-
Dorotka - wlasnie "doszkolilam sie" na innym forum i chyba wszystko idzie dobrze. tzn spala mi sie tluszcz. nie jestem glodna i nawet nie mam ochoty na smakolyki, ktore proponujesz :) ale bol glowy zamienia sie w krecenie w glowie. i to mi sie bardzo nie podoba.
a zostalo nam jeszcze 10 dni. i nie wiem czy wytrzymam :(
-
to już wszystko wiem o rooibos i o kopenhaskiej, a co z wędzonym kurakiem :?: :?: :?: mówcie szybko wszystko , co wiecie, albo co wyczytałyście :lol:
-
wytrzymasz Małgosiu, a kręcenie i ból głowy przy tej diecie to normalka
Dorka - znowu szczujesz pysznym onlecikiem, a mój starszy synuś takiego smaka mi wczoraj narobił, że hej. Powiedział, ze na obiad mieli zupę grzybową i naleśniki z sosikiem karmelowym i bitą śmietaną.
Basiu a ten robson jakiś to może nazwa firmy, która robi tą herbatę.
-
-
Gośka! mialo byc bez smakolykow! :)
-
Gosiek, Ty mnie tu nie szczuj, bo pasiorem po tyłku zarobisz. :twisted: :!: Tylko lepiej powiedz, ile ten kurczak wędzony ma kalorii :lol: :wink: bo w końcu kupię bez Waszego przyzwolenia i po prostu po chamsku się nażrę :wink:
-
Malgosiek zamknij oczeta, prosze Cie bardzo bo to paskudctwo na talerzu jest tylko dla Dorotki, wedle jej zyczenia!!!!!!!!!!! Nameczylam sie przy robieniu!!!!!!!!!!!!
-
a dla mnie ten omlecik miał być chudziutki z cieniutką warstwą dżemu i bez śmietanki na wierzchu. oj, Ty kusicielko :lol:
-
Ewa ja Ci puszczam mailem te herbaty bo je zeskanowałam :roll: :wink: :lol: :lol: :lol:
no ile ja się poswięcam :wink: no :wink: :lol: :lol: :lol:
-
Ty się Basia tak nie poświęcaj, tylko mów, co z tym wędzonym ptaszyskiem :lol: :roll: :?: :?:
-
Piers kurczaka wedzonego 100g - 104 kcal
bialko- 21 g, weglowodany - 1g, tluszcz 2g
-
Dorka zobacz co piszą ludziska nie tylko my w niewiedzy :wink:
....... A kurczak wędzony! Nigdzie nie jest napisane ile on ma tych kalorii. Patrzyłam w
tablicach; są surowe, gotowane, pieczone, smażone, ale wędzonego nie ma. ...
Ewa poszło mailem :wink:
-
No popatrz :wink: Dorka jednak w tych Niemcach mają kuraki :wink: :D :D no tam wszystko mają :lol: :wink:
-
Gosiuleczka, Kochana jesteś :lol: :lol: :lol: Wielka buźka :lol: :lol: :lol: To idę sobie dzisiaj na zakupy :lol: Ty to nie tylko dobre zraziki i tościki ale i dobre więsci nam serwujesz
-
No czasami sie postaram :oops: :oops: :oops: :oops: :oops:
-
A to tylko dla Malgosi z przeprosinami i juz wiecej nie bede!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
http://www.picture-newsletter.com/th...3hf4_small.jpg
-
Chciałam poczytać co popisałyście , ale nie mam czasu - wolę przez ten czas napisać :
Stosowałam kopenhaską dwa razy - oba razy gubiłam po 3-4 kg i po roku mniej wiecej wracały powolutku . Ale mój mąż zgubił p o 5 i nie wróciło :shock: W pracy odchudzają się w ten sposób dwie osoby - małżeństwo . Stosują mniej wiecej 2 razy w roku - i rzeczywiście facet gubi za każdym razem po parę kilo - kobietka mniej - ale jest zadowolona . Z tym że oni przez cały rok unikają węglowodanów (nie jedzą chleba, ziemniaków, makaronów i ryżu) . Ja jej osobiście nie lubię (wołowe!) ale znakomicie obkurcza żołądek i likwiduje smaczki na słodycze. Więc jako dieta na rozruch - polecam jak najbardziej . Ale potem bezwzględnie 1000-1200 kCal .
