę mam panów z Niemiec, więc praca do 20murowana, a w następną wyjątkowo na środe niemiecki przełożony 8) i co mam sobie myśleć
Foremciu:mimo wszystko ta dieta jednak łatwa jest do zniesienia
pozdrawiam :D
-
Hej Kobietki!
Ja dziś jak narazie wzorowo:
jajecznica z 2 jajek + pomigor
30 pistacji
serek light
papryka
i tyle, a to dlatego, że delegacja nawiedziła mojego współpracownika, który jak zwykle wyszedł dziś wcześniej, a jutro ma urlop :evil: a ja go zastępuję, więc dzielnie za panem Niemcem przetupałam dziś całe 8 godzin :?
ale przynajmiej nauczyłam się jak się żywica po niemiecku prawidłowo wymawia
i pomęczyłam go swoim niemieckim (hahaha po 12 godzinach nauki) :roll:
a teraz musze jeszcze siedziec i całodzienne zaległości nadrabiac, a jutro ten sam maratom
a i dobra wiadomość: udało mi się uniknąć delegacyjnego obiadku :twisted:
pozdrawiam
i trzymajcie za mnie kciuki bo te siaty z ciastkami dalej mi tu przed nosem leżą :roll:
-
Cześć Milas
Wiesz zgadzam się z tym , że świat daje nam znaki .
Raz kiedyś rok temu chciałam kupić pączka w kiosku na kółkach , który rano przyjeżdża i po południu odjeżdża , a on tego dnia odjechał wcześniej . Pączka wtedy nie kupiłam .
Pozdrawiam ! Dietkujesz pięknie !!
-
Witaj Milasku :!:
Powodzenia w pracce :!: :!: :!:
I widzę, że to Ty możesz być moim wzorem do naśladowania na SB :!:
Brawo :!: Oby tak dalej.Ja wracam na SB jutro....Bo wczoraj i dzisiaj to przymusowe miętówkowanie i sucharkowanie....Chociaż powiem Ci na uszko, że jak to mówiła Kaszania wieczorem sie zresetowałam i zjadłam czekoladki , tylko trzy.... :oops: :oops: :oops: , chciałam więcej ale mnie brzusio rozbolał.....
Całuski i dobranoc
http://imagecache2.allposters.com/im...PP-GMK0001.jpg
-
Hej Dziewczyny Kochane!
Uf, przetrwałam koniec delegacji.
Pojechali sobie 8) i dobrze bo juz niemczeć zaczełam
dziś juz po angielski cyferek nierozumiałam :shock:
jedzeniowo bardzo poprawnie
jeno mnie tylko martwi: nie ćwicze wogóle i chyba do końca I fazy nie będe :?
pozdrawiam Was goraco i lece coś zjeść i poodpoczywac
buzki i papatki :wink:
-
Emilko super, że Ci dieta tak łądnie idzie...co dzień idealnie, aż się miło czyta...i z podziwem oczywiście :) Nie było mnie na Forum parę dni ale już wróciłam i nadrabiam powolutku zaległości :)
-
-
ale sobie radzisz milasku, ale daja ci popalic w pracy grrr, moj wateczek to ten sam co przedtem, gdzies jest :) ja od jutra juz na 1000kcl znowu i w zwiazku z tym, ze ukonczylam szkole mam czas na silownie juhuuuu, pozdrawiam!!
-
Milasku, a jak sie zdjecia wkleja? bo widze, ze niezle ci to wklejanie wychodzi, a ja nie potrafie dojsc do tego :( jak to sie robi
-
Hej Kochane!
To ja i znowu z pracy :oops:!
grzecznie sobie dietuje dalej, imieniny dziś w pracy mamy,
grzecznie wziełam cukierka, schowałam do torby i zaniosę męzulowi.
Ciastka dalej są, całe szczęście tylko 2 siatki i schowane w szafie
ale nawet jakby nie były schowane to bym ich nietknełą8)
Foremciu: dzięki, Ty też nieźle sobie dajesz radę
Yagnah: to zaraz pedzę Ci poodwiedzać :D
Jumboshrimp: znalazłam Cię już :D , a ze zdjeciami to jest tak:
1. upatrujesz sobie jakieś na stronie www (z koputera niestety nie da rady wkleić)
2. klikasz na zdjęciu prawym klawiszem
3. wybierasz właściwości
4.kopjujesz adres
5. w odpowiedzi wybierasz przycisk Img (albo skrót: alt+p)
6. wklejasz skopiowany adres
7. i tyle, no ja jeszcze zawsze poglądam sobie czy dobrze wkleiło się, a dopiero później wyślij klikam
POWODZENIA i czekam na zdjęcia
-
Ło matko, ło matko :!:
No to jesteś Wielka :!:
Ja na szczęście nie mam w pracy imienin, ni urodzin....Ale jakby były to bym zżarła.... :oops: :oops: :oops:
Całuski Asia
-
Łał... nic tylko jako wzór Cię kochana postawić! Jestes the best!
http://republika.pl/blog_cy_240183/1214476/tr/2380.jpg
-
Dzieki Dziewczynki :oops:
to tylko kwestia zawzięcia się i myślenia o tym co ważniejsze: chwila przyjemności, czy sylwetka na całe życie
dziś w menu to samo jak zawsze, nuda (papryka, jajecznica, pistacje, pomidory, serek)
no i postanowiłąm się dziś rozpieścic i zjadłam bitą śmietane light :P pychości
jutro pewnie znowu jedzonko takie samo będzie
mąż moj się na integracje w pracy wybiera, bez żon oczywiście :(
ale całe szczęście i ja mam jutro wyjście, bo zadzwoniła do mnie koleżanka i idziemy na wernisaż naszej koleżanki (tak, tak odchamiać się będę)
:roll: ciekawe jak to będzie: ja matematyk miedzy artystami i obrazami :?
pozdrawiam i miłego wieczorka życzę
ja Was jeszcze troche poodwiedzam, a później niemieckim się zajme
a tak a propos to najbardziej moi niemcy się ciesz z tego, że ja się uczę niemieckiego
:twisted:
-
Uff w końcu się ten zwariowany tydzień skończył.
dziś dostałam pod opieke Kanadyjczyka, przepyszna zabawa.
I jak mam być szczera to bym tak chciała codziennie:
pogadałam po angielski, nauczyłam sioe miliona nowych rzeczy o swojej pracy,
kilku przekleńst po włosku :D
i coraz bardziej jestem pewna co chce w życiu robić
dietowo w porządku
w małżeństwie katastrofa:
wyobraźcie sobie,: lezę wczoraj półskonana, przyziębiona, z bólem wszystkiego
po okropnej biegunce proszę więc pana męża czy by mi spodni nie uprasował a on co na to:
I CO JESZCZE?!!!!
pomyślałam sobie o cholerka :!: :roll:
i nie mam pojęcia czy dalej chcę w tym tkwić!
a jeszcze on dziś ja na tej integracji, ja na wernisażu
więc pewnie znowu wszystko się rozmyje
a żal mam straszny:
ja gotuje, sprzątam, piorę, prasuję, zakupy robię, ramo kanapki a on śpi, pamiętam o rachunkach i całej reszcie
a chyba ja na coś też zasługuję
i mam j :evil:
i nie mam pojęcia czy tego nie zakończyć :?: :!:
pozdrawiam Was tymczasem i lece na chwile do WAS
-
-
Hej Kochane!
Piękna dzis pogoda i od razu inne spojrzenie na świat :D
http://imagecache2.allposters.com/im...POD/514508.jpg
Dietka idzie. Na obiadek było leczo, bo robię do słoików.
Roboty mnóstwo, ale mam nadziję, że otwieranie tych słoików w zimie wynagrodzi mi to stanie w kuchni.
http://imagecache2.allposters.com/images/AGF/3788.jpg
Kurcze, całkiem zapomniałam:
wczoraj pogrzeszyłam :oops:
wypiłam kieliszek czerwonego, wytrawnego wina :oops:
ale jak wernisaż to wernisaż, a poniżej jeden z obrazków z wernisażu
http://republika.pl/mariusart/obrazy4/2a.jpg
miłego dnia Wam życzę, a ja lecę się zdrzemnąć :)
-
Milasku proooszę poinstruuj mnie, jak się robi leczo do słoików...ja chętnie bym porobiła takie różne przetwory na zimowe obiadki, żeby mieć później mniej roboty i doowe jedzonko...ale zielonam w tym względzie okropnie :lol:
Jakbyś mi tak łopotalogicznie wytłumaczyła, łącznie z przepisem na leczo to byłabym Ci wdzięczna!
A pogoda u nas tez dziś ładna, tylko zimno, że hej...taki mroźny, słoneczny dzień :)
http://www.aria.republika.pl/blania/p.jpg
-
milasku skarbie, tak mi przykro, ze maz taki niedobry, nie wiem czy to pocieszajace czy tez nie, ale w kwietniu bylam chora, obrzydliwy katar, kaszel i ta wstretna goraczka, ktora z tego wszystkiego najbardziej mi dokuczala, a moj ukochany mial alergie i stwierdzil, ze jak chodzi klimatyzacja w sypialni to sie tak nie meczy... na nic zdaly sie tlumaczenie, ze jest kwiecien, a na dworze temperatura bardzo rzadko dochodzi do 20 stopni, ze klimatyzacja jest wogole niepotrzebna, a juz napewno nie pomaga na alergie, ostatnim argumentem bylo, ze od kilku dni za przeproszeniem zdycham w lozku z wysoka goraczka, ale to chyba nie byl dla niego zaden argument, spalam w przejsciowym pokoju na ziemi przez nastepne dwa dni, bo w tym pokoju jeszcze bylo w miare cieplo... a on... wkurzal sie na mnie / katastrofa milasku, podczas takich demonstracji egoizmu mam ochote wyrzucic go z domu i rownie czesto mysle, dlaczego ja to jeszcze ciagne...
dziekuje za instrukcje wklejania zdjec, szkoda, ze nie mozna swoich wklejac jesli nie ma sie strony internetowej, bo chcetnie podzielilabym sie zdjeciami z wakacji...
trzymaj cie cieplo milasku!!!
-
Hej Milasku.
Ja także dołączam sie do stwierdzenia, że mężczyźni to straszni egoiści ale... co my byśmy bez nich zrobiły. Ja w gruncie rzeczy bardzo lubię sprzątać, prać,prasować itd. Czasem chodzę i jęczę jaka to ja biedna jestem i że w domu to tylko za sprzątaczkę. Ale to jednak nieprawda. Dzieci (czasem nawet same bez proszenia sprzątają super) a mój Misio wszystkim opowiada jaką to ma fajną żonę, że ma w domu czyściutko i zawsze wszystko wyprane i wyprasowane. A jak go poproszę to nawet w nocy wyjdzie mi kupić coś czego mi akurat zabraknie.
Ale w domu to faktycznie nie robi prawie nic (czasem ma wenę i poprasuje tak z raz na 3 miesiące) i obiad ugotuje w weekend (ja nie cierpie gotować).
Ale pomyślcie, co to byłby za facet który by ze ścierką ciągle latał, odkurzał czy prasował. To jednak takie troche niemęskie. Może pomyslicie, że jakaś wariatka jestem ale ja lubię mojemu mężowi sprawiać przyjemność i myslę, że on także mi ale nie koniecznie objawia się to robotami domowymi.
Życzę miłego dnia, może troszkę innego spojrzenia na otaczający nas świat i na mężczyzn, którzy są tylko mężczyznami.... :D
c.
-
Hej Kochane!
Kolejny ciężki dzień z auditorami minął i całe szczęście,
bo chora jestem, pechęrz mi zaczyna wariować :?
A gardło od całodziennego gadania po angileski po protu mi pęka :!:
Yagnah: ja debiutuje dopiero w przetworach; ale znalazłam sobie strony z przepisami i jakoś robię,tu masz jedną:
http://www.dobrakuchnia.com/index.ph...d=74&Itemid=93
gdzie wszystko pięknie jest opisane; dziś mam zamiar zrobić Ketchup z ogórków :P
Jumboshrimp: no niestety facet to facet;
tylko, że u mnie jest ten problem, że ja bez przerwy z facetami przebywam, różnego wieku i narodowości i niektórzy sa całkiem inni;
dziś np. zostałam wypytana szczegółowo o weekendzik, co myśle o tym i o tamtym, nakarmiona lekami z powodu choroby :roll: więc widzę, że można inaczej i później do tego tęsknię, no i zawsze jest ta pokusa marzenia i myślenia:?
a co do zdjęć i dzielenia się nimi to ja bardzo chętnie i poproszę na moj adresik: emilkasawicka@o2.pl :)
Carolll: ja dziś właśnie usłyszałam od w/w Kanadyjczyjka, ze polscy faceci są strasznie bez charakteru (nie wszyscy oczywiście) i niestety muszę się z tym zgodzić; mi nie chodzi o to żeby mi facet usługiwał i latał ze ścierą, ale raz na 5 lat znajomości uprasował spodnie, żebym nie musiała czekać 2 lata na powieszenie półki :x i temu podobne;
bo problem w tym, że myu się wprowadziliśmy tu gdzie mieszkamy 2 lata temu i tak naprawdę nic nie zostało zrobione, no chyba, że mój tato przyszedł i obaj zrobili :?
no ale troche mi przeszło i już jest lepiej
grunt to sobie jednak porozmawiać
dobra a teraz to ja lecę przetwarzać te ogórki
http://imagecache2.allposters.com/im...FR-00068-C.jpg
-
Witaj Emilko.
Udało mi się nadrobić twój wąteczek i musze cie pochwalic za odpieranie pokus i ładne dietkowanie :-) Tylko szkoda że jak piszesz zaczyna ci sie to jedzenie nudzic bo to pierwszy krok do wiesz czego.... Musisz troszke urozmaicić jadłospis.
