Czas na sobotnią prasówkę nad kawą.
Ale ja to lubię :D :D
http://www.geog.ucsb.edu/~ams/images..._coffee_bw.jpg
Wersja do druku
Czas na sobotnią prasówkę nad kawą.
Ale ja to lubię :D :D
http://www.geog.ucsb.edu/~ams/images..._coffee_bw.jpg
Też lubię poczytać sobie przy kawce.
Pozdrawiam i życzę miłego weekendu
Poćwiczyłam sobie pół godziny. Ale lekko nie było. Wyciągnęłam płytkę "Chcę mieć takie pośladki" i zrobiłam 15 minut. Już mi się mięśnie trzęsły, ale stwierdziłam, że 15 minut to w sumie takie nic. Włączyłam kolejne 15 minut "Chce mieć takie ciało". No i teraz wszystko mi się trzęsie :roll: Przy okazji solidnie się spociłam.
Wykąpałam się, nabalsamowała i teraz czekam na obiad. Bigosik sie grzeje :D
I bardzo dobrze :lol: :lol: :lol: :lol: ja tam bardzo lubię, jak mi się wszystko trzęsie po ćwiczonkach :lol: :lol:Cytat:
Zamieszczone przez milas
Ostatnio po ćwiczeniach z hantlami na ręce i ramiona tak mi się drżały, że ledwo w klawiaturę mogłam stukać :lol: :lol: :lol:
Emilko, miłego popołudnia 8)
Poćwiczyłam jeszcze 8mki na ręce i brzuch, razem z mężu. Mężu padł, a ja nie :mrgreen:
Niestety coś się nie bardzo czuję, męczy mnie biegunka gigant :? I brzuch warjuje :roll:
Nie ma to jak się zdrowotnie męczyć w weekend. Bo przeciez nigdy mi się takie rzeczy nie zdarzają w tygodniu. No nic nie dam sobie weekendu zmarnować.
Kolacji nie będzie, za to pić będę jak smok.
:roll: Dieta się sama zrobiła :oops:
Emilko, i jak? lepiej? :roll: :roll:
Pozostałą część wczorajszego wieczoru przeleżałam :? I wygląda na to, że pomogło. Wszystko się względnie uspokoiło.
Na śniadanie wcinam sobie środek z gołąbka: raz że ciepłe, dwa ze to tylko gotowany ryż z indyczym mięsem, trzy wiadomo jak robione.
Po wczorajszych ćwiczeniach nóg mięśnie bolą mnie okrutnie. Ale przynajmniej wiem, ze pracowały :wink: Tylko nie mam pojęcia jak dziś będę się ruszać :lol:
Leząc wczoraj poczytałam sobie artykuł o tabletkach na cellulit. Po pierwsze drogie to niesamowicie (a te co są tanie nie mają wypisane składników, więc może ich prawie nie być), po drugie w większości przypadków należało by się skonsultować z lekarzem (jod), a po trzecie większość z nich działa tylko na cellulit wodny.:roll:
W jednym się utwierdziłam: raczej się nie opłaca :D
Lece po herbatę.
http://www.slimfigura.pl/fileadmin/t...a_historia.jpg
Jeszcze o jednym zapomniałam: chodzi za mną od wczoraj ochota na coś.. najlepiej na dużo chleba, ciastek, ciasta itd :? Makabra :roll: Parę razy już już coś bym złapała. Na moje nieszczęście mąż kupił sobie ciastka owsiane. Nawet nie widziałam już w nich nic złego, bo przecież owsiane. :? :? :?
Ale jak na razie udaje mi się zachować zdrowy rozsądek i nie rzucić się na słodkość.
A przed momentem zatkałam sie kostką czekolady 90%. Gorzkie to niemiłosiernie i na pewno nie słodyczowe, ale tłumaczę sobie, ze przecież to czekolada. :wink:
Lecę Was poodwiedzać, a w międzyczasie popatrzę sobie na program "Jesteś tym co jesz'. Może mi zabiję to ochotę na słodycze i dużo chleba z masłem :roll:
http://rolhurt.pl/gif/warzywa.jpg
Emilko udaje się wytrwać bez chlebka ??? mam nadzieję ... Szkoda by było rzucić się na coś zakazanego skoro tak ładnie Ci idzie ... Ja dzis poćwiczyłam 15 z C.M.T Posladki i tez mnie pupa boli :-) Dobre te ćwiczenia :-)
Emilko nie dawaj się ... jeśli umiesz zjeść tylko 1 ciasteczko owsiane to zjedz ... ale pamiętaj jedno!!!
