-
Szarlotko nie martw się rozmową. Jeśli niemiec ma poczucie chumoru to masz tą pracę. Ja na rozmowie kwalifikacyjnej prowadzonej po angielsku tak zgłupiałam, że na dowidzenia powiedziałam good morning , a potem jak wyszłam i uświadomiłam sobie co zrobilam to spadłam ze schodów. No i dostałam tą pracę, tylko po potem ją straciłam, bo się nie mogłam z szefową Polką dogadać. Jesteś wielka i BARDZO poprawiłaś mi dzisiaj chumor.Trzymam kciuki i pozdrawiam gorąco
Ania
-
Szarlotko, ja tak krótko. Bo humor juz jak rozumiem lepszy. Gwarantuję ci, że zapomniane jedno słówko nie decyduje o wyniku rozmowy kwalifikacyjnej. Jeszcze się, mam nadzieję, zdziwisz jej wynikiem. I będziesz kiedyś z tego doła śmiała!
-
hej szarlotka
ja nalezalam do tej wiekszosci, ktora sie rozesmiala czytajac o oswiecimiu ale teraz tak sobie mysle, ze... ze na rozmowie liczy sie efekt jako calosc a nie jako jedno sformulowanie...
po kazdym egzaminie pamietam tylko z niego bledy... wrecz jestm w stanie powiedziec na 90 pytan w zeszycie znalazlam 36 z czego zle zaznaczylam 20 czyli nie zaliczylam jak sie potem okazuje zaliczam
moze to jest ten sam sposob myslenia? zauwazamy tylko te negatywy a ogolnym rozrachunku nei wychodzi tak zle... bo rozmowa chyba trwala dluzej nish zdanie z oswiecimiem i zdaniem z zaginionym slowkiem exclude? :>
jak jush pisalam u siebie... misio sie wczoraj na mnie obrazil, bo... gadajac z nim przez telefon (mamy darmowy numer) to czytalam z takim zainteresowaniem forum ze sie zawieszalam i ciale mowilam: powtorz, powtorz... tak wiec kazal wybierac.. w weekend forum lub ON... wiec wybaczcie kobitki ale zerkne do Was dopiero w niedziele weczorem
wytrwalosci weekendowej pozdrawiam
-
oj giggi ską znam to zaczytywanie się w forum heheh
musimy się ograniczać bo w pewnym momencie każda z nas będzie gadaćze swoim męż3zną 3tając forum hihihi chyba by tego nie przeżyli zresztą my też..
ja pewnie też od jutra będę rzadziej wpadać (a raczej zaglądać świadomie ) bo za3na się dla mnie okres praktyk..to zna3 to dopiero za tydzień, ale teraz jak męż3zna przyjedzie to coś byśmy się poszwędali po krakowie..to tu to tam w końcu nie znago aż tak dobrze
a szarlotko jak Ci idzie ornitologia?
i cieszę sięże udało mi się poprawić Ci humorek wczoraj taki miałam zamiar i jeżeli mi się to udało to supcio
efektywnej nauki o tych siedliskach lęgowych pójdzie jutro tak jak mnie poszło dziś
milego dzionka
-
witaj Szarlotka
wpadłam się przywiatac
byłam do niedawna stałą bywalczynią forum, ale niesety musiałam sie skupić na pisaniu licencjatu, lecz teraz wróciłam żeby Tobie i innym dziewczynom kibicować
przyznam sie nieskromnie, że udało mi się osiąnąc mój cel, czyli schudłam dzięki ćwiczonkom i zdrowemu odżywianku 7 cm z ud i pośladek i teraz chcę tu na forum wspierać was dziewczynki i samej sie nie zapuścić choć obecnie ze względów zdrowotnych mam ogranciozne pole manerwu - szczegóły u mnie na wątku
LaTo 2oo5 CeL- NiE ZmiENiAć FiGuRKi))))))
zapraszam
pozdrawim i życze miłego weekendu
trzymam kciuki
Ewa
-
Witajcie Kochane !!)
Dziękuję Wam bardzo za slowa otuchy!!! Ja nadal chodzę i jak tylko sobie pomyślę o wczorajszym dniu ,to mnie skręca i zaczynam bezwiednie mamrotać pod nosem ,jaka jestem glupia i co mi odbilo hihi...może to uboczne skutki diety ,że zaczynam sama do siebie bredzić coś po cichu i nawet nie wiem ,że to robię
Kaszaniu ,super z tym good morning )i bardzo ,ale to bardzo się cieszę ,że poprawilam Ci humor!! Wy wszystkie macie baaaaaaaaaaaardzo pozytywny wplyw na stan meojego ducha i za to Wam
DZIĘKUJĘ Ja w ogole jestem znana z tego ,że mam jakieś radosne przygody. Moja koleżanka stwierdzila ,że kiedyś o mnie i o moich przygodach powieść napisze Teraz przynajmniej mocno zaakcentowałam swoją obecność na tej rozmowie- pomyślą o mnie jako o nietuzinkowej kandydatce )
Wkra i mam nadzieję ,że przepowiednia sie spelni i będę się z tego śmaila ,hihi bo na razie to wszyscy się smieją dookoła)
Gigi- ja też tak mam. Zawsze pamiętam wszystkie gafy i wpadki ,niezaliczone pytania na egz. Pod tym względem to jestem starszną fatalistką ,co jest tym bardziej dziwne ,że jestem z reguly fontanną optymizmu hihi ,tak swoją drogą , jak macie jakies problemy czy dolki ,walcie do mnie!!-kiedyś się śmailam ,że założe internetowy kącik porad ,bo czasem siędzę tylko na gg i udzielam porad znajomym- hehe może się minęłam z powołaniem
a to nieszczęsne exclude to mi było potrzebne przez całą rozmowę prawie ...i jak nie moglam go użyć ,to zasstępowałam go I don't know!!!czy może być coś gorszego na rozmowie niż stwierdzanie w odp na pyt ,że czegoć don't know???makabra!!do tej pory nie wiem ,co mi do łebka strzelilo.hmmm...może to ten corny kokosowy który zjadłam przed wyjściem..hihi głupieję od kokosu?
