wskakuje mi ciągle, że nie mogę w tej chwili uruchomić strony :? :? :?
Wersja do druku
wskakuje mi ciągle, że nie mogę w tej chwili uruchomić strony :? :? :?
Czesc!!!!!
Przywitam sie szybciutko i lece sen z przed oczu zmyc, sie ogarnac, , zrobic sniadanko, kawusie :lol: :lol: i przylatuje tu do was sobie poplotkac :wink: :wink: :lol: :lol:
Witam Cie rowniez czarnolko, milo, ze wpadlas do nas :D :D a na stale :?: :?: :wink: :wink: no mam nadzieje :lol: :lol:
Ja niestety też z tej stronki nie jestem w stanie nic ściągnąć. Przez moment się stronka pojawia, a potem komunikat, że "invalid index". A jak próbowałam tym drugim sposobem, to mi się kazało logować na jakieś forum :?
Mam w komputerze jeden program do liczenia kalorii, ma on nawet też BTW, ale nie używam go, bo jest w nim tylko opcja wpisywania wagi na 100g, a nie na jednostki typu łyżka, szklanka, itp. Na amerykańskich opakowaniach mam zawsze podane w łyżkach, sztukach, kromkach i temu podobnych wartościach. Jest też obok tego waga, więc jeśli ten produkt jest już w ich spisie, to pół biedy. Bo powiedzmy jem płatki owsiane, których pół szklanki (suchych) ma 150 kcal, obok jest napisane, że to pół szklanki to 40g. No to zaznaczam 0,4 ilości kalorii, które by były w 100g a które są w programiku. Gorzej, jeśli jest to produkt, którego tam nie ma, więc go muszę dopisać. Skoro wiem, że np. 47g ma 120 kcal, to wyliczanie ile w takim razie ma 100g, potem robienie tego samego dla białek, tłuszczy i węglowodanów... nie, to ponad moje siły. Więc zapytuję - czy do tego programiku, o którym piszecie, można wpisywać sobie produkty w jakiejś określonej ilości,a nie w 100g? Tak jak tu na dieta.pl można wpisać np. w łyżkach? Jeśli tak, to czy ktoś mógłby mi go przesłać.
Na razie korzystam z tego dzienniczka tu na dieta.pl, ale po pierwsze wolałabym mieć to na swoim dysku, nie na cudzej stronie, a po drugie chciałabym mieć możliwość wpisywania produktów tutejszych, które nikomu poza mną się nie przydadzą, więc tu na dieta.pl ich nie wpisuję. Robię tak, jak Abuta - wybieram coś podobnego, byle ilość kalorii się zgadzała. Sushi w końcu dopisałam, bo ile można zaznaczać to jako jakąkolwiek rybę (zwłaszcza, że w niektórych sushi w ogóle ryby nie ma), ale i tak wpisałam tylko jeden rodzaj, inne przeliczam na ten jeden :roll:
Też suwaka nie zmieniam, choć dziś rano waga była o 0,5-0,7 kg wyższa. Ale byłam dziś w fitness klubie, wypociłam z siebie siódme poty na bieżni (pojechałam na zajęcia w grupie, tych nie było, no to sobie sama zorganizowałam 50-minutowy bieg interwałowy), innymi słowy wracam chyba na dobrą drogę po sylwestrowym objadaniu się (nie lubię słowa obżarstwo, choć mam wrażenie, że pasowałoby). Też mnie w brzuszku ssie, ale nie dam się :)
Maggy - powodzenia w walce ze śmierdziuchami :)
Achula - i co, poszłaś wczoraj na ten aerobik?
Czarnolka - witaj :)
Uściski :)
Trinia, trzymaj się :lol: jeszcze possie ze 2 dni i wszystko wróci do normy. :wink: Tak się przynajmniej łudzę :lol: :lol: :lol:
robię podobnie jak i Ty i Joasia, jeśli produktu nie ma wpisuję podobny z odpowiednią liczbą kalorii :wink: Trzeba sobie ułatwiać, a nie komplikować życie :lol: :lol: :lol:
a może tędy :
http://dobreprogramy.pl/index.php?dz=2&t=41&id=1222
tędy Joasiu wlezę ale nie mogę pobrać pliku :?
A nie, to jest płatna wersja - bezpłatna jest tu
http://dobreprogramy.pl/index.php?dz=2&t=41&id=1221
i faktycznie coś nie działa ściaganie ...
Wszystkie jesteście na diecie 1000 kal?
Jecie na tej diecie słodycze... Tak sie do nich przyzwyczaiłam że trudno mi z nich zrezygnować...
Joasiu, dzięki juz dotarło :lol: monia mi puściła na skrzyneczkę i już jest ok. Szkoda tylko, że nie jest podane np. sztukowo średnio i trzeba wszystko ważyć ale tak czy siak fajny programik
Gosia, jestem na tysiączku i staram się slodyczy unikać jak ognia. :wink: chociaż je wręcz ubóstwiam :wink: ale jak już się na coś skusze to po prostu wliczam w dziennik :wink:
Sekretareczko - ale można tam coś wpisać sztukowo, jak się dodaje własne produkty? Można w ogóle dodawać?
Gosiu-Formo - ja jestem na 1400 kcal w tej chwili. Na słodycze pozwalam sobie czasem po wysiłku fizycznym, np. kostka gorzkiej czekolady lub 1 krówka po aerobiku. No i też wpisuję to do dzienniczka kalorii. Muszę przyznać, że częściej pozwalam sobie na kieliszek alkoholu :oops:
http://www.gifs.net/Animation11/Food...pes_wine_2.gif