Cześć dizewczyny.
Wczoraj było jako-tako dietkowo. Około południa przyjechał po mnie teść i zabrał nas na wieś. Pogoda była cudowna i większość czasu spędziliśmy na świeżym powietrzu.
![]()
Nie liczyłam wczoraj kalorii, ale myślę,że w tysiączku się zamknęłam. Na obiadek wszamalam smażonąpierś kurczaka i surówkę z pekinki z olejem ale za to bez majo. Sama doprawiałam, więc oleju były raczej znikome ślady w jednej porcji
![]()
Niestety teściowa uraczyła mnie ciastem. Taką babką marmurkową ze złotka,co to można w każdym markecie kupić. Pokusiłam się niestety na nią.
To łakomstwo mnie cholerka kiedyś zgubi
![]()
![]()
Postanowiłam jednak zabrać ze sobą do domu mój kochany rowerek. Wróciłam na nim do domu. W pół godzinki zrobiłam 10 km i jeszcze wtachałam go z rozpędu na 2 piętro. Teść wyjechał 20 min po mnie, tak więc ledwo wlazłam na górę z rowerem zaraz musiałam zejść po dzieciaczki i tobołki. Wieczorkiem zrobiłam jeszcze A6W, ale o skakance i stepperku nie było już mowy. Tak długo nie jeździłam, że nogi i tak miałam jak z waty.
Balsamowanka i masażyku też nie było![]()
Dzisiaj zjadłam 1000 kcal i zrobiłam tylko A6W. Mam trochę zaległości które muszę nadrobić i nie starczyło mi już czasu. Balsamowanko i masażyk były 1 raz.
Przez całe popołudnie szykowałam ciuszki po Kamilku, które chcę wystawić na allegro. Teraz upload'uję fotki. Jutro będę musiała postarać się o jakiś karton, zapakować ubranka i zważyć paczuszkę aby oszacować koszty przesyłki. Mam też po Kubie 2 katanki i wiatrówkę i chyba też je wystawię. Każdy grosz się przyda![]()
A teraz niespodziankaNajwiększa chyba dla mnie samej
![]()
Dzisiaj waga pokazała 70 kg.![]()
![]()
![]()
![]()
Nie wiem jak to się stałoMoże to wpływ tej reklamowanej herbatki, którą popijam już 2 tydzień
![]()
![]()
![]()
Mogłaby tak długo działać![]()
Sama jezdem w ciężkim szoku![]()
![]()
![]()
Zakładki