Trzymam kciuki!
Aniu: nie dałam się i nie dam. Myślę, ze jeszcze za wcześnie żeby sobie móc pozwolić na jedno i wziąć więcej. a poza tym co z moim postanowieniem odcukrzania?
A od ćwiczeń to chodzić już nie mogę, czyli sa naprawde świetne :wink:
Pojechaliśmy sobie z mężu do Rąblowa zobaczyć jak tamtejszy stok narciarski wygląda, jakie są ceny i w ogóle. Wszystko wygląda obiecująco, ceny przystępne. Musimy sobie tylko spodnie zorganizować i będziemy ruszać :D Nie mam pojęcia czy jeszcze w tym roku się uda, ale plan jest :roll:
Wróciłam głodna niesamowicie i czekam sobie teraz na mój bigosik :P
Smacznego:-)
Dzień dobry Emilko, ja też życzę smacznego bigosiku :P i udanej reszty niedzieli :D
Oj, ja też czuję moje mięśnie po wczorajszych baletach z Ranią :D te ćwiczonka towarzyszące tańcowi brzucha są dość wyczerpujące, ale takie radosne, że serce i ciało się do nich aż rwą :P :P
Aniu: dziękuję. :D
Kasiu: ja w piątek zabrałam sie za oglądanie tej płytki i poległam. Dla mnie to chyba wszystko za trudne. Najpierw muszę przebrnąć przez te podstawowe kroki :?
Najadłam sie i jest mi dobrze.
Napiłam sie kawy z dodatkiem imbiru i się rozpływam. Niestety ochota na słodkie i inne takie nadal za mną chodzi. Nie pomógł nawet karmelek bezcukrowy. Idę się czymś zająć żeby nie myśleć :roll:
Zastanawiam się jak ja dzisiaj poćwiczę i co?! Pewnie padnie na pilatesa. Położę się i cała reszta jakoś pójdzie.
http://www.caffeprego.pl/images/gale...ppuccino_1.jpg
Emilko, bo to jest trudne, dla mnie też :lol: :lol: ale jest przy tym dużo zabawy i ruchu :P zresztą powiem Ci, że ja się po prostu skupię na tych 10-minutowych sesjach z ćwiczeniami na mięśnie brzucha i biodra oraz rozciągających, bo są naprawdę dobre, wczoraj je robiłam i bardzo mi odpowiadają :wink: :wink:
Tancerką brzucha nie zostanę :lol: :lol: ale na pewno mogę jeszcze poprawić wygląd mojego brzucha i bioder dzięki właśnie takim ćwiczeniom :D
Kasiu, co ty jeszcze możesz poprawiać??? :shock: :shock: :shock: Daj nam szansę trochę Cię dogonić :?
Hej! Tu Cie mam 8) . Widze, ze Ty juz finiszujesz z pozbywaniem sie niechcianych kilogramow. Pozdrawiam serdecznie i zycze udanego obiadu, czyli tofu, a na zdjeciu wspominany przeze mnie tofu cacciatore.
http://www.southbeachdiet.com/images...s/pic_tofu.jpg
Emilka
witaj przy niedzieli :D Dance joga obejrzałam - częsc pierwsza obejmuje normalne asany jogi, druga - to połaczenie jogi z aerobikiem :roll: jeśli masz jakąś płytkę z jogą, to niekoniecznie musisz zakupić tą jako kolejną :roll: taniec brzucha też przeglądałam tylko, na warsztatch, które miałam jesienią Saida na samym początku zapytała,czy któraś nie ma @ lub nie jest w ciąży - nie powinno się wtedy ćwiczyć, jak również - falowanie brzucha powinno sie robic na czczo, ewentualnie minimum 3 godziny po posiłku :roll:
Mam zamiar wprowadzać 10 minutówki kolejno, jako rozszerzenie rowerkowania :D
Miłej reszty niedzieli
ja niestety w pracy :cry:
***
Grażyna
:D
Poćwiczyłam pilates 50 minut. Niestety na 2 raty, bo w międzyczasie zostaliśmy odwiedzeni i zaproszeni na wesele. :D
Anise: witaj u mnie :D Z tym finiszowaniem to mam nadzieję, ze prawda :wink: Bo już tak kilka (o ile nie kilkanaście) miesięcy dorczę sie z tymi paroma ostatnimi kilogramami, albo raczej one ze mną. :?
