I jak co weekend gadam z mądrym człowiekiem :lol: czyli sama ze sobą
Wersja do druku
I jak co weekend gadam z mądrym człowiekiem :lol: czyli sama ze sobą
Nie ma to jak inteligentne towarzystwo,co? :D
1002. Twardziel jestem, nie? :lol:
Jutro nie będę miała chyba w dzień czasu, bo jestem w domku tylko parę minut w ciągu dnia. Postaram się wpaść wieczorkiem.
Miłego dnia Wam życzę
Wieczorne podciąganko ...
Nici z camemberta - zapchałam na imprezie limit sałatkami :( Serek przechodzi na jutro ...
Monika - składanych rowerków nie widziałam ... A rozpiętość cenowa od 200 - 1000 zł średnio ...
Jak będziesz oglądać (a miałam przed moim rowerkiem inny - stary - więc jestem fachowiec od dwóch rowerów 8) ) to m.in. zwróć uwagę na to czy cicho pracuje ... Jak szumi - to odpada - nie będziesz w stanie używać go w jednym pokoju z muzyką , czy też telewizją - chyba że w dwóch parach słuchawek 8) - dla Ciebie i Andrzeja ... Powodzenia ...
A teraz padam ... i lecę się kąpać i do spania ...
Do jutra
dzięki.
nie dojadłam już nic, czyli zostaje bilans dziś na 1002 i mnóstwo zapału na ciąg dalszy.
Podciągam jeszcze, żeby było jutro łatwiej.
Papa. teraz już naprawdę
Witam pośniadaniowo, choć u Was środek nocy :) Jakiś taki dziś senny dzień, zapomniałam się rano zważyć zanim śniadanko wciągnęłam, zważę się więc jutro, ale z tego, co wczoraj widziałam, to już wróciłam do wagi suwakowej, może nawet o jakiś ułamek kilogramka w prawo ruszę. Ale jakichś rozsądnych ruchów to oczekuję dopiero w przyszłym tygodniu, bo po pierwsze to już będą te dwa tygodnie, gdy waga mi zawsze ładniej spada, a po drugie po przerwie świątecznej znowu ruszą pełną parą tańce jedne i drugie. Już jutro dowiem się, czy będę mogła przez najbliższe miesiące chodzić na taniec brzucha 2 razy w tygodniu (ilość miejsc na środowych jest ograniczona, bo mała sala), ale mam taką nadzieję :)
Dziękuję za zdjęcie ślicznej szczupłej Kasi z dwoma mężczyznami, czekam na zdjęcie Maggusi (jeśli dostanie tą płytkę) no i tego Kapturka Małagorzatkowego :)
Dru, gratuluję pierwszego kilograma na minusie, ale czemu Twój suwaczek go nie pokazuje? Jak to krew Ci zaczęła lecieć po robieniu brzuszków? :shock: Skąd Ci ta krew zaczęła lecieć? A skoro jesteś głodna tylko rano, to pozazdrościć, bo śniadanie powinno być sporym, sycącym posiłkiem. Większość z nas ma problem z głodem wieczorem, ciesz się, że to Cię omija :)
Sekretareczko, melduję, że Kora z 3 szklankami wody też wychodzi. Ta woda to na szczęście w masie budyniowej była, w której pewnie było wystarczająco dużo budyniu, żeby i tak stężała. Ja natomiast miałam pytanie, czy ten budyń należało wystudzić przed zmieszaniem z margaryną? Przepis nic o tym nie wspominał, ale tak zawsze w karpatce robiłam (nigdy nie lubiłam tej z kremu z proszku, za słodka), tym razem tak trochę wystudziłam. No ale w każdym razie było pyszne, jak już wcześniej pisałam :)
Małagorzatko - gratuluję nowego stanowiska w pracy i komplementu koleżanki :) A odpowiedź w sprawie ciasta mam nadzieję dotarła? Przyszło to z jakiegoś dziwnego konta sms i coś mnie tknęło, żeby odpowiedź wysłać nie tylko tam ale także na to normalne konto. I dobrze, bo z tego sms wróciła.
Waszko,
http://www.gifs.net/Animation11/Anim...s/2_horses.gif
a Kadarkę też bardzo lubię. Tutaj to ja sobie o Kadarce mogę tylko pomarzyć, choć lokalne wina też są niezłe :)
A, Maggusia prosiła o konia, proszę bardzo:
http://www.gifs.net/Animation11/Anim..._and_forth.gif
Ściskam Was wszystkie i miłego początku tygodnia życzę :)
Co ja tu widze?
Gdyby nie Triskell to bysmy na drugiej wyladowaly od poniedzialku...
U mnie sie niestety zaczelo poranne wstawanie,dlatego tu jestem o tak dziwnej porze.
Ale to dobrze,bo sezon joggingowy trzeba powolutku rozkrecic... Na razie sie zbieram do kupy :wink:
http://www.gifart.de/gif234/getraenke/00003902.gif
Wlasnie kawke zaparzylam,moze ktos sie skusi?
Dzień dobry :D
Kasia masz rację ,żeby nie nasza Triskell to nie tylko druga strona ale jakiś szary koniuszek forum :wink: Gdzie to nasze dziewczynki :?
Maggusia zgodnie z obietnicą weekend był ok no gdyby nie wczorajszy wybryk 8) :oops: wieczorny dopadają mnie babskie dolegliwości i za czekoladę oddałabym wszystko. Zaspokoiłam swój" pociąg ":wink: i mam nadzieję ,ze już tego paskudztwa nie ruszę w najbliższym czasie. W każdym razie dzisiaj ostro dietuję :D
Kupiłam tą herbatkę co Monika zareklamowała zabieram się za picie . A tak prawdę mówiąc to myślałam ,ze gorsza w smaku :wink:
Zabieram sie za robotkę :wink: ale lukne :D
I jak ja mam się za robotę wziąc jak tu kawka pięknie pachnie :wink: :lol: :lol: :lol: