Strona 539 z 2069 PierwszyPierwszy ... 39 439 489 529 537 538 539 540 541 549 589 639 1039 1539 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 5,381 do 5,390 z 20687

Wątek: 30-stki odchudzające się

  1. #5381
    Guest

    Domyślnie

    Hej
    Wczoraj zrobiłam ta rybke z warzywami, pyszna..druga część zostawiłam na dziisja na obiad.Wczoraj znowu zjadłam troche mało.Bo wyszlo mi około 900 kal.Mimo tego że wcisnęłam w siebie kolacje około 21 U mnie problemem jest to że wracam z pracy około 17,w pracy zjadam tylko sniadanie.Po powrocie robie obiad dla rodzinki i osobno dla siebie.Troche mi to czasu zabiera.Tak wiec zanim zrobiłam ta rybke to bylo juz okolo 18.30.Potem nie ma co sie dziwic ze nie jestem głodna.Chyba powinnam brac do pracy jakis mały obiad i jesc około 15 Musze o tym pomyślec.
    Na france (też będę ją tak nazywac :P ) rano wlazłam i zero zmian

    Aska.. ja codziennie rano ustawiam dzien..kto z kim wraca ze szkoły... o której... i tak dalej....

  2. #5382
    Awatar sekretareczka
    sekretareczka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    17-06-2005
    Mieszka w
    Grzeszyn
    Posty
    6,059

    Domyślnie

    Asia, mamy ten sam problem, bo do domu dochodzę też nie szybciej niż ok 17.00-17.30, więc gdy zjem obiad, a właściwie obiado-kolację, to jestem syta do rana, a tu trzeba jeszcze poziom kalorii uzupełnić . Problem jest, jak na obiadek jest rybka, bo jest małokaloryczna, z mięskiem szybciej dobijam do 1000 i jest łatwiej :P :P :P
    Na pewno powrócę do właściwej wagi

  3. #5383
    malagorzata jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    chyba wiekszosc z nas ma ten problem - tzn pozne wracanie do domu...

  4. #5384
    nusia5 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    witam was wszystkie
    Joasiu - widzę, że nie tylko ja z Małgosią będziemy świętowały, coraz więcej tych Skorpionków się spotyka wokoło. Dzięki za wyczerpujący wykład. Ja od wczoraj jestem na 1200 i jestem zadowolona, bo zjadłam dużo a nie mam wyrzutów sumienia. Najgorsze jest to, że w domu nie mam jak liczyć kalorii, nie mam tabeli i licze tak na oko. Wyjdzie czy nie wyjdzie. Może dlatego czasami przesadzam w jedną albo drugą stronę. Planować nie mogę bo przewaznie mi nie wychodzi to planowanie.
    suzik - nie łam się, razem raźniej, wszystkie tu się nawzajem wspieramy i krzyczymy na siebie. Wydaje mi się, że powinnaś zacząć już od teraz. Ja na początku próbowałam na 1500 kcal bo stwierdziłam że nie chcę się na początku zniechęcać. Potem jak już odzwyczaiłam się od słodyczy to było i 1000. Jeżeli je się warzywa owoce chudy nabiał to naprawdę nie jest źle i znajdzie się miejsce również na ziemniaczki, makaron, ryż i chlebek.
    Spróbuj posłuchać rad jakie mi dały odchudzaczki na początku.
    - zacznij od jedzenia ciemnego pieczywa,
    - wyeliminuj słodycze - od nich naprawdę można się odzwyczaić,
    - nie jedz późno - a jeżeli jesteś głodna to myśl tak, że dieta jest tylko dzisiaj, jutro będziesz mogła jeść. I tak codziennie. Mnie to strasznie pomogło. Nie czułam się zmuszona do dietkowania, bo okej dziś wytrzymam a jutro śniadanko.
    - dziel się smutkami z nami - bo mnie osobiście bez forum by się nie udało.
    - pij dużo herbaty czerwonej - ona naprawdę działa.

  5. #5385
    Awatar sekretareczka
    sekretareczka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    17-06-2005
    Mieszka w
    Grzeszyn
    Posty
    6,059

    Domyślnie

    Ale to też ma plusy, bo siedząc w domu tylko myślałabym, co wziąć do dziuba, a tak siedzę w pracy, do jedzenia mam tylko to, co sobie wezmę i ...dietkuję się i moim problemem jest dobicie do 1000
    Na pewno powrócę do właściwej wagi

  6. #5386
    Awatar sekretareczka
    sekretareczka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    17-06-2005
    Mieszka w
    Grzeszyn
    Posty
    6,059

    Domyślnie

    Małgoś, a czemu nie pchnęłaś suwaka, jeśli kilo mniej
    Na pewno powrócę do właściwej wagi

  7. #5387
    nusia5 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Tris - ale masz zajęć taniec brzucha, tańce ludowe od razu widać że z ciebie to dziewczyna żywioł. Bardzo jestem ciekawa tych twoich zwierząt totemicznych, a ważka skojażyła mi się z filmem ZNAMIĘ, który bardzo mi się podobał. Miłego Halloween, może opiszesz nam troszkę jak wy to świętujecie i może jakieś fotki???
    Małgosiu - no to chyba nie będziesz wagi już francą nazywała jak ci tak pięknie kilogramiki spadają. Nie przejmuj się ukochanym, pokrzyczycie i wam przejdzie. Gdyby kłótni nie było to jakie te związki byłyby nudne.
    Dorka wstała, witaj chudzinko nasza. Słucha Tris i masz się cieszyć ze swojego wyglądu. Dopięłaś swego, super wyglądasz więc nie wiem skąd te myśli u ciebie. A jeżeli chodzi o politykę, to już dawno stwierdziłam, że szkoda nerwów i czasami nawet dziennika wogóle nie oglądam i gazet nie czytam, bo mnie krew zalewa co oni wyprawiają. Więc czasami lepiej nie patrzeć, żeby się nie denerwować.

  8. #5388
    Guest

    Domyślnie

    Abut bardzo serdzecznie dziękuję za informacje dotyczące Twojej diety. Szczególne dzięki za menu. Jeśli chodzi o te 5 tygodni na 1000 to uważasz że to nie jest dobry pomysł? Myślisz że darować sobie te 1000 kalorii tylko po tych kilku tygodniach na 1500 zredukować do 1200? Zastosuję się do Twoich rad. Jeśli zaś chodzi o Margolkę to bardzo chętnie wczytuję się w jej rady bo niegłupia z niej laska i efekty imponujące osiągnęła. Mam nadzieję że ja też kiedyś będę dobrym przykładem że jak się chce to można się odchudzić. Pozdrawiam cieplutko w ten chłodny ranek.

  9. #5389
    malagorzata jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Nusia - ja sobie wydrukowalam tabela z kaloriami, bo tez w domku nie mam kompa.
    po jakims czasie podstawowe rzeczy juz sie pamieta, a jak nie to zawsze mozna zagladnac do wydrukowanych tabel

  10. #5390
    nusia5 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Joasiu to co to za przedstawienie??? chwal się tu szybciutko, pewnie urlop wzięłaś.
    Aśka - mamy to samo zanim zrobię obiad to mi się odechciewa jeść i jest 19.00, no oczywiście nie zawsze. A z braniem obiadu do pracy to dobry pomysł, Basia zabiera ze sobą brokułki i przegryza.
    No właśnie a gdzie jest Basia??????????????????????????

    A wazymy się tylko 1 raz w tygodniu w piątek i oficjalnie mówimy o wynikach.



    I jeszcze jedna prośba:
    Joasia - to abuta
    Asia - to achawoj


    Proszę bo mi się pokiełbasi

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •