Małgoś, czerwona ok, ale pu-erh czy roiboos![]()
Monika,powiedz mi czy latwo nauczyc sie na rolkach jezdzic? Ja mam tez to cudo od ponad roku,ale poki co przelezaly ten czas w garazu...
Wiecie co? Odkad regularnie,czyli prawie codzien, gorsetuje sie, tluszcz z boczkow przenosi sie chyba gdzie indziej (nie ubywa raczej,bo na wadze bez zmian). Ale brzuszek i talia coraz ladniejsza.
jak umiesz na łyżwach, to będzie Ci łatwiej. Chociaż jednak jeździsz po betonie, więc jak grzmotniesz o glebę to echo pójdzie.....
Cichutko Wam opowiem, jak to zabrałam Andrzeja na rolki, usiadł na bagażniku, zaożyl, następnie wstał i......nogi mu pojechały do przodu, ziemia jęknęła.... szybko zdjął rolki i stweirdził, że on jednak dziękuje. Ale jak się już złapie, jak to idzie, że mają inny pośłizg jak łyżwy, to idzie ijest bardzo przyjemne. A nogi ćwiczą i bolą jak 150
NIE DAJMY ANIOŁOM ODLECIEĆ, NIE DAJMY SKRAŚĆ SOBIE SKRZYDEŁ
do nadwagi:
sportowo w 2013:
http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...ml#post3019016
ja umiem jezdzic ale sobie siebie nie wyobrazam na rolkach przykładowo na chodniku![]()
![]()
![]()
sama ze siebie bym sie smiała![]()
Dorotka - pu-erh
chyba sie zaraz zwolnie, bo mi sie tu nie chce siedziec.
a jutro mnie nie ma - piatek, sobota, niedziela szkolenie.
Noooo.... zaległości z kilku dni przeczytane
Małagorzatko - e, Ty tu od razu o preferencjach, a ja po prostu na razie tylko jabłkowo-melonową spróbowałam, więc dlatego tylko na jej temat się wypowiadamW każdym razie jak mąż wrócił zziębnięty przed chwilą z pracy, to mu wskazałam dzbanek, stojący na podgrzewaczu i taż jest zachwycony. Jutro spróbuję inny smak. Z dwóch torebek zaparzam półtoralitrowy dzbanek, czyli mam zapas na 40 dni
A, wreszcie miałam czas do skrzynki zajrzeć, zdjęcia śliczne, bardzo mi się ta fryzurka podobaA jak widzę cekiny to od razu myślę o strojach do tańca brzucha, bo mam w planach strój z cekinami (nie ten pierwszy, który kompletuję, ale następny). W każdym razie chudniesz ślicznie, naprawdę super Ci idzie
LaLobuś - cieszy mnie ten Twój powrót samozaparciaPewnie, że go nie wypuszczaj
Maggy - Twoje wytłumaczenie terminologii dla Opa było słodkie
Ewuniu - Zdrowiej nam!!!
Beverly, no dobre sobie, Ty "tylko z samozaparciem realizujesz swoje marzenia". Tylko??? Jakie "tylko"??? Kochana, to zdecydowanie AŻ, a nie żadne "tylko"Życzę Ci wspaniałej kariery solistki
Zuzanko - No wreszcie jesteśWow, piesia na Walentyki dostałaś? Ale Ci super
Nusiu - Ty się nie wygłupiaj tylko wracaj
Sekretareczko - dzięki za walentynkowe pyszności. My dopiero w weekend świętujemy, więc przynajmniej się tymi smakołykami ze zdjęć objadłamTzn oczywiście trochę hmmmm... jakby tu powiedzieć, żeby Opa nie urazić... no trochę świętowania było, ale główna część obchodów będzie w piątek lub sobotę (w zależności od tego, jak ja będę pracować). A Twoje Walentynki super, co to była za knajpa?
Savvanko - super, że India już się lepiej czujeA imię faktycznie prześliczne, choc ja, gdybym miała żeńskie dziecię (a nie planuję), to nazwałabym Echo.
Waszko - jakie super zdjęcie!!!Ślicznie wyglądasz. A piesiunia masz prześlicznego
Grażynko - weekend będzie Wasz
Formusiu - życzę poprawy chomuru
Ściskam Was wszystkie![]()
Zakładki