Dorotka i pozostałe trzydziestki - moja emillka (ładniej niż mail , nie ?) to buciki_jj@gazeta.pl :lol: Więc poproszę o zdjęcia też :lol:
Chętnie pomagam - a przy okazji sporo się uczę nowych rzeczy ... Bo specjalizuję się w ksiegowości i płacówce ... a pozostałe przyjemności komputerowe jakoś mi wchodzą same ...Nie narzekam - mogę się dzielić wiedzą :lol:
Mnie dziś klient przytrzymał 7 godzin bez przerwy na jedzonko - więc pościłam ... :? Teraz już jestem po lekkim obiadku - więc już odetchnęłam . Ale boję się że ledwo dobiję do 1000 . Wyleciały mi dwa posiłki :(
Będę wieczorkiem - to poczytam ...
Pozdrowienia
Joanna
-
No moje Panie jeszcze chwilę i uciekam idę trochę się popanoszyć i rozstawić po kątach kogo trzeba :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
ale zajrzę dzisiaj jak nic :wink:
a Ty Dorka jak już tego kuraka złapiesz to trzymaj dobrze ptaszysko ,żeby nie odleciało :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
-
jesteś prawdziwą gospodynią domową- wszystko wiesz :P :P :P
-
Kochaniutkie, ja sie zmywam bo sie do pracy spoznie!!!!!!!!
Obiecuje Malgos, ze jutro bede bardzo powazna i jeszcze raz SORRY!!!!!!!!!!!!!!
To nie bylo specjalnie !!!!!!!!!
Trzymajcie sie chudziutko :lol: :lol: :lol: :lol:
-
No kochana szkoda by było co by Ci ten kuraczek ucieknął spod noska :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: byłby płacz i zgrzytanie zebów a tak chociaż pojesz :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
-
dzięki Basiu poczytam o hernatkach, ja ostatnio pijam brzoskwiniową, bo tylko takową znalazłam. Może być.
Joasiu jak tak chcesz sie dzielić wiedzą to napisz mi kochana jak się wkleja obrazki do swojego profilu. Tak od deski do deski. Jak ostatnio próbowałam to 1 kilogram mi poleciał. Moze ty coś poradzisz bo ni jak nie mogę sobie poradzić.
-
Gocha - nie przejmuj sie mna :)
nie dziala na mnie na szczescie glodopednie :)
ale ta glowa...normalnie nie do zniesienia. ciekawe jak pigula jakas zadziala - ale co? dwa tygodnie prawie na prochach? bez sensu...
-
Małgosiu głowa prawdopodobnie ci przejdzie niebawem, jak sie organizm przyzwyczai. Basiu nie widziałam jeszcze takich herbatek, ale będę szukać.
Pa do jutra uciekam do dom
-
Od dechy do dechy dla Ewy :lol:
Po pierwsze :
Przygotowujemy sobie obrazek za pomocą jakiegoś programu do obróbki grafiki . Ja polecam IrfanView - bo bezpłatny i w sieci . A krok po kroku (w Irfanie) wyglada to tak :
otwieram zdjęcie za pomocą Irfana . Zaznaczam myszką (ramką) ten kawałek zdjęcia który mnie interesuje . W menu Edit wykorzystuję Crop selection (chodzi o to aby program zlikwidował resztę i potraktował nasze zaznaczenie jako cały plik graficzny). Powinno być tak - nasz obrazek zajmuje teraz całe okno programu Irfan . Teraz wykorzystujemy menu Image - Resize - czyli zmieniamy rozmiar naszego pliku , na taki który nam się zaczyta do systemu . Wiekszość programów do obróbki grafiki jest "inteligentna" czyli po zmniejszeniu jednego z rozmiarw (pion czy poziom) zmienia nam też drugi . Obydwa rozmiary muszą być mniejsze niż 80 pikseli . Jak nam się uda - to zapisujemy wynik jako plik graficzny - koniecznie z rozszerzeniem .jpg lub .jpeg (w okienku zapisu - poniżej miejsca gdzie wpisujemy nazwę - pojawia się rozwijalna lista z wyborem różnych formatów).
Po drugie :
Włazimy w Profil Towarzyski na Dieta.pl :wink: . Rozwala nam się tickerek (trzeba suwaczek wkleić jeszcze raz) .
Twój obrazek na forym : Obok pustego miejsca jest taki przycisk "Przeglądaj" naciskamy go i wskazujemy miejsce- lokalizację naszego obrazka (np: C:\Moje Dokumenty\obrazek.jpg) Jak nam się tzw. ścieżka do obrazka wstawi - klikamy przycisk "ładuj obrazek" . Powinien się pokazać na ekranie . Teraz zjeżdżamy na sam dół i szukamy przycisku "zapisz" . I gotowe .
Wydaje mi się , że tak samo działa wstawianie atawarków obrazkowych . Sciągamy na nasz dysk obrazek z sieci - obrabiamy do właściwego rozmiaru , i zaczytujemy do profilu dokładnie w taki sam sposób .
Jeszcze linka do Irfana :
http://www.tucows.com/preview/194967 Pod przycikiem mamy wybór instalki w zalezności od systemu operacyjnego naszego komputera . Może to być Windows 95, 98, 2000, ME , XP .
-
Abuta, jak Ty pieknie chudniesz!!!
W 3 miesiace takie efekty! Dopiero teraz zwrocilam uwage na Twoj suwak, nie wiem dlaczego tak pozno..... Starting point byl podobny do mojego obecnego wiec sie mocno wczuwam :D
Gratuluje
A
-
Asia, poczytałam, poczytałam i ... mam taki misz-masz w głowie, że hoho ... :wink:
a zdjęcia puszczę już jutro, bo mam w pracce w komputerku :lol: :lol: :lol:
Małgoś, trzymaj się mocno przez te 13 dni :D Czytałam gdzieś, że na kopenhaskiej można być raz na rok czy nawet na 2 lata, bo bardzo wyjaławia organizm. :roll: Ale... nigdy nie stosowałam i tym bardziej nie wgłębiałam się w tę dietkę :lol:
Basiu- kuraczka wędzonego kupiłam i trzymam go w lodówce, bo podobno teraz nie wolno wypuszczać ptactwa na powietrze. Więc niech siedzi i czeka na lepsze czasy i ... mój żołądek. A tak na serio :?: :?: :?: Wpadłam do teściów po dziecko i poczęstowano mnie naleśnikami z dżemikiem. Niby takie cieniutkie, malutkie, a skubane kalorii mają a mają. I zjadłam troszkę tej mojej rybki w domku i ... nabiłam kalorii :cry: Rany, a jestem naprawdę głodna :cry: :cry: :oops:
Tak, że ptaszysko czeka do jutra, o ile ja nie padnę z głodu :wink:
Gosiek, ale się napisałam, co :?: :?: :?: i to za jednym zamachem :lol: :lol: :lol: Jestem w szoku, że mi się udało
A gdzie nasza Kasia i Szefowa :?: :?: :?: Nie lubią już nas, czy co :?: :?: :?:
-
No Joasia oświeciłaś mnie normalnie ja ciemna masa nie pomyślałm ,żeby zmienić format zapisując po zmniejszeniu jeśli wcześniej był zapisany w jpg , tylko się wściekałam ,ze chce mi zapisać na forum :roll: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Dorka ja się śmiałam z twojego kuraka ,bo jak wypaliłam ,że chcę kurczaka w niedzielę na obiad to u mnie powstał bunt bo mój pan stwierdził,że ktoś tam coś tam mu powiedział i teraz ptasia grypa panuje :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: o matko :lol: :lol: :lol: :lol:
Dorka jak tak będziesz trzymać to ja tam wpadnę dzisiaj na rowerze pośpiewam pod Twoim oknem i mi rzucisz łaskawie choć skrzydełko :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
-
Koniec mojego wyjadania na dziś :roll:
więc już mogę się spowiadać :?
