Wątek: Pamiętniczek Szarlotki:))

orzechowe

czesc szarlotko

chcieli nas wywiezc do lidzbarka warminskeigo i bardzo pokretnie sie tlumaczyli z tego co za klientow mamy pozyskiwac i na dworcu zrezygnowalam

bede pracowac z kolezanka w firmie innej kolezanki rodzicow jako telemarketerka - dosc dopsze placa i czas jest nienormowany

a odnosnie dietki... mam ochote na serek homogenizowany waniliowy z mackowego.. niestety w poniedzialek dopiero nabial i... hihihi... nie ukrywam ze duza czosnkowa pizze (w malborku sa najlepsze) to bym zjadla

pozdrawiam

hej szarlotko
widzę żę u Ciebie na nic nie ma czasu
ja też rzadziej zaglądam na forum,ale staram się

fajnie że praca Ci się podoba,to tak jak mnie moja praktyka,i musze zrobićwszystko żeby tu jakoś sięzaczepić,ale będzie qrna ciężko choć nie ma rze3 niemożliwych

3maj się u lubego i nie daj się kolejnym pokusom jedzeniowym,ja też się staram w tych Kielcach jakoś dietkować,ale nie powiem - jest ciężko bo mama lubego co chwile rzuca textem:
-"Małgosia a może malinki,
-może truskawki,
-może borówki
-możę zupy
-dołóż sobie jeszcze na talerz
-dlaczego jesz na małym talerzyku
-może jeszcze kurczaka.."

itd..dziweczyny - nie wytrzymuję tego za każdym razem staram sięgrzecznie odmówić. ja wiem że ona tak ma - gościnnośc i te sprawy,ale ile można..od 4ech dni ciągle to słyszę,a ja już nie wspomnę że codziennie gotuje obiady i jak wracam z praktyki to czeka na mnie ciepła zupa-od razu do jedzenia...i do tego nei da sobie w kuchni nic pomóc..zupełnie nie wiem co mam zrobić,cholercia

no nic..
szarlotko - udanego weekendu i szkolenia
buziaczki dziewuszki

dobrej nocki

Cześć Dziewczynki!!
Przepraszam ,że ostatnio jest mnie mniej na forum ,ale mam teraz taki kociol i jak tylko mogę to wpadam
Ale już w przyszłym tygodniu się wszystko ustabilizuje (mam nadzieję ) i nie będziecie się mogly ode mnie odczepić hihi..pomyślicie nawet ...o nie , znowu ta szarlota ...

Dumciu kochana -jak ja dobrze wiem ,co przeżywasz!!! i to ciągłe odmawianie ,aż niezręcznie i glupio, a zwłaszcza ,jak to jest mama lubego hihi ,ja swojej (teściowej prawie ) wciskalam kity ,że jestem struta teraz mam zamiar też jej coś powciskac hehe...
ale Dumciu kochana ,na pewno sobie poradzisz )) w każdym bądź razie trzymam za Ciebie kciuki ,tak mocno ,że aż strrrach!!)

a ja staram sie jeść mniej Ewusiu- zauważylam nawet ,że odkąd jestem na diecie ,to nawwet mnie już od pewnego czasu przestalo ciągnąć - np nie mam ochoty na czekoladki ,batoniki- bez czego sobie przedtem nie wyobrażalam dnia. I żołłądek mi się skurcvzył ,co jest chyba dobrym objawem )

Gigii- dobrze ,że zrezygnowałaś z tego lidzbarka - nie ma co się pchać we wszystko co się wiąże z tzw "pozyskiwaniem klientow " zwłaszcza w miejscach publicznych....hehe..właśnie sobie zdalam sprawę ,jak brzmi to ,co napisałam..hihi..jakby to powiedzić..tak stringowo- latarniowo - dwuznacznie
ale w tej drugiej firmie na pewno będzie ok ,a i dorobisz sobie )

Aniu- hihi , Gigii ma rację - hehe jak caly orzechowy to ząbki też ...a gdybyście wiedzialy ,jak on się uśmiecha...ach.....i jak cudnie rozmawia przez telefon. i jaki ma śmiech...a dzis to mial takie fajne spodnie...ciii..jutro jadę do lubego i na lubym będę wieszać oko ,a nie na jakichś orzechach!!!mam rację???


Jeszcze jadlospis :
warzywa na patelnię : 200
Bieluch czosnkowy :250
jogurt bakoma truskawkowy z ziarnami : 170
mleko waniliowe danone: 150

ok 800. Dziś mniej : bo za te ostatnie obżarstwa...to mi sie lanie należy
Buziaki wszystkim)

Zamieszczone przez szarlotka25

nie będziecie się mogly ode mnie odczepić hihi..pomyślicie nawet ...o nie , znowu ta szarlota ...

czekamy

Tylko o lekarzu nie zapomnij!!!!

i szarlotte znofu nam wcielo

no ale tego tygodnia co "sie wszystko unormuje i bedziesh miala dla nas czas" to ja Tobie nie daruje my Tobie nie darujemy

w ogole proponuje wydac potem ksiazke - zmagania szarlotki, kaszanny i haro po prostu dziewczyny macie cos niesamowitego w swoim pisaniu taka iskierke

pozdrawiam

Zamieszczone przez szarlotka25

stringowo- latarniowo - dwuznacznie

hehe, dobre

Wpadam powiedzieć dzień dobry. Bo mi się uspokoił i jest już znośny, a nie był. Jak u ciebie?

Nieśmiało o pana doktora zapytam. Jakie miał oczy? Czy aby nie orzechowe?
I MAM NADZIEJĘ, ŻE MU W TE OCZY ZAJRZAŁAŚ!!!!!!!!
Szrlota wracaj i szybciutko się spowiadaj.
Ściskam mocno
Kaszanka