-
o matko Monika żyjesz :wink: :lol: :lol: :lol:
o witamy Joasie no smutno by było jakbyś nie zawitała :wink:
Dorota bez jaj mówiłam Ci ,że aparat nieżyty ale jak bym tu wstawiła swoje zawieszenie to by topik zamnęli a mnie do sądu podali :twisted: bez jaj wiem co gadam nie na darmo moja waga pokazuje :roll: wrrrrrrrrrrrr no głupia waga :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Gdzie jest nasza Kasia no pytam się gdzie udusiliśta ją gdzieś czy po dzieci do ojczyzny pojechała :wink: :D
-
Dobra podciągam dzisiaj ja jak mogę :wink: :lol: :lol: :lol:
Spowiedź będzie jak najbardziej :wink:
Śniadanie -0 (zaspałam)
II Śniadanie -kawa w biegu bo bym się spóźniła 5 kal
obiad :oops: kawałek kiełbaski na gorąco i rogal (matko toż ja chleba nie jem ale to z przymusu i na szybko bo bym zgłodu padła jak szłam jednak prawdę mówi przysłowie -kto rano wstaje ten ma chociaż bułki na śniadanie :wink: :lol: )-449 kal
podwieczorek - kawa i pół princesy 8) :oops: 116 kal no kurcze :twisted: u koleżanki byłam i normalnie siłą mi wcisnęła 8) hasło gardzisz moim ja u Ciebie też nic nie ruszę powala mnie na podłogę :?
Kolacja wczesna - 3 parówki cieńkie i sok z marchwi 438 kal
kolacja właściwa - herbata tetley czerwona z wanilią(polecam normalnie super bo skończyły mi się czerwone i muszę do Oleśnicy uderzyć kupiłam w Five o'clock czerwoną z jakąś durną nazwą i jest normalnie parszywa :wink: MARUDZĘ :?: _WIEM :wink: :lol: )
a teraz najważniejsze wylazło to chyba 1013 kal więc mimo całkowitej porażki żywieniowej i żarciu co popadnie i byle gdzie zmieściłam się .Obiecuję sobie więcej nie zaspać bo potem normalnie tragedia z człowiekiem :shock: :roll: ale nabiegałam się dzisiaj ostro w tym jedyna pociecha. Nie ma lekko jutro zdrowo jarzynkowo i łososiowo :wink: :lol: narobiłyście mi smaka rybką po grecku :D
a teraz możecie krzyczeć :wink: czekam :D
-
no tak czas już powiedzieć :wink: DOBRANOC :D
ale się jeszcze zastanowie :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
szukam czegoś w necie i znaleźć nie mogę :roll:
-
Basia - pokrzyczę :lol:
Chociaż się sama kajasz ... To może odpuszczę wrzaski :?:
Teoretycznie - jak się jest na tysiącu - to w tym tysiącu powinny być same zdrowe rzeczy ... Bo to i tak mało białka, witamin i minerałów i dobrych węglowodanów. Czyli wszystko co be (biale rogaliki :shock: , kiełbasa :shock: , prince polo :shock: ) powinno być poza świętym limitem 1000 . Czyli limitu(jak nam brakuje) nie dopychamy piwem - bo nie o to chodzi :wink: ...
Sorry za mędrkowanie - ale nie umiem się powstrzymać :roll:
Przy okazji tradycyjnie podciągam :lol:
Pozdrowienia
Joanna
-
Dzień dobry weekendowo :D
Joasia masz racje o tych zdrowych rzeczach dlatego napisałm ,że ochrzan mi się należy jak nic :lol: ale trzy godziny do tyłu w życiorysie to normalnie porażka przez cały dzień ,rzadko mi się zdarza zaspać ale wczoraj byłam nie do pokonania czasowo.
I nie głupi to pomysł ,żeby tu wpisywać co się jadło bo to tylko sprowadzi nas na dobrą drogę :wink: nie zjesz tego co niepowinnaś bo co potem napiszesz, no odchudzam się i jadłam to i to i waga w miejscu stoji no niemożliwe :wink: :lol: :lol: a tak wszystko czarno na białym . Kłaniam się nisko Tej co to tu podsunęła :D
DZisiaj już normalnie dietowo bez żadnych paskudnistych pieczywów i kiełbasów i inszych wynalazków :wink: :lol:
-
dobry. Połowa rzeczy mi się nie otwiera. żołądek boli:( może po śniadaniu przestanie, bo głodna jestem: chlebek ryżowy z wędlinką *2 i kawuśka.
Miłego dnia życzę.
-
No Basia, ale mi dałaś popalić. Otweiram pocztę "kamil..." i tłumazy mi jak klejać zdjęcie. Myślę sobie ki diabeł. Dopiero jak przeczytałam podpis to już wiedziałam, że to Ty, ale chwila konsternacji była :lol: :wink:
-
Monika bo ja takie normalnie cielę jestem :D ,że nie raz zanim pocztę wysyłam to nie popatrze czyja skrzynka 8) ale ważne ,że adresat ten i poszło z adresu mojego synusia :wink: :lol: normalnie sierota obrzygana ze mnie :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Ale teraz obiecuję już patrzeć co i z czyjego konta bo jak moje dziecko sobie nieraz nick wybiera to normalnie zakręcić się można :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
-
Ale fajna zabawa z tymi zdjęciami no nie :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
ja się wczoraj dorwałam do skanera i potem sobie zdjęcia przerabiałam z nowych na stare tzn.tak wyglądają jakby były z ponad 50 lat temu robione a zresztą można takie cuda robić lecz zanim ja sie nauczę trochę czasu minie :wink: :roll:
w każdym razie jak Ci się udało tego śliczniuskiego koteczka tu wsadzić to życzę miłej zabawy z następnymi zdjęciami :wink: :lol:
-
śliczny kicuś gapi się właśnie na mnie i chyba coś chce... pewnie wskoczyc na biurko i poprzeszkadzać. nOK, wskoczył na krzesło, jak z niego zeszłam i tera ja siedze na podłodze a on na krześle. hmmm....
Zrobiłam 150 brzuszków i 5 serii po 30 z ciężarkami.
Co do zdjęć to teraz mi się telefon zbuntował i nie chce przesyłać zdjęć do komputra. Eeee taaam. Ale mam moje zdjęcie sprzed paru miesięcy, jak jeszcze w chustce chodziłam.
http://foto.onet.pl/upload/0/86/_541790_n.jpg