Grażynko: płytki mam i lubię sobie joge poćwiczyć. Ale tylko wtedy jak nikogo innego w domu nie ma. :roll: Tą tez kupię. I dziękuje za obszerne wyjaśnienia co do tańca brzucha.
Lece się wykąpię, może ciepła woda i balsamowanie pomoże mi na bóle nóg.
I zajmę się czymś z dala od kuchni. Jedzenie za mną chodzi, głodnam non stop i wszystko bym zjadła. Czepiłam sie nawet marynowanej papryki. Na chwilę głód zabiła. :D
Emilko jesteśmy na tym samym etapie , więc może razem uda nam się dotrzeć już wkrótce do 5.............. Ja mam taki cel na koniec marca, ale jak wyjdzie, to zobaczymy.
Pozdrawiam i życzę miłego tygodnia
Wstałam, mięśnie bolą niesamowicie, wstawanie z krzesła graniczy z cudem :roll:
Tradycyjnie zjadłam jogurt naturalny z łyżką pestek słonecznika. Teraz popijam kawę.
Głodna jestem non stop. Chodzę wcześniej spac żeby sie nie rzucić na jedzenie. W pionie trzyma mnie tylko myśl,że kiedyś mi to musi przejść.
Dziś dzięń zapowiada isę niestety długo i na siedząco. :?
Asiu: mam nadziję, ze isę uda nam szybko te wymarzone piątki zobaczyć. Trzymam kciuki za Ciebie i za siebie :wink: Miłęgo tygodnia i dobrego wejścia w nową pracę.
Emilko znam takie dni ... głód od samego rana ... Musisz to zapić :-) :D :D :D :D Herbatki, woda, kawy ... pij dużo ... tylko powiedz mi czy jogurt naturalny ze słonecznikiem to nie za mało na śniadanie ???
Miłego dnia i nie daj się!
Mnie też głód ostatnio prześladuje - okropne uczucie!
Idę zjeść moja activię z musli - bo na razie jestem po wodzie i herbatce zielonej...
Miłego dnia!
Emilko, miłego dnia bez głodu :wink: :lol:
Emilko dajesz radę z głodem?
Wróciłam do domu. :D Ta praca mnie zabija i resztki życia ze mnie wyciska.
Dziś kolejne nowości:
nie możemy wnosić żadnych nośników informacji (w tym mp3-jek i płyt CD z języków), nie możemy brać flash disców od naszych klientów,
nic od nich przegrywać (a robiliśmy to non stop np podczas wizyt raporty z tychże po to żeby chociażby wydrukować i podpisać) :shock: ,
nie można wnosić żadnych grających sprzętów (radyjka, mp3-jki po raz drugi) a więc i słuchać jakiejkolwiek muzyki w czasie pracy :shock: :shock: :shock: (wyobrażacie sobie 8 godzin w biurze tylko przy dźwięku z jarzeniówek). :shock: :evil:
dokumenty mam tworzyć w jedynym słusznym formacie za pomocą programu, którego nie mamy na komputerze:?
Jestem pewna, że zwariuję, albo już jestem z tymi wszystkimi zakazami w wariatkowie.
Czekam tylko na kaftany, kagańce i wszczepienie chipa pod skórę z pełna kontrolą lokalizacji.
I to tyle - tak z poniedziałku :|
Niemiecki zdałam. Mogłam co prawda lepiej, ale zdałam i mam z głowy.
Bigosik zjedzony i czekam na korka. Nie był przez ostatnie dwa tygodnie bez jakichkolwiek informacji.
Tak sobie myślę i dochodzę do wniosku, że mało asertywna jestem. Wypadałoby wyjść z domu na spacer i uznać, że przygoda z korkiem zakończyła się 2 tygodnie temu.
Aniu: może i mało, ale nie jestem w stanie więcej w siebie wcisnąć. A głodem jakoś daję radę. W ekstremalnym głodzie zjadłam kilka orzeszków i pomogło.
Kasiu: dzięki :D
Gosiu: obrzydliwe wręcz i jak męczy. Ja niestety nie bardzo jestem w stanie wtedy skupić się na czymkolwiek innym. :?
