Wątek: "z pamiętnika młodej zielarki..."

Witaj Noemcio
sorki,że ja dopiero teraz się tu u ciebie odzywam,ale niedawno wróciłam do domu i nie miałam czasu szybciej zobaczyć,mam nadzieje,że mi wybaczysz

A tam jak znam ciebie to za tydzień już nie będziesz o tym pamiętać
Ja trzymam za ciebie kciuki.
Sorki,że tak krótko,ale sąsiadka dzwoniła i mnie zaprosiła do siebie
Wpadne tu do ciebie jak wrócę

noe znajc Ciebie , pewnie wyolbrzymiasz z ta waga ....
eh ja juz nie mam siły do Ciebie !No ok jesli czujesz sie lepiej w diecie to ok ale pilnuj tego ...zebys nie schudła z kosci na osci

no wlasnie nie chudnij z kosci na osci!! ale skoro nie akceptujesz siebie, to calkowicie popieram Twoja diete! oby nie byla zbyt radykalna

hej Noe ;* Nie no, skoro juz musisz, to lec na tym tysiaku, tylko naprawde nie za dlugo, bo przeciez nie masz duzo do zrzucenia Ja bym na Twoim miejscu po tygodniu tysiaka juz zwiekszala limit, zawsze sobie mozesz wiecej pocwiczyc - no a organizmowi bedzie latwiej na wiekszej ilosci kcal, szcegolnie ze Ty czekasz na powrot okresu (z tego co sie orientuje..)
Dasz radę osiagnac wymarzona wage - wyjazd sie skonczyl, jestes w domu i bedzie Ci latwiej Trzymka ;*

Noemuś złoto...czego tak jest...ze człowiek nie umie...nie daje rady...

Ojej... Noe nie martw się... dałaś raz radę,dasz i nastęony... Wszystkie te cm zniknął w mgnieniu oka... Co nas nie zabije - to nas wzmocni ;* Trzymaj się...

noe ty masz uspokoc dołwna bo cie wykorzystam sexualnie ;D

^_^ ja tez mam wiecej ale w mozgu


nie no jak chce niech bedzie .. przeciez i tak nikt Jej nie przypilnuje

no wlasnie zgadzam sie z hiphopera, jak bedzie chciala byc na 1000, to i tak tego nie zmienimy, bo nie damy rady jej przypilnowac wiec trzeba ja wspoerac w jej decyzji

dzięki dziewczynki, że się ode mnie nie odwracacie... :-*

właśnie zjadłam śniadanko... i mykam za chwilę pokręcić hh