Miała być kopenhaska, a zrobiło się nie wiadomo co. We wtorek byłam trochę zabiegana i przez cały dzień zjadłam tylko cztery jajka na twardo. Wczoraj też większą część dnia spędziłam poza domem,a moje jedzenie wyglądało następująco:
10:00 - 1/2 serka topionego + kawa bez cukru
12:00 - jajko na twardo
17:00 - 12,5dag chudego białego sera
18:20 - dwa jabłka
Hmmm,to miał być początek innej diety,na której dwa lata temu schudłam 10kg. No nic, dzisiaj mam zupełnie wolny dzień i menu wygląda tak:
10:00 - 1/2 serka topionego + kawa bez cukru
12:00 - 20dag truskawek (powinno być jajko,ale miałam ochotę na truskawki )
14:00 - dwa jabłka
16:00 - 125dag chudego białego sera + pomidor
20:00 - 100ml czerwonego wytrawnego wina
Niezbyt urozmaicona ta dieta i nie dostarcza za wielu kalorii,ale to tylko do niedzieli. Trochę kilogramków mi zleci i będzie większa motywacja do dalszego stosowania 1000kcal.
Poza tym,muszę ładnie wyglądać, bo mój były facet ostrzy na mnie pazurki. Niech wie,że warto się pomęczyć.
Zakładki