Posyłam serdeczne pozdrowienia!
http://www.kartki.p3.pl/kartki/8/55.jpg
Wersja do druku
Posyłam serdeczne pozdrowienia!
http://www.kartki.p3.pl/kartki/8/55.jpg
Hej :!:
Właśnie poćwiczyłam sobie pierwszy raz w zyciu trochę yogi
i musze przyznać że podoba mi się.
Mam taki program 40 min Yogi Zone:
dosyc łatwe lekkie i przyjemne;
jak się trocche zaawansuję to mam zamiar odkurzyć płytę pani Kidma, którą tylko kiedyś obejrzałam i wydała mi się straszliwie trudna :?
odkurzyłam za to wszystkie mniej lub bardziej archiwalne numery Super Linii i przeględam, czytam historie tych co się im udało schunąć i łapię motywację :D
bo do wiosny coraz bliżej :wink:
http://imagecache2.allposters.com/im...POD/540401.jpg
cześ Emilko :D
gratulki - znowu suwaczek we właściwą stronę przesunęłaś - brawo brawo :D
nigdy nie próbowałam yogi :?:
jak złapiesz już tę motywację to podzielisz się z koleżankami, prawda?
buziaki :D
Emilko, taaa jest! Znaczy się dietowo i pisarsko bo na ćwiczenia się jeszcze niewystarczająco nakręciłam. No i smarowidłowo też się staram! Jogę bardzo polecam, dla mnie najlepszym dowodem, że warto jest fakt, że plecy mnie nie bolą do dziś, a nie ćwiczę już od kilku miesięcy. A moja przyjaciółka, koślawiec, bo ma ze stawami w całym ciele problemy, urosła 2 cm po roku ćwiczeń, bo mięśnie się poprawiły i poustawiały kręgosłup jak należy! :)
Poruszając temat smarowideł to czy możecie mi coś polecić na piersi? Coś co same używałyście i pomogło.
Ostatnio smaruję się dwa razy dziennie serum odchudzającym. O sobie mogę powiedzieć wszystko tylko nie to, że jestem systematyczna, więc to smarowanie to dla mnie ogromne wyzwanie.
Milasku gratuluję wytrwałości.
Zosiu jakoś nie mogę sobie wyobrazić, że Ty nie ćwiczysz :shock: Dawno u Ciebie nie byłam.
Pozdrawiam cieplutko
Kaszania
Hej Kochane Dziewczynki :!:
siedzę sobie w pracy, słonko świeci mi przez okno i prawie czuję wiosnę :wink:
całe szczęście jeszcze trochę czasu i zdąrzę co nieco zgubić
ugryzłam pierwszy raz w życiu kawałek selera naciowego i żołądek powiedział "nie" do tego stopnia, że mi niedobrze i głowa boli :P
Meteorku: mam nadzieję, ze złapię i że będę was zarażać :D i mam nadzieję, że się dacie
Zosiu: oj jak to na kręgosłup działa to ja bardzo, bo mi ostatnio ani lekarz, ani zabiegi, ani leki nie pomogły; i właśnie jestem na etapie przerażenia i wmawiania mężowi, że jak nic mi nie pomaga to na pewno to jest śmiertelne i umrę :shock:
może spróbuję tej jogi więcej poćwiczyć
Kaszaniu: niestety z autopsji to nic Ci nie moge polecić, bo nie używam, wiem, że to nie zadobrze :oops: ; ale mogę Ci polecić stronę: www.wizaz.pl :arrow: tam jest dział kosmetyk wszechczasów i dużo różnych kosmetyków ocenionych przez używaczki;
powodzenia we wszystkim i wytrwałości życzę :)
Emilko, mówię ci - joga jest pod tym względem rewelacyjna. Rozciągasz wszystkie mięśnie (których zwykle nie ruszasz też), napinasz je. Joga w dużym stopniu polega na tym, żeby ćwiczenie utrzymać przez dłuższą chwilę, więc napinasz mięśnie i trzymasz. Na początku z zajęć wychodziłam ledwo chodząc, tak czułam mięśnie o których istnieniu nie wiedziałam. Ale też słyszałam jak kręgi się ustawiają i czułam ulgę już w trakcie ćwicznia. Na początku zeszłego roku plecy bolały mnie tak, że kiedy kładłam się spać, musiałam najpierw poświęcić kilka minut na odpowiednie ułożenie się (są specjalne pozycje dla takich jak ja) i starałam się nie wyć. Na jogę chodziłam w sumie kilka miesięcy ale do teraz jest bez porównania lepiej.
A teraz do Kaszani, tutaj bo tutaj zapytałaś, a Emilka sama powiedziała, że mam pisać i zaśmiecać. W przeciwieństwie do autorki wątku ja stosuje preparaty do biustu. Próbowałam kilku, które mam wrażenie jedynie nawilżały, aż wpadłam na krem do biustu firmy Mustela (dla kobiet w ciąży). I efekty są! Kosztuje toto strasznie dużo bo koło 80 zł, starcza mi na ... 2 miesiące chyba, może nawet więcej. Kompletnie nie pamiętam kiedy ostatnio kupowałam. Ale wiesz co? Napewno nie później niż początkiem grudnia, a mam pół opakowania jeszcze. Fakt, ostatnio trochę zaniedbałam smarowanie, ale normalnie smaruję się dwa razy dziennie, a teraz w najgorszym razie było raz na półtorej doby. Polecam.
a mnie najbardziej zakręciła możliwość taka, że można urosnąć :shock: ja chcę tego :D jakbym urosła 2 cm to bym miała 158, a to już jest prawie 160, nie? :lol: :lol: :lol:
dawaj więcej tej motywacji, Emilko, bo moja gdzieś się zawieruszyła i nie umiem jej odnaleźć (co prawda ćwiczę - ale dziś dieta nie ta...)
Kochane właśnie wróciąłm z aerobiku - dziś było sambowo :D
niestety przez nastęone 2 tygodnie nie ma aerobiku :cry:
ferie sa i szkoła zamknięta :cry: :cry: :cry: :(
jak ja to zrobię,żeby ćwiczyć codziennie :shock:
Serdeczne pozdrowienia weekendowe!
http://4risk.net/kartki/images/1083160729sfora.jpg