Zosiu życzę dużo zdrówka i powrotu do sił................
Trzymaj się Kochana
Wersja do druku
Zosiu życzę dużo zdrówka i powrotu do sił................
Trzymaj się Kochana
Jestem, żyję, choć mam za sobą tragiczną noc. Zdażyło się wam źle zareagować na lek? Mi właśnie tej nocy. Spałam niespełna cztery godziny, budząc się co kwadrans, temperatura 36,1, kołatanie serca, osłabienie itp. Generalnie nie polecam.
Do teraz czuję się źle.
Ale poza tym lepiej. Znaczy mówię tak, że mnie słychać, głowa mniej boli niż wczoraj.
Kasiu, dzięki. Prezes z początku też udawał, że nie widzi, ale po dwóch godzinach nie wytrzymał. Wysłał mnie do domu! Firma przez to przewrócona do góry nogami, nawet nie chcę myśleć, co się tam dzieje! Do wtorku jestem na zwolnieniu.
Emilko, jak wyżej, z resztą już wszystko wiesz. Mąż zostaje ze mną na weekend.
Asiu, dzięki!
Uciekam do łóżka. Miłego dnia wam życzę!
Zosiu, jasne, że wiem. Z tym lekiem dziwna sprawa. Ja reagowałam źle na leki, ale nie aż tak.
A antybiotyk głównie o mdłości mnie przyprawia i o senność.
Zrób jak Ci kazał lekarz. A poza tym duż o leż, pij i odpoczywaj.
Ja też głównie leże, a król solidaryzyje się z nami i też się wyłożył. :wink:
pozdrawiam
Zosiu mam nadzieję, że przez weekend uda Ci się wykurować i wrócisz do pełni sił.................
Trzymaj się Skarbie i jakby co to idź po inne lakarstwo, bo z takimi objawami nie ma żartów.
Pozdrawiam
Choroba ma swoje prawa! Dziś w nocy, niespanie wykorzystałam na czytanie. Co prawda było to mało przytomne czytanie ale dokończyłam "Gottland" Szczygła, mogę polecić, jednak wbrew pozorom to dobry dziennikarz!
Przeczytałam zaległe wysokie obcasy, wika itd. No i odkryłam, że w WiKu też można wygrać bilety, książki itd. Wysłałam dwa smsy, jeden celem wygrania książki (niestety, nie udało się) drugi - biletów na wystawę kopii Terakotowej Armii Chińskiej. I te wygrałam! Czytam sobie właśnie o wystawie i bardzo się cieszę, wybierzemy się z mężem.
Dietowo nieźle, na koncie mam jakieś 1150 w tym własnoręcznie ugotowaną pomidorową. No i duużo piję. Przeprosiłam się z owocowymi herbatkami (znak, że zima idzie).
Milko, ja też pierwszy raz taką reakcję widziałam. Najgorsze, że jeszcze czuję jej skutki. Mam jednak nadzieję, że tę noc już prześpię normalnie. W ciągu dnia spać jeszcze nie mogłam, a wktórymś momencie zrobiło mi się tak słabo, że obawiałam się odejść od blatu, bo tego przynajmniej mogłam się trzymać! Dziwna ta choroba ;/
Asieńko, planuję nigdzie nie wychodzić, wygrzewać się i kurować. Dzisiejszy dzień spędziłam trochę w kuchni, a poza tym w łóżku, z książką lub przed filmem. Leków zmieniać nie będę bo antybiotyk ewidentnie działa. To lekarstwo, na które tak źle zareagowałam było jedynie wspomagające.
No, to wracam do wyra.
Zosiu, kuruj się, wygrzewaj, wyrkuj w wyrku :D
Dużo zdrówka życzę!
Ojej, byłam pewna, że to u Ciebie wypowiedziałam się na temat "Ja Wam jeszcze pokażę" a to przecież u Emilki Ci odpowiedziałam, ale zakręcona jestem :oops: :lol: :lol:
Zosia...solidaryzuje sie z Toba w chorobie :wink: :wink: :wink: :wink: W zasadzie szczescie w nieszczesciu, bo moze dzieki temu przynajmniej "posiedzisz" troche :wink: :roll: :roll:
Uwazaj na siebie :roll: :roll:
Kuruj się i nie daj się wysłac do pracy, dopóki nie będziesz zupełnie zdrowa :wink:
Miłego weekendu życzy zalatana
***
Grażyna
Zosiu,
daj znać jak się miewasz? Mam nadzieję, ze wstałąś już z łóżka i chociaz trochę skorzystasz na wolnym.
ściskam :D
Zosiu jak po urlopie???Co prawda to właściwie chorobowe ale zawsze wolne...lepiej Ci?
Mam nadzieję że udało Ci się troszkę odpocząć mimo choroby!!! :D