Strona 39 z 2069 PierwszyPierwszy ... 29 37 38 39 40 41 49 89 139 539 1039 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 381 do 390 z 20687

Wątek: 30-stki odchudzające się

  1. #381
    brzucholek7 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie Witam!

    Witam wszystkie Drogie Panie i uśmiecham sie do wszystkich. Miło nam przyjąć do grona odchudzających się Kubusia , Kurkę, Moniqe, Gofusia, Gosiaczka (mam nadzieje, że nikogo nie pominęłam).
    Ja powinnam zainstalowac sobie stałe łącze internetowe w domu to może miałabym szanse na kontynuowanie diety w weekend. Z tym, że w te sobotę to byłby mi potrzebny laptop, żeby utrzymać łączność z Wami. Bo byłam na chrzcinach bratanicy. I zjadłam kolację o 21, a potem jeszcze poprawiłam tortem. a mó mąż tylko patrzył z potępieniem w oczach jak biorę talerzyk z tym tortem. Wczoraj już co prawda troche trzymałam sie diety, ale też nie do końca. Nienawidzę weekendów i swojej w tym czasie obrzydliwej słabości. Ja powinnam chyba pisać nie na forum, które nazywa się "chce schudnąc", tylko na - "chce schudnąc, ale nie robie nic w tym kierunku". Przynajmniej przez te dwa cholerne dni. W piątek chciałam kupic sobie hula hoopa, ale nie było go w sklepie. Dzisiaj musze jechac do innego i koniecznie kupic. Bede kręcic. Kółka będę kręcić, bo Was kochane nie bede kręcić, że dobrze mi idzie odchudzanie. Ale wracam do pionu, tzn. do liczenia kalorii i ni przekraczania 1000 kcl. Żle mi..

  2. #382
    Forma Guest

    Domyślnie

    Dzień dobry wszystkim!
    Kurka... znalazłam kolejną rzecz która nas łączy hehehe...
    Tez mieszkam w domku z rodzicami, my zajmujemy parter mamy swoja łazienkę, kuchnię, 2 pokoje a na dniach zaczynamy remont kolejnego pokoiku dla synusia Ja wróciłam do pracy od początku lipca po macierzyńskim
    Miłego dnia!

  3. #383
    Awatar sekretareczka
    sekretareczka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    17-06-2005
    Mieszka w
    Grzeszyn
    Posty
    6,059

    Domyślnie

    Cześć Małgoś, nie stresuj się, przecież w weekendy każdy sobie odpuszcza , bo po prostu nie ma tak silnej woli. Ale wiesz, to był już nasz ostatni taki weekend
    Następne będą "chude" w jedzonko. Mój mąż zwrócił wczoraj mojej teściowej uwagę,żeby nie przesadzała i doceniała to, co robię , a nie dodatkowo ładowała mi na talerz. Powiedział: " My mamy ją w tym wspierać, a nie kusić i namawiać, żeby pękła" i teściowa dała spokój, gdy tylko podziubałam w talerzu. Ale za to na stół potem "wjechało" ciasto i ...odpuściłam sobie
    Byłam w szoku ale jaka jednocześnie dumna z postawy mojego męża
    Na pewno powrócę do właściwej wagi

  4. #384
    brzucholek7 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dobrego masz męża Dorotko. Mój jeszcze nie bardzo widzi efekty mojego odchudzania, ale mnie wspiera i u teściów tłumaczy, że ja nie będę jadła ciasta. Ale teściowie tego jakoś nie rozumieją (chociaż teściowa ma cukrzycę i powinna trzymać skrupulatnie dietę). Czasem teściowie mówią mi - zjedz sobie mąż nie patrzy. Głupie to trochę z ich strony jest. Chociaż to są naprawdę bardzo dobrzy i kochani ludzie. Mój mąż odebrał mi wczoraj wieczorem czekoladkę, która leżała na stole i tak jakoś przypadkiem trafiła w moje ręce. Ale zdążyło moje kochanie i mi ją siłą wyrwało . Doceiniam jego poswięcenie.
    A gdzie podziewa się zuzanka -Basia
    i małgorzatki wszystkie
    Chyba wrócą po weekendzie

  5. #385
    Awatar maggy75
    maggy75 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-06-2010
    Posty
    531

  6. #386
    Awatar maggy75
    maggy75 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-06-2010
    Posty
    531

  7. #387
    lavazza72 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam w ten pochmurny poniedziałek.Mój weekend był idealny.Po prostu kupiłam mnóstwo owoców i to chyba wystarczyło...za kazdym razem jak miałam ochote na coś słodkiego to wciskałam kolejne jabłuszko,czy arbuzika.Jestem zadowolona.
    Co do tych tesciowych to też mam podobnie jak Wy....ona zawsze wciska mi wszystko na siłę i pilnuje ile zjadłam....a jeśli odmówię...to mi mówi,że nie mam już 18 lat i musze wyglądac jak kobieta,która ma wychowac dwójkę dzieci...o zgrozo...czy kobieta po 30 nie moze ładnie wyglądac??? Na szczescie moja teściowa mieszka 400 km ode mnie,wiec znoszę te trudy jedzenia,kiedy jestem u niej.
    Witam wszystkie nowe dziewczyny....trzymajcie się dietki...a grzeszki niedzielne trzeba szybko zapomnieć ...dziś już poniedziałek i nowe możłiwości.
    Miłego nastroju.papa

  8. #388
    Awatar sekretareczka
    sekretareczka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    17-06-2005
    Mieszka w
    Grzeszyn
    Posty
    6,059

    Domyślnie

    oj, jak fajnie wszystkie znowu w kupie
    Bogusiu, wiesz, mnie przy zmienianiu wody zawsze padają neonki - nie wiem dlaczego, odkażam wodę a ...co pół roku mam nowy komplet rybek. Dobrze,że pies nie pada przy kąpieli, bo byłby problem z zastąpieniem go na nowszy model wszyscy domyśliliby się, co jest grane. A jaka rozpacz byłaby w domu
    Ależ masz silną wolę, owocki w niedzielę zamiast słodkości Brawa :P
    Maggy, ja też w weekend pojadłam. Ale tym razem nie mam z tego powodu doła Najwyżej tiramisu przesunie się nam o kilka dni
    zuzka- Basia, pojawisz się czy nie? Mam Cię za włosy wyciągnąć na światło dzienne z tych Krzyków Do raportu proszę i to szybciutko
    Brzucholku, mój mąż jest naprawdę pod tym względem kochany. Wcześniej mówił, że kocha mnie taką jaka jestem , a teraz wspiera mnie z całych sił. Może nie krzyczy, gdy jem coś słodkiego ale gdy ktoś usilnie próbuje mi coś wcisnąć do jedzenia- sam oponuje. Brawo dla niego :P
    Na pewno powrócę do właściwej wagi

  9. #389
    Awatar sekretareczka
    sekretareczka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    17-06-2005
    Mieszka w
    Grzeszyn
    Posty
    6,059

    Domyślnie

    dziewczyny, gdzie jesteście haloo
    Od poniedziałku ciężka praca
    Na pewno powrócę do właściwej wagi

  10. #390
    Guest

    Domyślnie

    O matko i córko! Sezon urlopowy u nas w pracy to istna tragedia Pod nieobecność części zespołu pozostali, czyli między innymi ja, dostają w dupę jak się patrzy No i teraz dopiero mogę się z Wami przywitać Witajcie Kochane
    Przyznaję się od razu bez bicia, że po dzielnej postawie w sobotę, w niedzielę pękłam w pięknym stylu, w dodatku późnym wieczorem. Ale nie stresuję się, bo skoro zabrakło mi tylko kilku godzin do przetrwania weekendu, to nabieram wiary, że następny już przetrwam w całości Nie mam więc kaca moralnego, a dziś funduję sobie dzień owocowy i siłownię wieczorem. Będzie OK Poza tym, tak się zastanawiam, że skoro wszystkie ulegamy pokusom weekendowym, a pozostałe 5 dni trzymamy się diety, to i tak jest to o niebo lepsza sytuacja, niż gdybyśmy na przykład nie stosowały diety w ogóle Nie żebym się tłumaczyła, znaczy nas...
    Cieszę się, że coraz więcej nas Jeszcze trochę i zlot będziemy mogły urządzić Dobrze widzieć Was w dobrych humorach, a te, którym nie do końca wesoło, zaraz poprawimy nastroje

Strona 39 z 2069 PierwszyPierwszy ... 29 37 38 39 40 41 49 89 139 539 1039 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •