Wątek: "z pamiętnika młodej zielarki..."

wiesz z Mapy mam JEDEN, ale wydaje mi się że J-bie lezy na sląsku na turń gdzieś ponad Łodzą ;D

no comment... oh, jak dobrze, że jutro wyjeżdżam...

Hmmmmmmmm

cieszysz sie ze nas opuszczasz <placz>

nie...cieszę się, że nie będę miała okazji by się nawpieprzać... dziewczyny...zaczynam się bać, że mnie jakaś bulimia dopadnie... (niestety albo stety nie umiem wymiotować...)

noemciu, co się dzieje? dasz radę, Słonko

noemciu... co Ty mówisz? Całe szczęście, że nie umiesz wymiotować... Nawet nie próbuj mi tego robić... Każdy ma chwile słabości... trzeba jak to ktoś już wcześniej powiedział "wstać, otrzepać się i pójść dalej" Serio... Jesteś tutaj dla mnie, że tak powiem kierunkowskazem Także proszę mi się tu brać do kupki ;*

pamietaj ze jestem z Toba ;*

Ej!! nie zalamuj sie ! tylko mysl pozytywnie!!
Bedzie dobrze!

yh...dobrze, że wyjeżdżam, bo jak się zmierzyłam rano to byłam w szoku... jak wrócę to mam nadzieję, że się unormuje :P "zesram się a nie dam się" ot co! :P
Daniel mi napisał wczoraj, że wcale nie mam żadnych problemów z psychiką ani nic...tylko po prostu jestem łakomczuchem i to jest cały problem... ja mu jeszcze pokażę łakomczucha to mu kapcie pospadają... :P:P:P

dzisiaj narazie ładnie i ładnie się skończy...będe pisać smski do Was i zdawać relację z tego jak mi idzie - i codziennie będę pisać, że idzie mi świetnie - mam motywację :P

a i mam z kim biegać po feriach zaczynam :P

idę na poprawę sprawdzianu z fizy...dalej nie kapuję... no nic, jakoś to będzie - może przełoży na po feriach

3mcie się :* wpadnę jeszcze później się pożegnać :*