wszystko się liczy, a w naszym przypadku takie poł kilogramka to prawdziwy sukces
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Wersja do druku
wszystko się liczy, a w naszym przypadku takie poł kilogramka to prawdziwy sukces
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Wiecie co, ja myslę, że my to tak:
http://www.gify.org/obrazki/01/005.gif
Monia, ale ten Twój ślimor to jakiś z turbo doładowaniem :lol: :lol:
zmęczony ale sunie całkiem nieźle... :wink:
i widzę suwaczek się pojawił jakiś inny :lol: :wink:
do SB? oczywiscie! w poniedzialek start :)
to rozumiem, że mam Ci również menu dziś wieczorkiem przesłać:)
A ślimak mi się podoba
Bardzo dziękuje za odpowiedź kochana Dorotko
Grazynka – no co ty, mój pierwszy kilogram spadł po 3 tygodniach , a w pierwszych dwóch tygodniach to nawet przytyłam 1 kilo (wiec w trzecim tygodniu spadło mi w sumie 2). Tak to jest z tym naszym organizmem, po prostu wydziwia. Na początku zawsze jest ciężko, a potem patrz Dorotka ma problem bo musi jeść a nie wie czym zapchać limit (ale ma fajnie)
Witaj Tris – z Małgosi to komputerowiec, a ja się za skarby nie nauczę, tylko gify potrafię wklejać a obrazeczka do tej pory nie wstawiłam bo nie umiem
No i oczywiście witaj amok Andrzeju – nie wiem jak zniesiesz to nasze babskie narzekanie, no ale jesteś facetem wiec może pomożesz nam zrozumieć naszych mężczyzn
Monia – jak ty tego dokonałaś??? Chyba miał dosyć twojego siedzenia na forum, więc postanowił, że posiedzi z tobą. No i super. Wielkie gratulacje -0,5 kg
Magusia – teraz mój komputer dostał czkawki, szkoda że jeszcze pięć razy nie wysłałam tego, no ale albo mi komputer nagle spowolnił, albo forum tak działa
Monika - to może i mi perześlesz, jak przestudiuję to może się i skuszę.
Moniczko - jasne, ze tak, ale na yahoo prosze :)
Triskell - no ja z checia do Ciebie zawitam, nie wiem co by wyszlo z tego jakbym Ci przeinstalowala system, ale chyba to kiedys robilam u siebie, takze nie ma sprawy :)
tylko jest maly problem...miotla mi zamarzla :lol:
Ewuś, kopiuje wczorajszego maila do Małagorzaty:
Juz pisze.
Sniadanie:
2 plastry fety, 3 liscie salaty, cwiartka pomidora, cwiartka ogórka, cwiartka papryki czerwonej, plasterek wedliny drobiowej. No i ja oczywiscie kawa (Andrzej nie) z mlekiem 0,5%
W miedzyczasie Andrzej podjadal tam 2 plasterki fety z 1/8 papryki.
Obiad (podaje co wyszlo na glowe): kurczak, pól papryki, 3/4 pomidora, 0,5 cebuli, to razem uduszone na lyzce oliwy.
Potem ok. szklanki kapusty kisoznej (w moim przypadku)< Andrzej 1/4 szklanki kiszonej, i dwa widelce kapusty kiszonej z zupy.
Andrzej wieczorkiem szklanke mleka (oczywiscie wiesz, ile procent:)), ale planuje jeszce jedna, a ja 150g jogurtu 1% naturalnego.
Andrzej fasolka czerwona z puszki po meksykansku (klasyczna puszka Bonduelle), pól puszki i wydlubal kukurydze z bólem serca, bo zakazana:)
No i to juz. Wyzlopalam 4 kubki czerwonej herbaty, jedna kawe u dyrygentki bez mleka (cukru to juz dawno nie uzywam do napojów) no i woda woda woda.
Pozdrawiam,
Jak mi przypomnisz jutro, to napisze Ci tez jutrzejsze menu.
m.