Wątek: "z pamiętnika młodej zielarki..."

hehe, no ja się za bardzo na łyżwach nie wywalam, ale nie wiem jak teraz będzie, bo nie jeździłam już ze 2 lata (lodowisko mam 30 km od domu ) ale w tym roku to zmienię kocham łyżwy :] i zimę też

Hej.Ja też czuje się gorsza od innych.Nie mam już na to wszystko siły

A jaki jest twój cel?

no cel widać na tickerku no a tak ogólnie to czuć się dobrze ze sobą i zmieścić się w końcu w normalne spodnie

ja też chciałabym sie czuc dobrze.Ale nie moge siebie zaakceptowac.Moze kiedyś mi się to uda

no akceptacja siebie to trudne zadanie - ale to zależy od psychiki a nie od wyglądu, swoją drogą - osoby, które są optymistycznie nastawione, nawet jeśli miałyby nadwagę itp., sprawiają o wiele lepsze wrażenie niż super laski, które ciągle narzekają na swój wygląd...co za tym idzie, piękno człowieka wypływa z jego wnętrza nie wyglądu, trzeba tylko to piękno wydobyć - w tym problem, ale w końcu trzeba próbować, a nóż widelec...

No ja też mam wielkie problemy z akceptacją siebie..Po prostu jestem za bardzo krytyczna..Sama siebię niszczę...Muszę to zmienić...Ale muszę najpierw schudnąć...

To głupie i beznadziejne myślenie ale tak już mam...Za dużo przykrości miałam przez swoją tuszę, żeby teraz polubić siebie...

dziewuszki kochane i po to się wspieramy ,żeby za miesiąc ,za rok móc napisać jestem szczęśliwa bo schudłam ,bo mam silną wolę i jestem z siebie dumna !!!
Mam nadzieje ,że będę mogła wam to napisać już w grudniu
W kupie siła !!!

Widze ze nie tylko ja mam problemy z samookceptacja
Hmm to naparwde skomplikowane, jak my sobie potrafimy utrudnic zycie...

nie wiem czy to u mnie nastąpi kiedykolwiek...trzymam się, ale zaczynam popadać w jakąś zgubną paranoję...nawet zaczęłam już się zastanawiać co tu na Wigilię i święta skombinowac żeby nie jeść...