Blanka, znam ten ból z laniem paliwka w autko 8) Nasze też ma taki silnik :?
ale takie rybeczki mniamuśne :lol: też zjadłabym taką pychotkę :lol: :lol:
Wersja do druku
Blanka, znam ten ból z laniem paliwka w autko 8) Nasze też ma taki silnik :?
ale takie rybeczki mniamuśne :lol: też zjadłabym taką pychotkę :lol: :lol:
Małagorzatko - no pochwal się tą suknią ślubną, masz jakieś zdjęcia? I koniecznie przymierz ją znowu, na pewno już zupełnie inaczej leży :) A 10 dkg mniej gratuluję :) Właśnie czytam o tym dzisiejszym wzroście wagi, moim zdaniem przy @ to nawet i kilka kilogramów jest możliwe więc spokojnie, przeczekaj :)
La Lobusiu - Gratuluję!!! - 2 kg i tyyyyle centymetrów! :shock: Super!!! :D
Ewuniu - gratuluję podwyżki :D A dla synka spóźnione życzenia urodzinowe :)
Zuzanko, faktycznie ten temacik ciśnienie podnosi. Ale widzę, że to jedyny post tego dziewczątka, więc chyba do rozumu sobie przemówić nie dała i po prostu znikła z forum :roll:
Maggusiu, faktycznie wymieszaj te herbatki. Ja często tak robię z zielonymi: w czajniczku zaparzam jedną torebkę zielonej np. jaśminowej lub miętowej i jedną zwykłej.
Nusiu, super Cię tu znowu zobaczyć. Jeśli chodzi o pracę w USA, to w dużych miastach jest o nią stosunkowo łatwo, ale ja niestety mieszkam w małym miasteczku i tu już się gorzej sytuacja przedstawia. Gratuluję wagi wahającej się i życzę, by już na dobre było 62 :)
Maggusiu, to samo do Ciebie, tylko o kilogram niżej :)
Beverly, Ty w niedzielę miałaś trzy koncerty, a ja (w sobotę tutejszego czasu, ale w Polsce to już była niedziela) pierwszy występ z grupą tańca brzucha. Chyba poszło mi dobrze, a Tobie? I jak tam zdrówko?
Sekretareczko, dzięki za komplementy. A mąż jest zachwycony tym, że tańczę taniec brzucha. Mówi, że na jego męskie ego to dobrze działa :) Właśnie mu powtórzyłam to, co napisałaś, a on stwierdził "Jak mogę być zazdrosny o to, że moja własna żona jest zmysłowa. Chcę, żeby była zmysłowa".
Blanko - też Ci tego wyjazdu nad morze zazdroszczę :) Czytając Twojego posta aż kubkami smakowymi wyobraźni poczułam smak takiej rybki z nadmorskiej smażalni :D A zdjęcia nie ma sprawy, zaraz wkleję - może nie aż tyle, co u mnie, ale kilka wybiorę :)
Czesc dziewczynki, ale smaczny temat...
Ja planuje morze w maju i jus sie slinie na mysl o rybkach prosto z wedzarni...
Proszę bardzo, oto gryzoń podczas tańca:
http://i51.photobucket.com/albums/f3...pring/6ef0.jpg
http://i51.photobucket.com/albums/f3...pring/e154.jpg
Po tańcu ale jeszcze na scenie:
http://i51.photobucket.com/albums/f3...pring/3911.jpg
i poza sceną:
http://i51.photobucket.com/albums/f3...pring/d584.jpg
http://i51.photobucket.com/albums/f3...pring/2da1.jpg
http://i51.photobucket.com/albums/f3...pring/399a.jpg
Tris,ja nawet nie wątpię w to, że Twój mąż chciałby , żebyś była zmysłowa, ale taki taniec nęci zmysły każdemu mężczyźnie. A odrobina zazdrości dobrze robi każdemu związkowi :lol: A w ogóle to te laseczki ze Wschodu od setek lat wiedzialy w jaki sposób skutecznie uwodzić mężczyzn i były w tym mistrzyniami , :lol: gdy my- czytaj paniusie z Europy w wypudrowanych fryryzurach , byłyśmy w powijakach i trzepotałyśmy oczętami :wink:
Jestem juz.
Ewus - ja z rana tylko na sekundke wpadam (o ile w ogole).Potem zabieram sie za bieganie i inne wygibasy.
Dorka - te iluzje sa zadziwiajace.Naprawde.
Triskell - nie mozna sie napatrzec.Wygladasz rewelacyjnie.
Blanka- jak bym chciala takiej rybki...I jodu powdychac. Ciesze sie,ze jestes znowu. :D
Malagosiek - kopnij france w kat! Przeczekaj @ i zobaczysz,ze bedzie lepiej.
A u mnie weekend tez nie bardzo dietetyczny,ale ruch byl - jak zwykle.Tak sobie mysle,ze przyjemniej sie dietkuje w tygodniu gdy w weekend mozna sobie troche odpuscic.U mnie na razie sie sprawdza -chudne wolniej ale bezstresowo.
Milutkiego tygodnia!
Sekretareczko - no właśnie o to chodzi, on chce, żebym nęciła zmysły innych mężczyzn, bo wtedy jego męskie ego jest mile połechtane, że to on mnie ma, a inni tylko mogą się oblizać ze smakiem :wink:
La Lobuś - i Ty po takich rewelacyjnych wynikach, jak te ostatnie, piszesz, że "chudniesz wolniej"??? To jak to by było "szybciej", 20 kg na tydzień? ;-)
A propos, kolejny podnoszący ciśnienie wątek:
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopic.php?t=64029
Dziewczynka ma kilka kilo nadwagi i jest to TRAGEDIA i "ona musi schudnąć 20 kg" :shock:
Doceńcie proszę to, że pisząc o kostiumie kąpielowym powstrzymałam się od napisania "Natomiast z kompielowym sytuacja mogłaby wyglądać zupełnie inaczej, to mógłby być problem psyhologiczny" :P
Witam bardzo serdecznie wszystkie grubaski i nie grubaski :wink:
Mam do zwalenia około 8-5 kg,może to nie dużo,ale bardzo dla mnie ważne.
Mogę się dołączyć do Waszego klubu?
Mam 33 lata i pół roku temu urodziłam córeczke,którą kocham nad życie i dla niej chce być znowu lekka jak motylek.
Zawsze nosiłam rozmiar 36 a teraz wchodzę w 40 :?
No i czuję się grubo,z czym jest mi bardzo nie do twarzy,bo mam kompletną załamkę.
Wszystkie ciuchy z przed ciąży pochowałam,bo w nic się nie mieszcze :roll:
A najgorsze jest,że nigdy nie musiałam dbać o linię i teraz nawet nie wiem od czego zacząć.
Moim założeniem jest przede wszystkim zgubić opone w talii i odchudzić uda.
Pozdrawiam
A
Opona w talii i uda ... to najtrudniejsze zadanie :-(
blanka75 wiem,wiem,że to najtrudniejsze,ale co zrobić?
Właśnie tam mam najwięcej do zwalenia :evil:
Chyba zaraz wyłącze kompa i spadam zapisać się na jakiś fitness,albo callanetics.
Raz kozie śmierć!
Od czegoś muszę zacząć
:D
Amarena :lol: myslę, że tak źle nie jest :lol: Twoje dzieciątko ma dopiero pół roczku, więc wszystko przed Tobą :wink: Nie napisałaś, czy karmisz piersią, czy może już nie 8) A tak poza tym, podobno po ciąży traci się tyle miesięcy kilogramy, ile się zbiera czyli 9, więc masz jeszcze 3 miesiące "luzu" czasowego. ale znam ten ból, bo moje dziecko mialo 2 latka, a ja dalej wyglądałam jak hipopotam :wink: dopiero forum pozwoliło mi zgubić ciążowe kilogramy :lol:
Tris, a faceci to lubią szczuć innych panów, cooo :?: :lol: :lol: :lol: :lol: wiem coś na ten temat :lol: ale najważniejsze, że dzięki temu wiesz, że Cię kocha mocno, mocno, mocno , moooooooocno :lol: :wink:
Cześc dziewczyny nie było mnie bo mój synuś troszku przeziębiony
Triniu dziekuje bardzo za życzonka w imieniu Rafałka
pozdrawiam serdecznie
jutro sie odezwie bo tu juz jak zwykle nikogo nie ma
apropos piekne fotki Trisssssss :)
Bry na wieczór :)
Amarena33 - Witam serdecznie.... bydgoszczankę :) Jak miło.... Ja też jestem w trakcie zrzucania kg po "dzieciaczkach" :oops: :wink: A córeczka właśnie dziś skończyła 17 miesięcy... A karmiłam ją piersią do 10-go miesiąca i zamiast chudnąc, to jeszcze zbierałam kg przy takim karmieniu....
malagorzatko - łączę się z Tobą w bólu :cry: ...Jak tak dalej pójdzie, to znowu będę musiała zmienić suwaczek, tyle że - w górę :evil: a wszystko przez @ :evil: :twisted: :evil:
Triss - będę się powtarzać, ale ... jak ja Ci zazdraszczam.... :oops: :wink: ...nic to - też dam radę.....
dobranoc....
Witam wieczorową porą,no może już bardziej nocną porą :lol:
Aldik ale ten świat mały,a Bydgoszcz to wiocha :P :lol:
Cieszę się,że są tutaj również mamuśki,które zrzucają.
Przynajmniej nie będę się czuć samotnie.
A odnośnie karmienia piersią to jeszcze moja mała ciumcia i mam zamiar pociągnąć na cycusiu jeszcze tak do końca czerwca.
Podaję Jej pierś już tylko jakieś 4,5 razy na dobę maximum,bo już chce ją powoli odstawiać.
No i dzięki za miłe przywitanie,naprawde się cieszę,że tutaj dotarłam.
Pozdrawiam
A
hej!
POBUDKA! :)
Dziewczyny nie wiem co jest grane, ale chyba moja waga zwariowala. no bo jak moge wazyc rano wiecej niz wieczorem??? a tak mialam. wczoraj sie wazylam z ciekawosci wieczorem. a dzis rano wiecej. no przeciez to jets niemozliwe, tym bardziej, ze nie jadlam kolacji? czy ta woda nadal mi sie zatrzymuje, czy co jest grane?
a poza tym nie widze Triskelowych zdjec :( odswiezam, czyszcze cookies i nic :(
ale zycze Wam milego dnia :)
Małgoś, spokojnie 8) 8) 8) moja też coś ostatnio wariuje :? :? :? Ja już chyba nigdy nie będę miala upragnionego 57 :? Ja chyba nawet nie będę miała 58 :? :? :? :?
Amarena, za dużo możliwości przy dietkowaniu niestety nie masz 8) Prawo cycusia robi swoje 8) :wink: ale bez cukrów, mąk, śmietan , białego pieczywa i tłuszczów też wiele osiągniesz :lol: no i wiadomo , że nie 1000-1200 kalorii a na pewno coś około 1800-1900 :lol: :wink:
moze nasze wagi zachorowaly? moze jakis wirus wagowy? :?
diabli wiedzą, co to się porobiło :? :? :? albo nam organizmy pofiksowały, bo za długo się dietujemy :?: :? :? :? Myślę, że w końcu wszystko wróci do jakiegoś porządku 8) Po cichu liczyłam, że do Wielkanocy dobiję do wymarzonej wagi , a tu wielgachna figa :? :? :? :?
A w ogóle, to gdzie się podziewa Maggusia :?: :?: :?: :? Nie ma jej już od piątku i nic nie mówila, ze jej nie będzie :? Basia jest wytłumaczona ale nie Maggunia :? :? :?
MAGGUSIA, MAGGUSIA MAGGUSIA
MAGGUSIA
gdzie zwiałaś :?: :?: :?: :?: :?: :?:
ja myslalam, ze do wielkanocy bedzie 85,ale to samo co u Ciebie...
WITAM SERDECZNIE
Ewka - a jak u Ciebie sytuacja?
Jak znam życie i tempo Ewy, to pewnie lada chwila znów ruszy suwak o kolejne 2 kg 8) 8) 8) i zaszokuje wszystkie dziewczyny :lol:
Dorotka a co ja mam zrobic? bo juz normalnie sie zalamuje...nie wyobrazam sobie co by sie stalo gdybym worcila do zycia sprzed roku na przyklad...
ja też nie potrafię normalnie juz jeść, :lol: Jak tylko zjem coś nie takiego, to jedząc mam już wyrzuty sumienia i to smaczne jedzonko po prostu rośnie mi w ustach 8) 8) 8)
patrz, Basia też dobiła do jednej wagi i franca nie chce nic spaść w dół u niej :? :? :?
jestem w pracy znowu sama wiec nie mam czasu poklikac z wami :( ale narazie sie nie waże bo ostatnio waga stała jak wryta i niechce spadać franca
Hej Kobitki!
Dorotka - dziekuje za porady seksualne. :wink: Mysle,ze beda bardzo przydatne. :D
Wiecie co,ja to znowu mam jakis taki spadek motywacji.Tzn.nie pod wzgledem cwiczen,o nie!Tylko dietke ciagle przesuwam o kolejny dzien.Teraz np.mysle sobie,ze do swiat i tak juz nie schudne to juz lepiej po swietach zaczne. :oops:
Na szczescie sa to chwilowe zachcianki.Ostatecznie dietkuje w tygodniu,przez weekend juz nie.Och,kiedy ja w koncu przestane sie tak beznadziejnie zachowywac!
Kasia, nie przeginaj :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: tylko Tobie na naszym topiku giną centymetry w oczach, a Ty jeszcze śmiesz narzekać :lol: Przecież to Ty jesteś naszą dumą, z której powinnyśmy brać wzór 8) A Ty tu jakieś marudzonka odstawiasz :lol: :lol: :lol: :lol: nieładnie... :? :? :?
Zebym jeszcze tak dietkowac lepiej potrafila juz bym byla na mecie... :?
Ale nie,nie poddaje sie. Jakis cel w zyciu trzeba miec. :D
wiecie że ja jeszcze miary krawieckiej nie kupiłam i nie wiem gdzie ile mam :(
Dzień dobry :D
Ale Wam zazdroszcze jak widze Wasze suwaczki...
Tak narzekacie a waga i tak Wam spada :wink:
Ja od dzisiaj pije herbate bez cukru i przezuciłam się na pełnoziarniste pieczywo.
Najgorzej bedzie mi zrezygnować ze słodyczy :?
Ma ktoś jakieś rady jak wytrzymać bez lizaków,ciastek i wszystkich tych pysznych,usmiechajacych się łakoci? :roll:
Życzę Wam miłego dnia,mocnej woli i spadam poćwiczyć,bo muszę spalić wczorajsze lody :oops:
a mnie ciągnie do zakazanych dań w dietce i co mam zrobic :(
Chetnie bym nawet zaplacila za 100% skuteczny sposob na slodkosci i inne zakazane smakolyki...Poki co mecze sie -nie zawsze skutecznie.
a mnie sie chce frytek róznego rodzaju kotletów kluseczek jak mama robi :( pomarzyć mi pozostało ale na świeta bede grzeszyć
Amarena, najgorsze ze słodyczami są pierwsze 2 tygodnie. tyle trwa odwyk... i później nic nie ciągnie :lol: :lol: :lol: ale weźmiesz w dziubka jednego landrynka i cały odwyk diabli biorą :lol: :lol: :lol: Ja przerwałam swój odwyk jakiś czas temu i mam teraz niesamowity problem z ponownym odzwyczajeniem się od tej paskudnej słodyczy :lol: