Wątek: ewolucja

Witaj KaszAniu kochana nareszcie
no cóż, ja też przypłaciłam te minione święta niepotrzebnym balastem w postaci dodatkowych 3 kg... ale nie zamierzam się poddać, mam nadzieję że nadal będziemy się wspierać duchowo
muszę na stałe od jutra wprowadzić ćwiczonka i tańce, jutro kończy mi się Ona, więc już żadnej wymówki nie będzie
przykro mi z powodu Twojego wujka...
pozdrawiam i przytulam mocno

Aniu!!! Hop hop!... jesteś ??...

no miałaś być
czekam na Ciebie - pamiętaj

Witaj Aniu

Słonko za mną też niezbyt miesiąc, bo nieźle mi się przybrało.. wstyd, takiego dałam "ciała".. ale od poniedziałku NIE JEM SŁODYCZY i czuję się z tym super co prawda wczoraj troszkę jeszcze nagrzeszyłam, ale dziś czuję sie fajnie no i plażowo było!

Anusia od 9 stycznia Asia0606 zaczyna fajną akcję - na 10 tygodni przy dobrych wiatrach to i z 10 kg można by pożegnać.. ja już się zapisałam, bo chcę zgubić nadrobiony balast..

Anuś goraco Cię pozdrawiam i zyczę spokoju i wyciszenia!
Trzymaj się i bądź z nami tu troszkę więcej, bo brakuje Ciebie.. buziaczki

Kaszaniu, buziaczek

Witaj Kaszaniu
Proszę Cię wróć do nas na dłużej , bo tak się przyzwyczaiłam do Twoich postów, że bez Ciebie tu smutno i szaro...........
Pozdrowienia dla kaszaczków
Asia

KaszAniu kochana, pozdrawiam cieplutko
co tam u Ciebie, czekam na wieści...

Witaj Aniu, j też jestem na siebie wściekła, też przybyło mi tu i ówdzie !!! Ale tak ja Ty nie zwlekam dłużej tylko coś z TYM robie...
Buziaki, bądz dzielna!

Zamieszczone przez kaszanna

Poprzyglądałam się ostatnio ludziom. Grubym zrezygnowanym starszym osobom, które nie mają żadnej radości ze swojego życia. One tak jak ja czekały, że nagle coś się w ich życiu zmieni...samo. Nie zmieniło się i teraz żyją z poczuciem porażki. Żeby ułożyć sobie życie trzeba zawalczyć do krwi! Samo nic się nie zrobi.

Kaszania ja do identycznego wniosku doszłam pewien czas temu .
A gdy ważyłam 65 kg czułam się na ulicy jakbym szła ponad chodnikiem ( a nawet jeszcze lepiej się czułam ) i dziwiłam sie wszystkim zapatrzonym w swoje siatki z zakupami i dzień dzisiejszy , że nie starają się o takie cudowne życie dla siebie , a to każdy może i to nic nie kosztuje ... Dziwiłam się , że codziennie przechodzą obok wejścia do nieba i nie wiedzą jak tam cudownie bo nie zaglądali i nie wiedzą ile tracą .
Potem zajadałam moje stresy , a teraz jest już lepiej i znowu się staram tam być .
Pozdrawiam

Jest troszkę lepiej.
Nie jadłam dzisiaj kolacji, bo wcześniej jako fanka ogromna Anikas zapchałam się orzeszkami

Obijam się z kąta w kąt i najchętniej nie robiłabym nic. Po raz kolejny wyciągnęłam deprim i obiecałam sobie, że jak zrobi się lepiej to i tak nie przestanę brać.
Mam troszkę dosyć siebie.
Wytrzymam.
Od jutra biorę się za ćwiczenia.

Kaszaniu Kochana

trzymam za Ciebie kciuki i wierzą mocno, że dasz radę

bo cudowna z Ciebie Dziewczyna