zgadzam się z milagro najważniejsze to żeby czuć sie atrakcyjną..pomyśl że za miesiac lub 2 będziesz już zgrabna a jeśli ciągle będziesz powtarzać to swojemu facetowi,że inne są ładniejsze,zgrabniejsze ect. to może on w koncu zacznie sie zastanawiać czemu z Tobą właściwie jest
utrata nawet 2,3 kilo bardzo korzystnie wpływa..powodzenia i dosyć umartwiania się


mam wiele koleżanek znacznie szczuplejszych odemnie,które nie mają powodzenia.
ja nie narzekam :P chociaz wiem że bez tych 10 kilo było by mi znacznie lepiej...
odchudzam sie wyłacznie dla siebie a nie swojego faceta ect. i robie to po to żeby móc chodzić w ciuchach które mi się podobają i miec lepsze samopoczucie