-
No i poszło zgodnie z planem. Półtora odtłuszczonego na papierze placka ziemniaczanego na kolację, na obiad makaron razowy z sosem, a poza tym głównie dwie kawy. Wychodzi mi 950kcal i to mi pasuje. Może w końcu jutro waga się ulituje i pokaże poniżej 68.
No i tak, dietowo dzień minął w porządku, poza tym jednak niespecjalnie. Ale nie będę tu o tym ględzić.
Jutro początek nowego tygodnia.
-
na szczescie bylam z dala od czekoladek dzisiaj ;) zasada numer jeden: nie kupuje slodyczy tak zwanych "do lezenia w domu na wszelki wypadek" bo mam bankowo ze ten wszelki wypadek zdarzy sie juz w dniu kupienia... jak mam ochote na cos slodkiego to jakis maly wafelek jednorazowo co najwyzej...
-
Kantele, no i słusznie. Ja niestety, ze względu na wykańczanie karty w pracy (kupuję wtedy słodycze lub wino, innych możliwości nie ma) i trochę na Mężczyznę, miewam takie słodycze na wszelki wypadek. Jedne w opcji zwykłej, drugie light, czyli np. ciasteczka owsiane. Wczoraj jednak nie ustrzegłam się trzech kostek czekolady. Kompletnie jednak nie żałuję, nie mam wyrzutów sumienia i nie powiem wam czemu ;-p
Dziś jeszcze nic nie jadłam, poza antybiotykiem. Zaraz pójdę to nadrobić :)
-
Hej Zosiu :)
wpadam z poniedziałkowymi pozdrowionkami :)
motywacyjne dżinsy to dobry pomysł, nawet nie wiedziałam, ze Ty też miałaś i masz taką motywację dodatkową oczywiście :wink: :D
tak więc za dobre 5 kg sobie kupię :D I raz od chyba 6 czt 7 lat :shock: :D
miłego dnia :)
i jak.. jest dziś poniżej 68 kg?
-
Ano właśnie, zapomniałam napisać. Tak Anikasku, dziś 67,8 czyli ruszyło. Dlatego zmieniłam na tickerze. Zaczyna się już od 68, tak jak powinien. Jeszcze kilogram do nadrobienia i znów będę chudnąć 'na czystko'. O ile się uda oczywiście :)
Motywacyjne jeansy bardzo polecam.
Dziś mam dzień prasujący. Nie robiłam tego od miesięcy, olewając ciuchy tego zabiegu wymagające. Ostatnio jednak zwęziłam dwie pary spodni i już TRZEBA BYŁO je rozprasować żeby je nosić. A jak już wyciągnęłam żelazko to.. godzinę męczyłam się z kurtką, a teraz sostało mnóstwo koszul. Może najpierw je poprzymierzam, bo jak któraś jest za duża / za mała to nie warto prasować :)
Dietowo jak na razie płatki z mlekiem i sucharek z żółtym serem light i ketchupem, czyli 300 kcal. Jak wróci Mężczyzna to zjemy po hamburgerze. Takim domowym. Ja samo mięso, znaczy z warzywami / sałatką, zaraz wymyślę, a on w bułce i z dodatkami jakimiś. Mniam.
-
Hej Zosienko, ciesze sie, ze u ciebie znowu ruszylo!! zawsze to jakas nadzieja, ze u mnie kiedys ruszy..hihi..tyko najpierw musialabym tak ladnie dietkowac jak ty...
Prasowania tez nie lubie. Dlatego wiekszosc moich rzeczy nie wymaga prasowania:-)
A koszule tygrysek prasuje sobie sam:-)
Buziaki sle i zycze smacznego hamburgera!
http://www.gifart.de/gif234/baeren/00001716.gif
-
No jeszcze by tego brakowała, żebym Mężczyźnie prasowała! Znaczy się do któregoś momentu to robiłam. Aż w końcu sie zbuntowałam, bo ze wszystkiego w prasowaniu najbardziej nie lubię męczyć się z koszulami, a to niemal jedyne co tego wymaga spośród jego garderoby. W efekcie oboje żadko w nich chodzimy. :>
Ja tak samo jak ty Magdalenko, kupuję rzeczy, z którymi nie trzeba się męczyć. I spędzam chwilę dłużej przy rozwieszaniu prania, by równo rozłożyć i nie było zanadto wygniecione.
-
A ja skolei
lubie prasowac...hehehe wiem wiem dziwna jestem...ale za to sprzatac nie lubie...wole gotowac...uciekam i zycze milego dnia :*
-
Dzień był piękny. Cały niemal spędziłam na prasowaniu (a że nie lubię tego i nie umiem to idzie mi to bardzo wolno) kilku, no może kilkunastu rzeczy. Jadłam niewiele, jak wróbelek niemal, obawiając się, że nie przekroczę planowym hamburgerem nawet 800 kcal.
Ale na (nie)szczęście zjawił się Mężczyzna z odsieczą! A dokładnie z winogronami. Których pochłonęłam niemal pół kilo, co wg. tabelki na stronie głównej daje 400 kcal!! Dziękuję więc bardzo, pochłonęłam nieco ponad 1200 kcal i czuję się jakbym w twarz dostała, bo taka byłam zachwycona swoim dietowaniem dzisiejszym i pewna jutrzejszego spadku wagi. Blach.
-
dlategto te winogrona sa takie zdradliwe...:( ale moze wage da sie odszukac i pokaze mnie? Na dibra sprawd patrzac to nie sa slodycze tylko owoce...a ze maja cukier...coz...:D Ja dzisia wieczorkiem zajrze zeby zobaczyc co z waga... a narazie milego dbia zycze ;)