Skarbku duzo uśmiechu i radości przesyłam na nowy dzień :P
http://img441.imageshack.us/img441/3...karbie1at3.jpg
Wersja do druku
Skarbku duzo uśmiechu i radości przesyłam na nowy dzień :P
http://img441.imageshack.us/img441/3...karbie1at3.jpg
Taggosiu, Silna nie jestem, chociaż chciałabym. Tylko wsparcie ze strony męża i niestety prochy pozwoliły mi jakoś to wszystko przetrwać.
Najwazniejsze, ze wszystko powoli się prostuje :D
Madziu - dziekuję i Tobie równiez życzę miłego i udanego dnia.
Dzień dobry :P :P
Udanego dnia życzę, buziaczki zostawiam, biegnę dalej :wink: :lol: :lol:
......... a forum jest również po to, żeby takie żale wylewać .... to pomaga :wink:
:) MASZ RACJE :) W DOMU MAM JUZ SPORO SPRZETU ALE BRAK MOTYWACJI I DYSCYPLINY A TU MUSZE 3 RAZY W TYGODNIU CWICZYC :)
MILEGO CZWARTKU :) :) :)
http://images21.fotosik.pl/326/4b8f12601f17750c.jpg
Wiem Psotuś jak to jest :D Jak same ćwiczymy w domu to po pierwszym zapale po jakimś czasie nadchodzą cięższe czasy i myślimy: "dzisiaj mi się tak nie chce...., jestem zbyt zmęczona....tu mi strzyka....tu mnie boli....itd itp" :( :wink: i najczęsciej sobie odpuszczamy raz, potem drugi, trzeci aż w końcu zaprzestajemy ćwiczeń :?
A w grupie raczej tak się nie da. Jeszcze jak się chodzi na zajęcia z jakąś bliższą koleżanką to zawsze któraś którąś ( :roll: ) zmotywuje i pogoni :wink: :lol: I jeszcze najlepiej jest jak się za zajęcia płaci z góry, wówczas szkoda kaski :lol: :lol:
Udanego i pogodnego czwartku :) Pozdrawiam!
http://blog.tenbit.pl/i/blog/upload/...ofanej/249.jpg
http://www.kazior5.com/fotki2/truskawka.jpg
Alex, całuję expresowo :)
i przytulam w wiadomej sprawie...
Witaj Alex, pocieszające jest to że te najtrudniejsze chwile juz za wami. Teraz juz bedzie lepiej :] Masz cidownego tate.
Ja na szczescie przekonalam sie do cwiczen domu, choc z wyrzutami sumienia, bo jest to kosztem czasu, ktory moglabym spedzac z moimi chlopakami... Ale staram sie to jakos godzic...
Buuuuuuuuu :!: Napisałam się a coś dziwnego zaczęło sie dziać i posta wcięło.
NITUNIA - witaj :D Również życzę ci miłego i dietkowego czwartku :D
BIKUŚ - ale truskawy :D Zjem sobie dzis takie na deserek :D
FOREMKO - mam ten sam problem. Dlatego późno ćwiczę a potem trudno usnąć. :roll: Jak chcę wcześniej poćwiczyć to muszę liczyć się z tym, ze nie będzie lekko, bo albo Kamil się na mnie gramoli albo majstruje przy stepperze ew. walczy ze mną o skakankę albo Kuba ma wówczas do mnie jakieś ważne interesy lub pytania a trudno liczyć powtórzenia jak jednocześnie myśli sie nad odpowiedzią :roll:
Hehe, ja chyba jestem najlepszym dowodem, że mięśnie i ładną sylwetkę można wypracować w domku :lol: :lol:
NIGDY nie byłam na żadnych zorganizowanych zajęciach :lol: :lol: :lol:
Dla chcącego nic trudnego :lol: :lol: to kwestia dobrej organizacji, ustalenia priorytetów, zaparcia i dyscypliny :lol: :lol: :lol:
Ale oczywiście zajęcia w grupie, jak najbardziej popieram :!: :D :D :D