śniadanie kawa i jogurt musli
II śniadanie jogurt orzechowy
obiad kawałek gotowanej piersi popitej filiżanką rosołu
i chwilę później :oops: kawałeczek 80 gr pizzy :oops: świntucha ze mnie ale jak pachniała :?
kolacja: jogurt orzechowy i :oops: ... tu przemilczę .. za karę już jeździłam pół godziny na rowerze i za chwilę zbieram się w dalszą drogę no nie wiem co to się dzieje chyba kopniaka potrzebuję :roll: :wink:
Wyszło mi :wink: 1004,96 kal :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
-
Podciagne tylko, zeby jutro na 3 stonie nie znalezsc topiku :lol: :lol: :lol:
i spadam spac, a jutro zdam sprawozdanie z dzisiejszej diety,ale najpierw Was obudze :wink: :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:
-
Jest sroda 19.10.2005 !!!!!!!!! :lol: :lol: :lol: Godzina 6.30 !!!!!!!!!!! Jeszcze dwa dni i stajemy na wadze :wink: :wink: :wink: Pobudka!!!!!!!!!!!!!!
Wiem, wiem jest jeszcze ciemno, zimno a pod kolderka cieplutko i przedewszystkim podczas spania spala sie rowniez kalorie :lol: :lol: :lol: :lol:
Ok, wygralyscie, pospijcie sobie jeszcze pol godzinki lub godzinke, ale potem trzeba wstac!!!!!!!!!!!
-
W łóżeczku ciepło i miło . A na zewnątrz zimno i ciemno ...Kto by wstawał :lol: Jesień przyszła, niestety ... :?
Pozdrowienia
Joanna
-
No kto wstał :wink: no ja :lol: :lol: :lol:
niedadzą pospac :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Podczas spania się spala i podczas jedzenia i najwięcej energii organizm spala jak wcinamy węgowodany podobno :? tak usłyszałam :wink: a bronimy się przed nimi ,że hej :wink:
Widzisz Maggusia Kochana jak Ty budzisz to nie zaspałam :wink: Oj Gosiek co ja bym bez ciebie zrobiła :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
-
Cześć
Basia, oto co wyczytałam odnośnie ptactwa :" wirus ginie podczas gotowania czy pieczenia mięsa." I surowych jajeczek też nie wolno, też są be. Czyli możesz spokojnie swoim serwować swoim Panom obiad drobiowy w niedzielkę. A oni niech tacy przewrażliwieni nie będą, bo jak są tacy ostrożni, to niech uważają z sikaniem, bo przecież nie wolno wypuszczać ptactwa na powietrze :wink: :wink:
-
i z racjii tego ,że mnie wywalili z cieplutkiego wyrka znalazłam coś ciekawego :lol:
tu jest link gdzie można sobie zmierzyć tkankę tłuszczową :wink: www.hussman.org/fitness/caliper.htm
A na forum o wartościach kalorycznych dokładne wytyczne i ciekawe wzory na topiku Pris :D można sobie zaglądnąć
To tak w związku z piątkowymi pomiarami :lol: :lol: :lol:
-
no Dorotka jakby tamto ptactwo uciekło to ze szkodą nie tylko dla nich :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
No powiedz sama :wink: :lol: :lol:
Ps .Uwaga mam dobry humor od rana i niech go tylko spróbuje ktoś popsuć i a przy okazji nie zwracać zbytniej uwagi na moje głupoty :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:
-
A tak poza tym to byłam wczoraj w tej Oleśnicy pod oknem i nawet marnego piórka od kuraka:wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
pot ciurkiem lał się po plecach ale co ciekawe nie mam zakwasów :D
-
acha, Basia: Ptactwa nie wolno też dotykać i głaskać :wink: :wink: :wink: :wink: Biedaczyska....
A nic nie dostałaś, bo stałaś nie pod tym okienkiem :wink: U mnie wczoraj serwowano tościki na kolację. Ale to było jedzenie nie dla wszystkich :cry: niestety... :cry: za to dzisiaj ten kuraczek mnie nie ominie. Najpierw w warzywkach, a potem wędzony :lol:
-
A co nie wiedziałaś :? wszystkie pórka od głaskania by im powypadały :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
-
Jak to milo, ze juz panie z lozeczek powstawaly!!!!!! :lol: :lol: :lol: A co niektore juz nawet pracowite pszczolki :lol: :lol: :lol:
http://www.fotonatur.de/sm02/SMSOAU0949thumb.jpg