Właśnie wróciłam i już po środzie. Ale posiedzenie z rodzicami zawsze jest fajne :D
Kasiu, masz rację. Mi też się to w głowie nie mieści.
Co do drożdży, to jakoś długo się nie mogłam do niech przekonać. Ale jeden raz wystarczył.
Wygodniejsze są, zawsze świeże :wink: i nie zostaje mi później połowa w lodówce, która do następnego razu sie popsuje :roll:
I mam wrażenie że z instanta lepiej mi cisto rośnie.
Niż już dziś nie zrobię. Idę spać, bo głodna jestem i jeszcze w stawach mnie kręci. :?