-
Hej Kaszanna
planik super - teraz wprowadzamy go do realizacji i na pewno będzie super
zazdroszczę psiaka bo wtedy i ja więcej bym chodziła
dzieciaczków też.. hihi.. ale ja jestem młoda mężatka (od 4,5 m-ca) to dzieci na razie sa, ale w planach
no i mężuś przystojniaczek to też faaaaaaaaaajowa sprawa... hihi..
Kaszanna trzymaj się dzielnie i uśmiechaj się..
MIŁEGO DNIA
-
Drugi dzień minął jak po maśle. Co sobie zamierzałam -to zrealizowałam. Był spacer, prawie zdrowe jedzonko (mały poślizg rano, bo wcięłam trochę żółtego sera) i nawet gimnastyka paralityka. Nie miałam pojęcia, że ciało w ciągu roku tak się rozleniwia. Miałam problemy z wykonaniem najprostszych ćwiczeń. O 19 zajęłam się czymś i zapomniałam o kolacji, więc odpuściłam sobie jedzenie. Trudno za gapowe się płaci.
Na pytanie co chcę na obiadek moje ciało powiedziało mi, że cókierki...dużo i najlepiej michałki, oczywiście chipsy albo ewentualnie pizzę. Po negocjacjach stanęło na rybce w sosie curry i fasolce szparagowej. Teraz piję sobie siemie lniane (ściągnęłam z waszych postów) i zastanawiam się co zrobić żeby się obódzić jak dopadnę przez sen do lodówki.
Anikas masz rację pies to super sprawa. Dużo ruchu, dużo radości, kupa miłości i co najważniejsze nie gada. Z dziećmi radzę ostrożniej. Dzisiaj moja 5cio letnia córka zaczepiła sąsiadkę i nagadała jej, że w ogóle się nimi nie zajmuję tylko gram na kompóterze (to te wykradzione chwile kiedy wyrywam się na forum) i zmuszam ich do oglądania telewizji (pozwoliłam im dzisiaj rano pooglądać bajki z okazji wakacji). Dodam, że jestem matką poświętliwą, ktora każdą wolną chwilę spędza z dziećmi a telewizję oglądamy od wielkiego dzwonu i tylko wybrane programy.
Ale czego można spodziewać się po córce, która w autobusie zszargała opinię ojcu drąc się na całe gardło, że jej tata jest pijakiem. Nie muszę chyba dodawać, że alkocholu raczej nie spożywamy, a jeżeli już to w minimalnych ilościach i tylko wtedy gdy dzieci śpią.
-
Kaszanna no to widzę, że Zuźka ma duuuuuuuuuużą wyobraźnię
ale już ją lubię, bo mam sentyment do Zuziek
W rodzinie mojego Miśka jest 1,5 roczna Zuźka (na szczęście jeszcze nie umie tyle gadać co Twoja ), którą uwielbiamy
chyba nasze instynkty macierzyńsko-ojcowskie się już włączają powoluśku
super, ze udało Ci się dobrze przeżyć dzień
gratulacje składam i oby tak dalej
no i grunt, ze fasolka wygrała z pizzą no idziesz po dobrej drodze i z niej nie schodź
miłej radosnej ewolucji życzę
-
Hi Kaszanna
Gratuluję przebudzenia przed czterdziestką Ja co prawda dorobiłam się nadwagi z powodu zmiany pracy i rozpadu związku, ale myśleć o sobie zaczęłam dopiero niedawno Tak jak Ty jestem matką "poświętliwą" hihi podoba mi się to określenie, dodatkowow z wyrzutami na sumieniu, bo od 10lat oficjalnie, a od 15 faktycznie wychowyję synów sama i cały czas jeszcze mam wrażenie,że jak coś robię tylko dla siebie to nie jest to w porządku
Pozdrawiam i mocno trzymam kciuki
Grażyna
-
strasznie dużo pracy przede mną żeby to wszystko skasować
-
Witaj Kaszaniu!!)
Kurcze ,o tej głowie to nie wiedzialam.Mnie też boli i też trezci dzień....hmm..może to ten cukier rzeczywiście? z reszta ja dziś zjadłąm 500 kcal w słodyczach (corny ,big milk i mleczna kanapka ) ale w 1000 sie zmieszcze
a ta Twoja zupka to brzmi rewelacyjnie!!czy jest to jakaś tajemna receptura ?bo aż mi slinka ciknie (a tu już limit kalorii wyjedzony na dziś )
I gratuluję sposobow na "tresowanie męża' !!fantastyczne!Mój luby do mnie dziś przyjeżdża ,to jak mi w czymś podskoczy....hmmm...też ma tu swoją gąbkę...hmm..a w tym tygodniu moja kolej na sprzątanie...hmm..to jest myśl)
Tak w ogóle to Twoje posty niesamowicie poprawiają mi humor!!!
Powodzenia jutro na zajęciach!!i z tym traktowaniem siębie jak VIP'a to fantastyczny patent!!jak my siebie nie będziemy traktować jak VIP'y to kto będzie!!tak trrzymać!!
powodzenia w dietkowaniu i jutrzejszym "ruchu"!!)
Buziaki!
-
Kaszanna trzymam za Ciebie kciuki.Wierzę że Ci sie uda.
-
Witaj Kaszanna
Wpadam na minutke, bo jestem ostatnio potwornie zabiegana i zapracowana. Nie mam czasu spokojnie odetchnąć
Gdybyś przypadkiem chciała wiedzieć co się u mnie dzieje, zaglądnij na wątek 314 dni.
Wystartowałaś i pieknie ci idzie
SZCZERZE , SERDECZNIE CI GRATULUJĘ
Tak trzymaj i będzie świetnie .
Dziś też twój pierwszy dzień na nowych studiach. Powodzenia dziewczyno i niech ci się do końca tak podobają jak na początku
Poruszyłaś tyle fajnych tematów, tak chciałabym z tobą pogadać, a tu nic z tego, bałagan zęby szczerzy i czeka.
Ale nic to jeszcze się nagadamy
Narazie znikam, pa pa
-
Cześć Kaszaniu
Dzięki za wizytkę - buziola Rogerowi nie omieszkam przekazać On przy mnie ma już niezłą kondycję, ale taką wyprawę całodzienną odsypia kolejny dzień i "biega" przez sen, ale na hasło idziemy na rower jest pierwszy przy drzwiach Z przepisów polecam Ci jeszcze stronkę z Przepisami SB - poprodukowałyśmy się trochę, zaraz postaram sie ją podciagnąć do góry Synów kochana mam dorosłych 20 i 24 lata - powinni już w zasadzie mieszkać na swoim, ale jakos tak... uczą się i pracują, ale i tak nie stać ich na własne lokum i mamuśka ugotuje, opierze......Także jak najbardziej uważam,że nadszedł czas porozpieszcania własnej osoby
Powodzenia na studiach - teź się rozglądam - w końcu nowi ludzie, nowe horyzonty....
Zazdroszczę Ci Zuzi - może będę miała wnusię - bedzie mogła rozrabiać , bo martwić się będą rodzice Dysleksją się nie przejmuj - mój młodszy też dyslektyk, z problemami, bo z problemami, ale za rok matura i myśli o studiach...
ale się rozpisałam
Całuję Cię mocno
Grażyna
-
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki