Wątek: Pamiętniczek Szarlotki:))

Jestem pierwsza z gratulacjami!!!!!!!!
Z całego serca i gorąco GRATULUJĘ!
Może teraz będzie Ci łatwiej opanować chucie słodyczowe. Ja dzisiaj też bardzo pragnę czegoś słodkiego. Trochę schudłam i normalnie to w nagrodę kupiłabym sobie czekoladę, ale skoro postanowiłam być dzielna to będę.
No to kochanie koniec rozczulania i koniec wcinania słodyczy, bo mają wysoki indeks glikemiczny i potem następują ataki wilczego głodu. Błędne koło.
Jeszcze raz - wszystkiego dobrego w nowej pracy. Hura hura hura

Ps. małą wpadką sobie nie zawracaj głowy, bo była w pełni uzasadniona i zaraz też się do Ani dopiszę z gratulacjami.

GRATULACjE [/b]

Naprawdę cieszę się razem z Tobą Szarlotko GRATULACJE

a jak kolezanki z pacy beda mialy nawyk degustowania tego co przyrzadzily wieczorem... albo przystojni panowie - przedstawiciele firm cukierniczych beda w podziekowaniu przywiozili rozne lakocie... hihihi

a poza tym oczywiscie przylaczam sie do gratulacji i owacji

a za pierwszozarobione pieniazki moze tak czarne koronkowe stringusie? :>

Cześć Dziewczynki)

Dzięki wszystkim za gratulacje!!podziękowaląbym wcześniej ,ale moja klawiatura się wczoraj zbuntowałą i coś tam nie stykało i mialąm cale popoludnie komputer out of order (ale w takim razie czynię to teraz !!!DZIĘKI BARDZO WIELKIE)

Gigii- nie prowokuj )ehh..ja nie będę mialą koleżanek z pracy ,bo ta firma otwiera tu oddzial i na razie pracuję tu sama ,samiutenka !hihi za jakiś czas sobie kogoś zatrudnię do pomocy i nawet szefem będe ..żartuję a ci przystojni panowie z firm cukierniczych...hmmm...to by dopiero było..podwójna pokusa ..hehe...tylko ciii..żeby luby nie wpadl kiedyś na to forum ..hihi ....to tak w temacie tych stringów hihi

Aniu-masz rację!!żadnych slodyczowych chuci!!chucie won!!out!!! wysoki indeks glikemiczny to nasz wróg- wiem ,wiem ,dostaję sama ataków glodu jak nie wiem jak zjem coś takiego .ale wiesz co? ostatnio mam mniejszą ochotę na słodycze. Tzn zjeść to bym może i zjadlą ,ale nie z taką błogością jak kiedyś...teraz to za mną chodzi tortilla z kurczakiem z mc donalda...ehh....A Aniu -czadowy pomysl- hihi w nagrode za schudnięte kilogramy kupimy sobie torta ,hihi zeby sobie je spokojnie nadrobić a ja tak w ogóle postanowilam ,że się nie bede przejmowała wagą , bo mam chyba jakieś historie hormonalne ,tak mi się wydaje gdy obserwuję swój organizm. Musze iść do lekarza. I tak sobie pomyślalam ,że stąd się mogą brać tez moje wagowe wahnięcia itp...hihi..czy ja aby na pewno nie wymyślam sobie jakichś usprawiedliwien?

A dziś jeszce nic nie zjadlam ,choć glodna jestem jak nie wiem co ale mam teraz silniejszą motywację: musze być piękna i reprezentacyjna: jestem przedstawicielem mojej firmy na Malopolskę , muszę się kontaktować z klientami itp ,to musze być szczupla ,nie?a poza tym ,jak się czlowiek cieszy to mu jedzenie nie w glowie!!juupi!!moja pierwsza praca!!

dziś tak w ogóle to planuję czeresnie i jeszce raz czeresnie!!)
buziaki wszystkim i miłego dnia!!)

czytalam kiedys, ze nie powinno sie wazyc raz na tydzien bo to jest za czesto... czemu? bo to wykazuje tylko wahania wody w organizmie i nie odzwierciedla ubytku masy...

powinno sie mierzyc, bo to jest adekwatne

z kolei w tej mojej madrej ksiazeczce (judy hollis - nadwaga jest sprawa rodziny) pisze, ze jedzenioholicy na poczatku traktuja wage jak bostwo modla sie do niej miesiacami dzien w dzien.. reaguja nakazde drgniecie wskazowki, a potem jak jush nie przestrzegaja diety to odrzucaja wage np. faza zaprzeczania - waga jest popsuta - ja nie moge tyle wazyc.. wyrzuce ja

a propos zatrudniania to mozesh zatrudnic jakiegos przystojnego pana mlodego pana bardzo mlodego i fajnego pana

pozdrawiam

No moje gratulacje! A opowiesz coś więcej? Co to za praca, co będziesz w niej robić? Jaka branża?

Serdecznie gratuluję i przyłączam się do pytania Wkry

hello ,hello)
Branża HR ,oni tu mają głównie zlecenia na duże rekrutacje np do call center itp ,poza tym praca tymczasowa itp. Taki HR consulting. A ja zawsze marzylam o HR w ogóle , prawo pracy to mój konik i ulubiona dziedzina i trochę już z tym, mialam do czynienia ,bo gdzie byłam w jakiejś firmie (praktyki itp ) to byl zawsze dzial personalny ,to już trochę wiem na ten temat )) hehe ..no to będę rekrutować i prowadzić calą dokumentacje) już w piątek przeprowadzę swoją pierwszą ,zupelnie samodzielną rekrutację!!)a to w ogole praca dla mnie ,bo ja lubię pracę z ludźmi itp.i tak bardzo się cieszę z tej pracy ,zwłaszcza ,że będę robila to ,co zawsze chcialam robić (no ,oprocz aplikacji sędziowskiej ). i tak mi się super trafilo ,że nie wiem jak mam dziekować losowi za to ..choć może na razie nie będę mówila hop ..hihi..zobaczę jak to się wszystko je)

Gigii kochanie ,ale ja przestrzegam diety...abuuu...tylko zauważyłam ,że nawet elektroniczną potrafię zepsuć ,bo w zależności ,czy wejdę na nią prawą czy lewą nogą najpierw ,to różnica w wadze to czasem az 2 kg
a wiesz ...hmmm..moim "nadzorcą" tutaj ,będzie taki mlody ,przystojny pan ,z którym będę spędzala dużo czasu...hihi..ale łeee...moj luby nie jest zazdrosny ani nic ,nie zareagowal zbytnio na tę wieśc...my naprawde jesteśmy jak stare ,dobre ,udane malżenstwo
a wracając do wagi to ja się będę ważyla rzeczywiście rzadziej. Bo po co mam się zalamywać ,że ważę dziś 0,5 kg więcej niz dzień wcześniej ,no nie?

A dziś jadę do domku i wracam jutro ,bo musze pozabierac parę drobnostek i wysluchać kazań taty przed podjęciem mojej nowej ,pierwszej w życiu ,całkiem poważnej pracy.
ale w domu mam net ,więc się łatwo mnie z forum nie pozbędziecie)

Pochwalę się jeszcze co zjadlam :
mleko 0% z platkami- 200 na śniadanie
1 wasa z sezamem i pastą z tuńczyka lisner na obiad -170 (licze z zapasami na wszelki wypadek)
jest już 13.30 a ja mam za sobą ok 300 kcal ,to nie jest źle)

buziaki)
Wasza szarlotka już po powrocie do diety ,więc nie taka aż marnotrawna)

No Szarlotko!

Powiało optymizmem i radością, że aż miło poczytać
Trzymaj tak dalej!
Całe szczęście, że szczęście uskrzydla i pomaga w odchudzaniu.

pozdrowienia