A z mężami doswiadczenia jeszcze nie mam , męzątka będe za 8,5 miesiąca więc wtedy bedę mogła cos więcej powiedzieć. Ale nie martw się, chyba każda z nas przezywa czasem takie kryzysiki bo faceci potrafią byc beznadziejni.
Emilko całuski.
Zdjecia wyslę jak tylko się z nimi uporam -)
-
Milasku, strasznie mi przykro z powodów małżeńskich. Ja jestem przed ślubem, zastanawiam się oczywiście, ale takich problemów nie mam. Współczuję.
Jesteś bardzo dzielna. :)
-
Hej Kochaniutkie!
jestem już na wykończeniu padam dosłownie po tych wizytach,
a to jeszcze nie koniec:
jutro czeka mnie najgorsze: oficjalne spotkanie zamykające
i jeszcze na dodatek sprawdzian z niemieckiego :shock:
ale przynajmniej moja dieta na tym nie cierpi, bo nawet nie mam kiedy zjeść :)
lece coś wkońcu teraz coś przekąsić, bo skończy się to źle
pozdrawiam was cieplutko
:D
-
Milasku, jak tylko się jutro skończy to szaleństwo, to masz iść do łóżka i murem leżeć! Z przerwą tylko na wyjście do lekarza. Bo to wcale nie śmieszne co mówisz. A dieta i owszem cierpi, bo z pewnością regularności żadnej nie masz w posiłkach, ale lepsze to niż obiadanie się.
Trzymam kciuki.
-
Milas, staraj sie nie omijac posilkow, bo to prawie tak niedobre dla diety jak objadanie sie, napewno wiesz, ze gdy fundujesz swojemu cialku taka np 6 godzinna przerwe od jedzenia, wtedy organizm przechodzi na tryb oszczednosciowy i nastepny posilek, chocby najmniejszy, bedzie magazynowal, na wypadek kolejnej 6 godzinnej glodoweczki.
A poza tym, to KOBIETO OSZCZEDZAJ SIE TROCHE!!!
-
Emilko gorące czwartkowe pozdrowionka.
Muszę pracować więc nie popiszę dzis na forum.
Ale myślę o was cały czas moje forumowiczki:-)
-
Cześć Kochane :!:
całe szczęście weekend, ale może od początku:
wczoraj bardzo ciężki dzień miałam; nie dosyć, że przesiedziałam pół dnia na spotkaniu zamykającym wizytę,:roll:
to jeszcze okazało się, że Pan któremu towarzyszyłam przez ostatni tydzień to niezła szycha w śwaitku lotniczym :? przestraszyłam się niezmiernie i nie mogłam dojść do siebie, aż się bałam do niego odezwac na do widzenia :oops:
a później jeszzce niemiecki
więc przyszłam do domu o 19 i padłam :|
dziś sobie z tego wszystkiego wyszłam 2 godziny wcześniej z pracy, pojechałam do wielkiego miasta i myślałam, że sobie cos na poprawę humoru i w nagrodę za 2 tygodniowy trud kupię
ale nie doszłam jeszcze do siebie :?
-
Emilko to za ten trud 2 tygodniowy należy ci się długaśny weekndowy odpoczynek :-) Wypocznij, odpręż się , może jakieś zakupki z koleżanką...
A jak dietkowo?
Całuski.
-
Milasku, już weekend. Nie myśl o pracy, wypoczywaj i zrób sobie koniecznie jakiś prezent!
-
Hej Kochane!
Odpoczywam i to jak!
Tak jak mi powiedziała moja własna rodzona siostra:
"Łaź do pracy chora, to zobaczysz co się bedzie działo jak się stres Ci skończy"
No i skończył się i właśnie widzę.
Głowa mi pęka, z nosa leci, gorączka, siły nie amm.
No i leżę sobie, drzemię i czytam gazety i książki.
A i jeszcze herbatą się ratuję.
A na domiar złego jeszcze okresik się zbliża :(
pozdrawiam Was cieplutko i idę dalej się wylegiwać
http://imagecache2.allposters.com/images/GDF/MCE12.jpg
-
najlepiej byloby, zebys nie wracala do pracy od poniedzialku, tylko zrobila sobie taki dluuugi weekend :) pomysl o tym, mialas bardzo ciezki okres w pracy, a na dodatek to przeziebienie :(
-
-
Absolutnie popieram pomysł wydłużenia weekendu. Kiedyś musisz się zregenrować, a po takim stresie dwa dni nie wystarczą!
Pij dużo herbaty, to dobrze robi. I zdrowiej.