A zdanie z Oświęcimiem bylo na samym początku....kurcze ,zapomnial o nim ,prawda? powiedzcie że zapomniał!!jaka ja jestem głuuupuia!!!!!
Gigii Kochana i wracaj do nas szybko!!!i powiedz lubemu ,żeby się na Ciebie za forum nie obrażał ,bo my Cię tu wszystkie baardzo lubimy ...bylabym zapomniala......hihi..weelend czarno- stringowo- koronkowy??
Dumciu- hihi..czeka Cie romantyczny tydzień ..ach...super!!!bawcie się zatem świetnie bo i pogoda Wam będzie sprzyjać My sie z moim lubym też powłóczymy po rynku ,musze go zabrać do botaników na Bracką bo dobra kawa (nawet nie myśle ile ma kcal taka z lodami )a i szarlotka na cieplo z lodami pyszna )
ja mojego posadzę w fotelu ,dam gazetkę do poczytania i ucieknę na forum hihi....romantyczna jestem jak nie wiem co! śmialam się kiedyś że my to już jesteśmy jak stare ,dobre małżeństwo...i kto wie. Tak coś mi się po główce listopad pałęta ,żeby wreszcie zalegalizować ten związek ) (wiem ,że listopad jest "najromantyczniejszym " miesiącem na śluby hihi- mama się popukala w głowę- ale ja kocham listopad
Dumciu ,ale jak będziesz na tych praktykach ,to zaglądaj jak tylko będziesz mogla na forum ,bo co to za forum bez Dum???
A ornitologia to nie jest moje perzeznaczenie. Wmawiam sobie ,.że to ciekawe ,ale nie. Nie ciekawe!a teraz gospodarka odpadami. Za jakie grzechy? za co ?wiem ze jakie grzchy -za takie ,że nie poszlam na ten w czwartek .Pamiętajcie- jak się nie chodzi na egzaminy w czwartki ,to się potem uczy jakichś koszmarków pt ,uwaga- właśnie to znalazłam "rozporządzenie w sprawie projektów ekofizjograficznych "...matko jedyna kochana.... ...co to jest???aaaaaaa....zwariuję zaraz!!!
i z tych stresów to mam dziś słodki dzień-a co mi tam!ale w tysiączku się zmieszczę:
mleczna kanapka kinder -120
corny -140
big milk -100
wasa z pastą z tuńczyka w liczbie 2 : 200
prawie 600...kurcze ,tak teraz patrzę -prawie same słodycze. martwi mnie to .Niby malo kcal ,ale w końcu to slodycze. Ale powiedzmy ,ze to w ramach podniesienia poziomu glukozy. I wiecie co? ciekawa obserwacja - jednak tak jest ,że slodycze podnoszą cos tam i bardziej chce się jeść. Bo ja ich dzisiaj tyle zjadłam i chodzę ciągle głodna. Ble ale ja sie nie dam!!)
Buziaki wszystkim!
Ps. zastanawiam sie co upichcić dla lubego....
-
może spagetti z mozarellą iz lubczykiem?
-
halo halo
tu dum dum nie mylić z bronią dumdum :P
dobrze szarlotko że zrobiłam to kruche bo przynajmniej jakoś nie myślę o tej szarlotce na ciepło z lodami...uwielbiam ale za to mam kruche, które jest mniej kaloryczne (teoretycznie)
listopad powiadasz..no faktycznie nie jest to za romantyczny miesiąc ale każdy lubi co innego to że Tobie się pałęta po główce to bardzo fajine nie ukrywam,że mnie też..ale chyba jeszcze mamy za krótki staż a czy Twojemu lubemu tez to się pląta po głowie? bo to że nam to jedno..jeszcze ważne co w tych głowach drugich połówek siedzi
i obiecuję od razu że będę zaglądać kiedy tylko dam radę bo bez forum ani rusz gdzie ja się będę użalać że wskazówka ruszyła tylko trochę.. choć w Kielcach jest waga elektroniczna, to nie będzie już dyskusji ze wskazówką powie co ma mi powiedzieć i tyle
jakoś to chyba przezyję
no to bardzo ciekawych rze3 musisz się na jutro nau3ć..nie zazdroszczę; ale jutro będzie dobrze a co teraz ja będę dla odmiany trzymać kciuki i myślę że nie tylko ja
no to życzę POWODZENIA !!
i dobrej nocki
-
-
Hej Szarlotko!
Głowa do góry Niemcy tez ludzie i mają poczucie humoru
Wiem ci mówię bo z całą chmarą przeróżniastych Niemców przyszło mi współpracować.
U mnie w pracy też ludzie popełniają gafy i to 1000 razu gorsze niż Ty, ba co ja mówię Twoja to nic z tym co u mnie ludzie wyprawiają, np:
- jeden pan cały czas mówi do Niemców "sznela", oni się rumienią i mówią, że już się tak nie mówi, a on dalej swoje
- jedna pani ostatni pochwaliła się, że ma wieszak ze swastyką - taka pamiątka po najeżdzcach i okrutnych czasach
pozdrawiam
trzymaj sie i dietke też
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki