Wątek: 30-stki odchudzające się

Baska, tu jest cos dla Ciebie

No Gosiek jak ja mam Ci dziekowac no waga zacznie sama na leb i na szyje spadac teraz to chyba za miesiac beda kosci a potem osci

ależ mnie ssie po tym urlopie, o rany Rozepchałam sobie brzuszek, oj rozepchałam

O kurcze Baśka, z takim żółwiem z turbo doładowaniem w dwa tygodnie popadniesz w anoreksję Ty lepiej uważaj

póki co to anoreksja mi nie grozi i zebyten zólw chcial za mnie pobiegac i pocwiczyc

ale jak on cię będzie tak gonił, to Ci tchu braknie A może postaw go przy szafce ze słodyczami i za każdym razem gdy ją otworzysz on Cię uprzedzi i pierwszy drapnie co lepszy i słodszy kąsek i zwieje i zostanie tylko zapach czekolady w szafce

Dorka wiesz co w tym jest najsmieszniejsze ,ze ja czekolady nie lubie i jej nie kupuje moich panów jak najdzie to kupia i zaraz wchlona a ta wczorajsza to prezent lezal i lezal az mi sie wczoraj przypomnialo bo takie ssanie na czekolade mialam ale teraz powiedzialam jak ktos mi przyniesie jeszcze takie paskudztwo wywale go za drzwi bo kto potem ma dola no oczywiscie ja i dzisiaj to juz mi sie nic nie chce wiec szukalam cos zjadliwego dla mnie bo przeciez to i tak nic nie da jak dzisiaj nic niezjem zeby odkupic wczorajsze winy i wymyslilam salatke z czerwona fasola i po policzeniu fasoli wyszlo ,ze jak zjem kotleta to bedzie mniej kalorii a tak swoja drogato nie wiedzialam ,ze fasola ma tyle kiedys chyba Gosia brzucholek pisala ,ze kukurydza jest podstepna fasola tez niby warzywo a mozna niezle naruszyc tysiaczek

nikt mnie nie zauwaza

no Malgorzatka sie odnalazla gdzie to sie ukrywamy He

Basia, ale ta fasola szybciej się spala niż ten kotlet i dlatego jest lżejsza. Tak , że papusiaj fasolkę, a kotleta sobie odpuść
Małgoś, no jak to cały czas Cię widzimy i uskuteczniamy pogaduchy, zajrzyj na służbową skrzynkę