-
Dorcia ja wczoraj miałam dzień szwędacza :wink: :lol: :lol: trochę się poszwędałam to tu to tam :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
wiesz co znalazłam centymetr bo mi gdzieś ostatnio zaginął i się okazuje ,że nie ma 3 cm w tali :D , prawie 3 w udach :D tylko w zadku nie ubyło ani milimetra :cry: i gdzie tu sprawiedliwość :?
-
Witam poranieeeee!!!! Też sobie zakupiłam balsam tej wspaniałej firmy i rewelka!!!!
O tym peelingu pisze Margolka123 tam wszystko o tym przeczytacie!
-
A ja się jeszcze nie milimetruje!!! Wole nie doznać rozczarowania bo jak tak w to lusterko zerkam to ... no w każdym razie to jeszcze nie to :D :!:
-
Kasia ja się tak szczerze mówiąc nigdy nie mierzyłam ale jak ta głupia waga zaczęła stać i stać w miejscu to gdzieś przeczytałam czy to mi ktoś powiedział nie pamiętam ponoć skleroza nie boli :wink: :lol: :lol: :lol: ,ze może cm uciekają i tak się zmierzyłam :D
-
mojej koleżanki były mąż jest zatwardziałym kulturystą (a obecnie paszojadem) i zawsze twierdzi, że to nie waga a centymetr jest wyznacznikiem tężyznyi, że na wagę nie wolno patrzeć , tylko na to, żeby ubywało w centymetrach :D
-
No dobra to ja sie mam zmierzyć ,tak? Możeeee ,to faktycznie poprawi moje samopoczucie.
Ja dziś ruszam na podbój,aerobik i step mam w planach popołudniowych!!!
A wczoraj dietkowałam.Przymierzam sie do tej poniedziałkowej głodówki jak kiedyś planowałyśmy i muszę powiedzieć pierwsze koty za płoty w przyszłym tygodniu pogłebiam głodówkę.
-
oj Dorcia :wink: :lol: :lol: jak Ty dzisiaj pieknie od rana gadasz :D :D aż miło posłuchać :D
Kasia centymetr w ruch jak waga nie chce to może centymetry spadną :D
Ja nie wiem jaką Wy macie siłę woli na to głodowanie :D Tylko pozazdrościć :!:
-
Nie no moja motywacja to licha była ale jak poczytałam to qurka myslę one moga a ja nie :D no i popróbowałam a ,ze dałam rade to w przyszły poniedziałek wiekszą mobilizację wprowadze. :D :!: :!: :!:
-
Ja też próbowałam ale gdzie tam :roll: trzeba było wciągnąć papryczke i inne cuda :oops: szkoda gadać :oops:
-
Witam Dziewczynki!
Ja juz tradycyjnie nieco spozniona,ale to z wiadomych powodow.
Basiu,gratuluje tych zgubionych cm,to wlasnie one pozwalaja zalozyc mniejsze ciuszki - a waga jak taka glupia to niech se stoi!
Kasiu Grabinko - jeden dzien takiej glodowki to nie jest takie trudne,prawda? A samopoczucie nastepnego dnia BAJKA! Ja wczoraj nie mialam szans na kefirkowanie,bo moj A.kupil pyszne buleczki (ziarniste,a jakze!) i zrobilismy sobie pyszne sniadanie. Nie ma co zalowac. Dzis tez jest dzien i wlasnie wypilam juz 1 szkl.kefiru.
Dorka,peeling kawowy to tak jak Basia powiedziala - fusy z kawy (ja wykorzystalam te z filtra z ekspressu),2 lyzeczki cynyamonu (to juz moje zboczenie) no i balsam. Nie tylko cialko bylo gladziutkie,ale i dlonie jak u malego dziecka. A wczoraj zafoliowalam sie i wypocilam tyle wody,ze hej. Chcialabym sobie te zabiegi fundowac mniej wiecej po dwa razy w tygodniu. W koncu piekno wymaga pracy i czasu. No to do dziela,coz moze byc przyjemniejszego jak udoskonalanie siebie :wink:
Pozdrowionka i do milego. Aha,jak mowilam tak sie tez stalo - slonce sie pokazalo!