Emilko, to czyste szaleństwo i wariactwo, co się w tej Twojej pracy wyprawia :twisted: to już w więzieniu mają lepiej, bo chociaż radia mogą słuchać :evil: :evil:
PO RAZ KOLEJNY NAPISZę, że BARDZO CIę PODZIWIAM, żE JEDNAK WCIąż TAM PRACUJESZ, JA BYM CHYBA NIE DAŁA RADY :? :? :? :? :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:
Gratuluję zdania niemieckiego!!!!!! To bardzo dobra wiadomość!!!! :D :D :P
Co korka, to JESTEŚ ZA MAŁO ASERTYWNA Emilko, zdecydowanie za mało !!!!
Tak nie może być, nie informuje Cię, czy przyjdzie czy nie, a Ty tak siedzisz i czekasz?
O! niedoczekanie jego, gdyby na mnie trafił :twisted: :twisted: :twisted:
Spokojnego wieczorku :)
Emilko chyba powinnaś zacząć szukać nowej pracy, bo nie warto się tak męczyć w takim wariatkowie................I tak Cię podziwiam, że jeszcze wytrzymujesz............
Mam nadzieję, że nie czekałaś na darmo i korek jednak przyszedł..........
Życzę spokojnego wieczoru
Pozdrawiam
Kasiu: wiem, że w więzieniu mają lepiej. jak poczytałam sobie te wszystkie pisma wprowadzające zmiany to poczułam się naprawdę dziwnie :? Sama też sie podziwiam. Korek nie zadzwonił i nie przyszedł. Dzwonił co prawda mi telefon, ale nie zdążyłam wyciągnąć z torby i odebrać. Numer stacjonarny i nieznany. Może rodzice, może sam korek z domu. Nie wiem i zastanawiać sie nie będę. Nie oddzwoniłam w każdym razie. Czekam na ruch korka i chyba diabeł już we mnie wstąpi tym razem:twisted:
Asiu: Pracy szukam, tylko strasznie szkoda zostawić mi szkolenia. A będę miała ich jeszcze 4 i do listopada potrwają. A druga taka szansa mi się już nie trafi :roll:
Plus tego wszystkiego jest taki, że właśnie skończyłam ćwiczyć:
pół godziny aerobiku
i 2 ósemki (brzuch i ręce) :D
W planach kąpiel w zakupionym świeżo olejku. Oczywiście z kubkiem jakieś herbatki:roll:
Jedzenia już dziś nie będzie. Zjadłam bigosik o 17:30 i niniejszym zakończyłam jedzenie na dziś. Reszta bigosu zamrożona czeka ma lepsze czasy :wink:
Jutro na obiad będą parówki odtłuszczone z gotowaną fasolką. A pojutrze rybak z jakimiś warzywami. Na resztę tygodnia pomysłu na razie nie mam.
Lece teraz do Was.
Emilko
jak piszesz o swojej pracy to włos mi sie jezy na głowie i nie tylko :roll: zaczynam myśleć,że ja to mam juz luksus, choc czasami mi sie wydaje,ze nie :roll: pracy szukaj - może cos Ci wynagrodzi te wyrzeczenia i szkolenia :wink: bo chyba może być tylko lepiej :?:
Piszesz,że mało zjadam, ale po ostatnim obkurczaniu żołądka nie chce mi sie jeść i bezczelnie to wykorzystuję :D kefir był duży więc kalorycznie wcale tak mało nie wyszło :roll:
Serdecznie Cię pozdrawiam i podziwiam za cierpliwość :wink:
***
Grażyna
Milasiu, powiedz mi co to jest to Twoje odcukrzanie? Zrobilas sobie jakis czterdziestodniowy post? Przestrzegasz, jezeli o to wlasnie chodzi?
Cycki kurczaka pieczone z warzywami brzmi dobrze. Jezeli jest to bez dodaktow weglowodanow wyzszych niz 35 IG, to moze wlozylabys przepis do watku z przepisami? Chetnie skorzystam 8) .
Emilko jak tam dzisiaj?
Gdy czytam o twojej pracy to naprawdę Ci wspólczuję ... ale może rzeczywiście warto się jeszcze do listopada pomęczyć ... Wyokrzystać szkolenia... Tylko żeby potem nie kazali Ci za nie płacić ...
Emilko miłej reszty dnia.
Zyję, ale zalatania jestem. :roll:
Jogury był, pestki słonecznika też, poza tym kawa z mleczkiem light i serek light z pomodorem i rzodkiewkami, a przed chwilą jeszcze trochę kalarepki.
Teraz czas na Slim Figurę i dużo pracy :?
Więcje odezwę się już chyba z domu
Grażynko: ja też staram sobie kurczyć żołądek i moim marzeniem jest zmniejszenie go do rozmiarów Twojego :wink:
Anise: odcukrzanie związane trochę z postem, ale to tylko trochę. Gubią mnie wszelakie ciastke, czekoladki, batoniki, serki, jogurty z polewami, pianki. Nie potrafię rozsądnie na jednej rzeczy i sztuce skończyć. Dosłownie uzależnienie. I stad ta decyzja.
A kruczka to po prostu ciacham w kosteczkę obsmażam, dodaję cebulę, pieczarki, seler naciowy i co mi jeszcze do głowy przyjdzie. Kropię sosem sojowym i gotowe.
Aniu: poczekam, bo naprawdę zależy mi na tych szkoleniach. I masz rację, ze mogą mi kazać płacić, bo w sumie to unijne pieniądze. Ale zaczęłam i chcę skończyć. Bardziej prawdopodobne, ze przerwanie ich w środku będzie skutkować oddawaniem pieniędzy. W każdym razie jeszcze nic nie podpisywałam.
Ale ja lubię wracać do domu :D :D :D
Wróciłam, zjadłam zaplanowany obiad i sobie latam po forum :D Ale mi dobrze.
W pracy oczywiście jakieś kataklizmy i inne takie. Do tego wszystkiego pakują mi się Niemcy z poważną wizytą. I to akurat jak ja mam szkolenie. Będę musiała przekładać, zamieniać się i inne takie :? :roll: Poza tym szykuję się impreza, a ja imprez służbowych nie lubię. No i te obiady :| Nie ma to jak z wrogiem przy obiadku sobie hawożyć :wink:
Mięśnie trochę odpuściły. Widać i ćwiczenia i kąpiel pomogły. Dziś czas na pilates. Dużo pilatesa :twisted:
Pogoda w prawdzie okropna, co tam najgorsza z możliwych: siąpi, topi się i pochmurno, ale idę się przejdę. Może chwilowo o jedzeniu zapomnę.
A na koniec wkleję Wam jeszcze kawałek zimy ze mną na przodzie.
http://images22.fotosik.pl/5/4054d1cfd2762907.jpg
Emilko, Ty jesteś już taka szczuplutka, zgrabniutka, że aż miło patrzeć :D :P :lol: :lol:
Miłego popołudnia :P
http://imagecache2.allposters.com/im...POD/816547.jpg
Kasiu :shock: :shock: :shock:
co Ty wypisujesz? Przy Tobie ja to tłusta szynka koło polędwicy :wink: :lol:
Wróciłam, zrobiałm sobie Slim Figurę i nad gazetką ją sobie wypiję. A później ćwiczenia :D
Ladnie, ladnie Milas wygladasz 8) . Moze kiedys mi powiesz w jakis posob dokladasz zdjecia i to pewno z wlasnego komputera.
Poćwiczona jestem: odrobiłam 20 minut pilatesa na nogi i dodatkowo 2 dziesiątki z panią Turpin. Co daje 40 minut :D
Popijam sobie teraz czerwoną herbatą i mogłabym tak całe życie. :D
Anise: dziękuje :oops: A u Ciebie napisałam jak wkleić zdjecia.
Ja dzisiaj cwiczylam callanetics. Mimo dlugiej przerwy wymieklam tylko przy cwiczeniach na biodra. Pilates rowniez praktykuje, ale moim zdaniem sa trudniejsze niz te pierwsze i musze sie najpierw lekko rozruszac zeby w ogole startowac do pilates. Masz uklad cwiczen z tasma?
Dzieki za info dotyczace wklejania zdjec. Wlasnie mialam nadzieje, ze w jakis inny sposob niz ze strony moge to wykonac.
Pozdrawiam.
http://www.canadiancountrywoman.com/...paragus-sm.jpg
Anise: pilatesa mam dużo i na płytach i na komputerze. Ale w sumie to wszystkie ćwiczenia są podobne. Tak się już rozbestwiłam, ze w ogóle inaczej niż z filmikiem to nie ćwiczę :oops: . A zdjęcia niestety tylko ze stron można wklejać. :roll: