-
Ależ mnie ta joga dziś wymęczyła! Może też to sprawa pogody, ale w ciągu dnia siły mnie opuściły do tego stopnia, że poszłam na półtorej godziny spać. Póki co mięśnie mnie specjalnie nie bolą, choć czuję w nich zmęczenie. Ale bardzo mi się podobało.
Na obiadokolację zjedliśmy kurczaka curry (w pomidorach i marchewce) i ryż z kukurydzą. No i jestem w szoku. Bo zauważyłam dopiero teraz jak to kaloryczne danie jest. No ale cóż. Do tysiaka troszeczkę mi zabrakło, ale już za późno żeby jeść. Ćwiczenia również zaliczone, następna porcja jutro. Ale wiecie co? Miałam na jodze problem z jedną pozycją i tak mnie to zafrapowało, że postanowiłam w domu ją poćwiczyć. Postaram się co jakiś czas do niej wracać. Bo okazuje się, że z moją równowagą nie jest najlepiej. No i leżąc na łóżku np. podnoszę sobie nogę i naciągam mięśnie, w ogóle co jakiś czas tak ni z tego ni z owego robie jakieś ćwiczonka.
-
Hej Wkra!
Ojej..a tos mnie przerazila tym kurczakiem curry...dlaczego niby ma tak duzo kcal, bo ja tez uwielbiam to danie i w sumie dosc czesto je gotuje! Ile tych kcal naliczylas?? Ojej...tylko nie zeby i kurczak curry byl zabroniony.. o nie!!!
Fajnie, ze bylas na jodze...(jodze..jak smiesznie brzmi, moze na joga to sie nazywa..hihi.niewazne).
ja jutro wybieram sie na aerobic, jak obiecalam. Kurcze nie bede mieczakiem i odmiencem
, wy tak wszystkie ladnie dietkujecie...
Zycze udanego wieczorku z Mezczyzna
-
Ja tylko szybciutko, bo zaraz ruszam w miasto z Mężczyzną. Napiszę i odpiszę więc po powrocie, a teraz, fanfary, chciałam ogłosić, że fanfary moja waga pokazała dziś 71,1 !! Koniec fanfarów. Jestem niezmiernie zadowolona. Jako że również i centymetr pokazał różnicę (podam później), postanowiłam sprawdzić jak wyglądam w jednej obcisłej dość i wydekoltowanej bluzce. I wiecie co? Jest nieźle! I plecy mam prawie równe, bez fałdek. Zarzucam na siebie kurtkę więc (bo raczej zimno jest) i ruszam w świat!
Miłej niedzieli dziewczynki !
-
No no no! Gratulacje!
Świat jest Twój
Leć i baw się dobrze
-
Wkra!!
Mowilam juz, ze idziesz jak burza z ta waga!!!
Super super!!!
(A te faldki na plecach to rzeczywiscie cos okorpnego, tez z nimi ciagle walcze!)
U mnie pada i pada i pada..wiec za bardzo nigdzie nie moge sie ruszyc..ale na aerobicu bylam!
Buziaki sle
-
Dziewczyny, dziękuję!
Dzień nie był taki jak miał, jakoś pogoda nas oboje strasznie zmęczyła.
Na obiad zjadłam hamburgera z kury (samo mięso) i surówkę z marchewki + soku z cytryny, a na kolację sałatę z fetą i warzywami. Czyli dietetycznie. Co prawda wyszło trochę więcej niż tysiak, ale zdrowo i na czas (zjedzone do 20). Za chwilkę zbieram się do ćwiczeń, wcześniej jednak zamelduję, że waga u przyjaciółki po obiedzie i w jeansach (swoje ważą) powiedziała mi 69,2. To byłoby zbyt piękne.
Wymiarów podawać nie będę, bo bez sensu. Powiem jedynie, że w talii zeszło mi w ciągu miesiąca 3 cm, w biodrach 2,5 w udzie 2 cm, no i 1cm w biuście.
I to mnie zadowala.
-
Oj coś mi mizernie poszły te ćwiczenia wczoraj. Głowa mnie rozbolała i ogólnie słabo się czułam, w efekcie pokręciłam trochę kółkiem i porozciągałam się, po czym poszłam spać. Ale dobre i to. Dziś mam nadzieję, pójdzie mi lepiej, a jutro znów mam jogę.
Na śniadanie były płatki, na drugie będzie gruszka. Humor mam wyjątkowo dobry, nawet fakt, że to poniedziałek nic nie pogarsza. Robotę od rana mam, a jeśli by był zastój to mam ze sobą książkę po angielsku (och, jak dawno nie czytałam po angielsku. Jedynie maile i tego typu sprawy - pracowe). Zobaczymy czy cokolwiek z tego będę rozumiała.
-
Hi Wkra!!
No, moze rzeczywiscie powinnas zwiekszyc limit kalorii do 1200, gdyz na cwiczenia potrzebujesz energii.
Fajnie, ze masz taki dobry humorek w poniedzialek. U mnie z tym troche kiepsko. Ale i tak nie jest zle, bo szefostwa dzis nie ma i nie bedzie przez caly tydzien
, wiec jest lepiej niz zazwyczaj.
Mam tylko jedna kolezanke szpiega, ktorej nie lubie. Jak ona tez by sobie gdzies poszla, to juz w ogole byloby super. Jest nadgorliwa, podlizuje sie, przesadza ze wszystkim, a w gruncie rzeczy nic nie potrafi.
co do ksiazki po angielsku, to super pomysl. Tez wlasnie czytam po angielsku, bo uwazam, ze to super cwiczenie! Dasz sobie rade! (ale jak ty masz zamiar w pracy czytac, co??..hihhi). Czy mowilas juz gdzie pracujesz i co robisz??
Buziaki
-
4 lata temu zrobilam FCE.. potem przystepowal do CAE, z ktorego mialam tylko 50% i nie zaliczylam
... no i... wiecie... ja jush czasami nawet musze sie zastanowic jak jest np,. pazdziernijk po agielsku
ale do czytania to sie zmusic nie mogie
moze dlatego, ze chodzilam na angielski, bo mama kciala bym zdawala na anglistyke i nigdy tak na prawde tego nie lubilam?
-
aloha 
jestem jak zawsze pełna podziwu w twoim zaparciu i woli walki z waga,którą zdecydowanie wygrywasz 
dum chyli czoła 
miłego dnia, i oby było jak najwięcej chwil do 3tania książki
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki