Widzisz Noemciu, a tak się martwiłaś :D
Jak już mowa o kolacji, to ja zrobiłam sobie sałatke ze świeżutkich owocków, i czułam normalnie niebo w gębusi :D
Booziaki :*:*:*:*:*
Wersja do druku
Widzisz Noemciu, a tak się martwiłaś :D
Jak już mowa o kolacji, to ja zrobiłam sobie sałatke ze świeżutkich owocków, i czułam normalnie niebo w gębusi :D
Booziaki :*:*:*:*:*
no to na pewno jakiś nie taki dzień - mój chłopak też ospały dzisiaj ;) przed chwilą wstał :lol:
no ja kolację zjadłam 3h temu ;) i narazie się trzymam...ale było baaaaaardzo ciężko - całe szczęście za mną :D - włączyłam sobie Aladdyna, pośmiałam się i mi przeszło :lol:
noo...dzisiaj już mogę z czystym sercem powiedzieć, że wytrzymałam :) Ale się cieszę!! Choć mnie w środku targało, żeby coś zjeść i rzucić dietę w cholerę...ale nie dałam się <jupi> Ale to dzięki Wam! :) Dziękuję :) :* Kochane jesteście :*
No widzisz !! Pieknie !! Brawo !!! :P JA juz dawno zauwazylam ze bez tej strony i pomocy wszytskich dizewczyn juz dawno rzucilabym ta diete w cholere ! :P
:) Dobra Dziewuszki...ja idę spać, bo już mi się oczka kleją ;) Życzę słodkich snów - niech się Wam aniołki przyśnią :D Dobranoc! :)
dzien dobry!
Dzień się dopiero zaczął, a ja już stanęłam przed pokusą kupienia moich ulubionych drożdżówek :roll: całe szczęście się zaparłam i nie kupiłam :) pomyślałam sobie, że przecież je jadłam niedawno...więc po co znowu? ;) Póki co, to wsunęłam truskawki i niedługo może wyskoczę sobie na rowerek ;) jakoś to będzie ;)
Pozdrawiam :)
U mnie tez drożdżówki - półfrancuskie z dżemem i z serem Boże jak trudno wytrzymać .. poki co zjadlam moje musli z maslanka i nawet dodatam otrab zeby sie dopchac , no i dalej o nich mysle .. ;P ale jakies glupie drozdzowki nie bada nami rzadzic nie :D
za mną też chodzą te drożdżówki... :D ale póki co to się jeszcze opieram...mam nadzieję, że się nie dam! ;)
Jak dobrze ze nie przepadam za drozdzówkami... :wink:
Noemciu, pomysl sobie ze jak wytrwasz to juz wkrótce ujrzysz te magiczne 69 na wadze :P :twisted:
U mnie w lodówce są 2 litry lodów :P I jakoś powiem Wam, że mnie nawet do nich nie ciągne, drożdżówke też bym sobie odpuściła, bo wczoraj jadlam jagodzinkę i też mnie nie ciągnie... ale zobaczymy jak to dzisiaj idzie, bo idę znów na miasto :P Ale z mamą :)
Dacie radę dzieffczynki :*:*:*:*:*:*:*:*:*:*