Strona 2 z 12 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 115

Wątek: moja walka..;]

  1. #11
    milagro jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-11-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    czyli to jest dieta MŻ [mniej żreć? ] nie liczysz kalorii ani nic, tak?

  2. #12
    hypnotic jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    heh..mniej żrec..w pewnym sensie tak..
    Licze kalorie..tylko nie chcę ich tutaj pisac . Ja i tak wszystko zaokraglam...
    generalnie lece na tysiaku..

  3. #13
    hypnotic jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    wczoraj cos tam jeszcze schrupałam jakieś jabłuszko czy coś..
    a dzisiaj..

    - serek wiejski ok 200 kcal
    -małą kromeczke chlebka ok 100
    -poł ogórka 16 (?)

    = ok 320

  4. #14
    hypnotic jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    obiad :
    -100 g ryzu - ok 150 kcal
    -300 g kefiru -ok 150 kca
    -pomodor ok 25 kcal
    - pół czerwonej papryki ok 20 kcal
    - malutki gryz chałki..heh- jakies 30 kcal (?)

    podsumowując l= 375
    dniówka =ok 700]

    ale to nie mozliwe , czuje sie wręcz przeżarta..chyba zjadłam wiecej tego ryzu niz 100g..a może on jest bardziej kaloryczny... zgłupiałam..

  5. #15
    milagro jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-11-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    ekhem, 700??? trochę za mało, mam nadzieję, że to był pierwszy i ostatni raz

  6. #16
    hypnotic jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    napewno nie było 700, bo teraz zauwazyłam ,ze waga kuchenna jest epsuta..ehh..
    pewni bylo 2 lub 3 razy wiecej...<pogrązona>

    dzisiaj tez juz jakos duzo zjadłam a to dopiero śniadanie..

    -bułka grahamka ok 230kcal
    -poł kromeczki chleba tostowego..(nie mogłam sie powstrymać) ok 75 kcal
    - szklanka kefiru 2 % ok 50 kcal (?) nie za mało..?
    -pomidor ok 30 kcal
    - kilka plasterkow ogorka ok 10 kcal
    wszystko razem =395 bardzo duzo jak na sniadanie...trzeba dzis pasa zacisnąć..

  7. #17
    hypnotic jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    jestem zła..;/
    waga ciągle stoi w miejscu..
    przez to wszystko waże się po każdym posiłku..<kurde_no>
    to chyba juz moj obsesja..;[

  8. #18
    monia123 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    cześć jestem tu pierwszy raz u Ciebie ale przeczytałam wszystko i nie wiem z ilu chudniesz i ile chcesz mieć (rozumiem, że 47, tak?) to bardzo mało...jesteś może niską osobą? bo 47 to moim zdaniem ogromnie mało...
    Ja chudnę, żeby lepiej wyglądać i waga mi obojętna. Staję czasem z ciekawości. Ale pamiętam, że na początku to chudłam z waga pod pachą-co chwile stawałam, a to nie ma sensu! zjesz coś, wypijesz i juz na wadze to widać, a po wizycie w łazience -znów zmiana. Ważyłam się raz na dwa tygodnie to już tak maksymalnie, najlepiej raz na miesiąc, a poza tym to wyniki dochudzania lepiej obserwować -moim skromnym zdaniem-po obwodach. Mierz obwód pasa, bioder, uda w najszerszym miejscu i piersi, i zobaczysz, że tu różnicę widać szybko.
    Życzę powodzenia i radzę nie schodzić poniżej tysiąca, bo wtedy możesz się źle czuć bo będzie za mało. Weź pod uwagę, że najwięcej energii potrzebuje mózg i jak dostarczysz mało w jedzneiu to sobie organizm spali, ale jak dostarczysz starszliwie mało, to nie wyrabia z tym spalaniem i czujemy sie senni, myslenie źle nam idzie itd. Mnie np starsznie bolała głowa i było mi ciągle zimno -tak jak to chyba Kasia pisała wcześniej, i wtedy stwierdziłam że za mało kalorii dostarczam. Zmienił mi się tryb życia a ja nadal ciągnęłam tysiąca nie biorąc pod uwagę, że spalam więcej , zancznie więcej. I wtedy dałam sobie 1200 i chudłam dalej czując się świetnie! Wiec może i to trzeba przemysleć czasem, bo ważne żeby nie czuć się na diecie jak na katorżniczej drodze...
    A zapomniałam dodac, że ja tu sie odchudzałam w zeszłe wakacje i schudłam dużo na 1000, ponad 15 kg, osiągnęłam 63kg ale muszę teraz popracować, bo przez stresik z pracą magsterską miałam wilczy apetyt i jest teraz znów troszkę więcej.
    Za to przyznam szczerze, że jadłam wszystko na co miałam ochotę ale po troszkę. Np chcałam cos słodkiego to wybierałam batoniki cinni minnis bo mi smakowały a niskokaloryczne, albo corny też. Jak chciałam kebab to jadłam zamiast obiadu ale potem dużo ćwiczyłam żeby spalić. I poszło...i oby teraz tez poszło! bo kalorii na razie nie liczę, ćwiczę więcej i jem mniej. Zobaczymy jak pójdzie... trzymam kciuki!

  9. #19
    hypnotic jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    395 + 83 ( lód zapp, po 2 tygodniach pozwoliłam sobie na chwile przyjemności) = 478 w zaokrągleniu = ok 500
    jescze obiadek..planuje nalesnika z serkiem wiejskim..czyli powinnam sie wyrobić w 1000

    Monia postaram sie wchodzić na wage rzadziej..ale nic niestety nie obiecuje..

  10. #20
    hypnotic jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    naleśniki nie wyszły..;/ a te co wyszły zjadł tata ( w koncu dzisiaj dzień ojca :* i młodsza siostra..)

    ja zjadłam..
    - serek wiejski ok 200 kcal
    - kawałek ogorka ok 10 kcal
    - pomidora ok 25 kcal

    czyli 500 + 235 =735
    lece na rower..pa buziaki :***

Strona 2 z 12 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •