No Dorotko - z tym jabłkiem i 2 (!!!!) landrynkami to przesadziłaś.... To napewno przez nie te pół kg... :lol:
Wersja do druku
No Dorotko - z tym jabłkiem i 2 (!!!!) landrynkami to przesadziłaś.... To napewno przez nie te pół kg... :lol:
Grazka, masz racje, ale Dorci to napewno to jablko zaszkodzilo, to to jablko jej to pol kg dodalo :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
tak, to na pewno wina jabłka, jogurtu i landrynek, bo przecież reszta była całkiem lekka.
A ciasto to chyba sobie faktycznie odpuścimy do następnego razu. No chyba, że... :wink:
Dorcia, z tym ciastem to my zrobimy w dwuch etapach, na moje 60 zafalujemy sobie ,a na nasze 56 potiramisujemy, i jak bedzie ???? idziesz na to??
dzień dobry :D
zdycham choróbsko mnie dopadło :roll:
Basia, to bierz rutinoscorbin i witaminkę c :lol: :lol:
Maggusia, to za 3 kilogramy falujemy :lol: :lol: :lol: Tylko powiedz, co mąż na Twoje specjały kulinarne, którymi go wczoraj poczęstowałaś :?: :?: :?:
Spadam pognić trochę później luknę napewno :wink: :D Trzymajcie się zdrowo
Baska, ty na luz sobie dzisiaj daj, dziewczyno :wink: :wink: :wink: odpocznij sobie, zrelaxuj sie przy nas, dom nie zajac nie ucieknie, jeszcze cale zycie sprzatac bedziesz, a znasz to przeciez : " co masz zrobic dzisiaj, zrob pojutrze, bedziesz miala dwa dni wolnego" :wink: :wink:
Dorcia, moj sobie zamiast obiadu , zaraz chrusy zaserwowal :wink: :wink: i mu bardzo smakowaly :D :D :D :D