-
Gosiu - dzieki za odwiedzinki i zazdroszczę ogromnie energii. Może troszkę pożyczysz???
pozdrowienia i buziaczki
-
Ewcia - przesyłam Ci zgrabny zamykany koszyczek wiklinowy pełen energii. Otwieraj go ostrożnie co by zapał nie uleciał w powietrze. :P
Ja sobie czasem daję na luz ze wszystkim z czym sie tylko da - , ale nie zawsze mi się to udaje
-
Gocha,
jak tam wczoraj? jak dietka i ruch?
pozdrawiam
-
Ruchowo to wczoraj było kiepsko - tzn. dużo domowych porządków i prasowanie, ale żeby tak jakieś ćwiczenia to niestetyn ic
Obiadek spoko- ziemniaki z wody , trochę gotowanego mięsa i klafior. Chyba OK?
Ale na kolację mała wpadka - tak okrutnie miałam ochotę coś szybko zjeść, że zanim zrobiłam sałatkę na kolację zeżarłam kawałek żółtego sera - pleśniaczka
. Ale niewielki kawałeczek.
A i jeszcze było trochę truskawek. Bardzo pysznych! Musze dziś kupić więcej!
-
Ruchowo to wczoraj było kiepsko - tzn. dużo domowych porządków i prasowanie, ale żeby tak jakieś ćwiczenia to niestetyn ic
Obiadek spoko- ziemniaki z wody , trochę gotowanego mięsa i klafior. Chyba OK?
Ale na kolację mała wpadka - tak okrutnie miałam ochotę coś szybko zjeść, że zanim zrobiłam sałatkę na kolację zeżarłam kawałek żółtego sera - pleśniaczka
. Ale niewielki kawałeczek.
A i jeszcze było trochę truskawek. Bardzo pysznych! Musze dziś kupić więcej!
A ja u Ciebie Małgorzatko? -
-
policzyłam wczorajsze żarełko i wyszło w graincach 1000 kcl.
A przed chwilą zorientowałam się, że zjadłam na śniadanie całej bułki tylko pół :P A tak byłam najedzona . No, ale jak już się zorientowałam to tę druga połówke też wciągnęłam.
I taki smaczny napój probiotyczny (z Lidla). Kupiłam na próbę - jest smaczny, ale chyba wole zwykły jogurt naturalny zott.
I jabłuszko.
Tylko ja to bym chciała już natychmiast widzieć efekt na wadze. A na razie, anie drgnie franca. Ale to nic i tak postawię na swoim i BĘDZIE mniej. I mniej i mniej. Uda się
-
policzyłam wczorajsze żarełko i wyszło w granicach 1000 kcl.
A przed chwilą zorientowałam się, że zjadłam na śniadanie całej bułki tylko pół :P A tak byłam najedzona . No, ale jak już się zorientowałam to tę druga połówkę też wciągnęłam.
I taki smaczny napój probiotyczny (z Lidla). Kupiłam na próbę - jest smaczny, ale chyba wole zwykły jogurt naturalny zott.
I jeszcze zjadłam jabłuszko.
Tylko ja to bym chciała już natychmiast widzieć efekt na wadze. A na razie, anie drgnie franca. Ale to nic i tak postawię na swoim i BĘDZIE mniej. I mniej i mniej. Uda się
-
Dzień dobry.
Kalorie wczorajsze policzę jak znajdę chwilię czasu.
Nie bylo źle tylko troche głupio , bo na wieczór wpierniczyłam trochę węglowodanów. (troszkę makaronów ze szpinakiem)
a czytałam, że węglowodany na wieczór są be.
ale obiadek mały - botwinka w ilości talerza
i żadnego podjadania przed kolacją.
Aktywność fizyczna - ok 4,5 km spacerów.
KIesyś waga pokaże mniej. Ja jej t udowodnię
Z rana przyda się:
-
o choróbcia - właśnie przypomniałam sobie , że przecież wczoraj jadłąm jeszcze truskawki - 150 kcl - bo pewnie pól kg zjadłam. A może trochę mniej.
ale po przeliczeniu wychodzi mi za wczorajszy dzień ok. 1100 kcl. No i fajnie. :P
-
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki