Strona 4 z 8 PierwszyPierwszy ... 2 3 4 5 6 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 31 do 40 z 74

Wątek: Motylem byłam, ale utyłam.

  1. #31
    yendza jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Właśnie gotuję sobie na kolację leczo:

    pomidor 280 g
    - oliwa 4 g
    - czosnek 4 g
    - cebula 40 g
    - kiełbasa 36 g
    - kabaczek 320 g
    razem: 217,7 kcal

    Pachnie ŚLICZNIE, naprawdę.
    Przyjaciółka, która mi ostatnio bardzo imponuje pod względem dietowo-ćwiczeniowym, zmobilizowała mnie po raz kolejny. Zamierzem kupić skakankę i dołożyć skakanie do codziennych ćwiczeń. W imię zgrabnych nóg i mocnego serca
    Nastrój - bardzo dobry! Kalorie - na razie 977, ale jeszcze przed kolacją. Zamierzam zakończyć dzień na 1300-1400.

  2. #32
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    OlaLa. Jak to, leczo bez papryki? I tak brzmi super!
    Dzień zakończy się świetnym wynikiem, a skakanka to rzeczywiście niezły pomysł. Chociaż po latach nie skakania pewnie pierwsze dni będa trudne.

  3. #33
    yendza jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Wkra: papryka = 12,50 zł za kg. Dopóki nie zejdzie poniżej 8 zł, będą lecza bez papryki...

    A ja zakończyłam dzień z 1384 kcal na karku (żołądku)... i tym optymistycznym akcentem kończę forumowanie na dzisiaj. Dobrej nocy - niech Wasz metabolizm pędzi jak szalony.

  4. #34
    yendza jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Zaspałam. Waga: 52,8 - czyli powoli, powoli, ale w dół. Ćwiczenia - 25 minut, w tym 50 brzuszków. Nie wiem dlaczego, ale wydaje mi się, że mój brzuch rośnie, zamiast maleć! I to nie jest ciąża! A przecież ćwiczę i jem przyzwoicie. Nic nie rozumiem z tego... Może po prostu reszta mnie szybciej maleje i stąd te dysproporcje? Ech.

  5. #35
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Nie dziwię się, że zaspałaś, sama też miałam na to ochotę. Pogodzie mówię nie!
    Cieszę się, że ćwiczysz i jak rozumiem, nieźle się przez to czujesz? Ja po gimnastyce jestem rozbudzona i w lepszym humorze. Nie powiem ci żadnych brzuchowych konkretów, ale generalnie malejesz cała, brzuch na pewno też. A robisz też ćwiczenia na mięśnie skośne brzucha?

    Ps. Widziałam paprykę u Pana Marka za 10,90. Tendencja dobra. I cukinię za 3,90!

  6. #36
    Awatar dum
    dum
    dum jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Kielce
    Posty
    8

    Domyślnie

    dziewczynki a może by tak leczo z cukini
    też jest dobre
    polecam
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

    tu jestem:
    http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...ead.php?t=1060

  7. #37
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ja do lecza wrzucam wszystko co mam. Pomidory, paprykę, cukienię, bakłażana, jakąś kiełbachę. A jak nie mam kiełbachy to też nie problem. Inna sprawa, że wtedy to już bardziej ratatuja.
    Wczoraj udało mi się kupić makaron razowy w wersji penne. Z czym polecacie go przyrządzić?

  8. #38
    yendza jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    oprócz śniadania zjadłam:

    kurze skrzydełka z ryżem i surówką (pół porcji) - 600 kcal
    babeczka z owocami - 200 kcal (błąd!)
    sałatka z tuńczyka, groszku i cebuli - 175 kcal
    mała grahamka (30 g) - 75 kcal
    koktajl z ogórka, maślanki, czosnku i pietruszki - 74 kcal

    Jak dotąd 1395 kcal, ale jeszcze planuję jakiś drobiazg (wasa z dżemem niskosłodzonym?), żeby dobić do 1500. Wciąż czuję się ociężała i w ogóle w średniej formie psychicznej. Brzuch ciągle BRZUCHATY nieproporcjonalnie do reszty. Muszę jeszcze bardziej go ćwiczyć, nie ma rady. Poza tym powinnam wprowadzić jakąś modyfikację do obiadów, bo na mieście zjadam średnio z tej okazji 500-600 kcal, a w domu gotuję w przedziale 300-400. Ech, naprawdę jestem jakaś przygnębiona.

    PS Unikajcie kruchych babeczek - bardziej kaloryczne od znacznie smaczniejszych ciastek...

  9. #39
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Bo jak babka krucha, to zła. Przygnębienie przegnaj w te pędy, bo nic dobrego ze sobą nie niesie. Ja padam na pysk i właśnie osładzam życie odrobiną sorbetu jagodowego. Koniec jedzenia na dziś, a pu-erh sie parzy.

  10. #40
    yendza jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Waga poranna: 52,8 (dobrze!)
    Ćwiczenia: 20 minut, w tym 20 brzuszków z rębami splecionymi za szyją (dobrze!)
    Śniadanie:
    - 1/3 kostki czekolady gorzkiej 2 g (odłamek został z wczoraj)
    - banan 116 g + musli 26 g + jogurt 1% mieszany ze zwykłym 70 g
    - sok FIT lekka marchewka z pomarańczą 100 g
    razem: 259 kcal
    Wieczorem odbieram z poczty moją sokowirówkę (!), kupuję pół kg marchwii i kilka jabłek i będę WYCISKAĆ. Generalnie dobry dzień
    Czego i Wam życzę

Strona 4 z 8 PierwszyPierwszy ... 2 3 4 5 6 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •