Najlepsze na świecie były babeczki kruche z pieczarkami i żółtym serem i pomazane ketchupem.... Mniam... I pyszny był schabik (pieczeń) w sosie chrzanowym i młode ziemniaki.... To jadłam. Podobno dobry był też w sosie ciemnym, ale nie jadłam. Ciasta dla mnie były takie bez wyrazu. Niby dobre, ale nie powalające. Wiesz o co chodzi przecież. Było mnóstwo sałatek, surówek. Tort ( nie jadłam). Flaczki, barszczyk czerwony(podobno pyszny), schab galarecie, jakieś różne przystawki typu brokuły z pomidorami i jajcami w sosie różowym. No mogę się pochwalić sukcesem dietetycznym - wszystkiego nie jadłam....![]()
![]()
![]()
![]()
Zakładki