-
wypiłam troszkę i dobiłam :wink: a miałam spróbować chleba "kołodzieja" ze wszystkimi śmieciami :lol: to nic, zrobię to jutro, bo chyba i tak by mi się dzisiaj nie zmieścił. :lol:
Dziewczyny, zaliczyłam dzisiaj batonika "milki" - belVita i ... dobre, ale ma jednak tych kalorii i chyba nie wart grzechu. W opakowaniu są 2 batoniczki tak jak w Twixie (tyle ze ciut mniejsze) ze "śmieciami" i cały pic tkwi w tym, ze taki jeden batonik to aż 66 kalorii- nie warto :lol: :wink:
-
a na jutrzejszy dzień wypada mi 788 kalorii ze śniadankiem i rybką po grecku :lol:
-
Lalalalalalalalalalal. Zmieściłam się w mniej niż 1100, no dobra 1090 (blisko) ale z dobiciem karmi kawowym.
Jestem happy, bo ze spalania mi wyszło 1500.
Tralalalalalalalalalalalalalalalalalala!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ależ jestem dzielna. ale i tak robię bunt ważenia jutro.
A w piwku jak widzę nie jestem osamotniona :lol:
-
nikt ze mną nie gada to idę cztać nowego Browna
-
Monika gada ,gada :wink: :lol: :lol: :lol: ale miłego czytania :D
a jeszcze coś jak wstawiłaś zdjęcie w album w internecie to żeby je wkleić tu na forum postępujesz tak jak z obrazkiem kopiujesz jego adres z właściwości z albumu internetowego i wstawiasz między [img]
a dzisiaj to jakiś naprawdę fajny dzień :wink: i nikt nawet nie nagrzeszył :roll: :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: czyli wszystko ok :D
-
no wyciągam nas w ten dietkowy dzień ale cisza na topiku :roll: :wink:
więc jak mówią psiaki poniżej
:wink: :lol:
http://republika.pl/blog_pm_398259/1...taw_komcia.gif
A gdzie to są nasze weekendowe wyciągaczki Asia i Kasia :wink: :lol: :lol:
-
a odbiegając od tematu poczytałam sobie dzisiaj różniste forumy i tak myślę ,że ludziska to się wstrętne robią normalnie takie to zazdrośniste i wredne co poniektóre ,że normalnie szkoda gadać :wink: :roll: :roll: :roll:
matko ludzie nie dajmy sie zwariować żyjmy sobie spokojnie i wygodnie nie wadząc nikomu niech każdy ma to co lubi ,niech się ubiera jak lubi, myśli jak lubi jakby wszyscy byli tacy sami i myśleli jak jeden jaki byłby nudny cały świat :roll:
i teraz nawiązując do nas
no jakbyśmy były takie same i tak samo myślały to gdzie i jak opisałybyśmy swoje radości ,smutki i zmagania z tłuszczyskiem :wink: :roll: no i nigdy by nie było tak fajnie :wink: :lol: :lol: jak na naszym topiku :lol:
nie :? dobra już nic nie mówię tak mnie tylko naszło...............
-
To dzisiaj ja zaczynam :D
Ale nie przesuwam suwaczka w tym tygodniu - jakieś wariactwa mi waga wyprawiała - muszę poczekać aż się ustabilizuje tendencja spadkowa :roll:
Czyli bilansik to ZERO spadku w tym tygodniu ... (Mam welkie nadzieje na następny)
Pozdrowienia
Joanna
-
czesc Laski :D
wrocilam, córa marnotrawna, na lono matki forum :D
w ciagu dna postaram sie Was poczytac z poprzednich dni.
a na razie zmykam :)
a suwaka dzis nie moge przesunac, bo sie nie wazylam :) i niech tak zostanie :)
ale od niedzieli normalnie...zero folgowania sobie i ostra walka z tluszczem...
i sama soba...
-
a ja się jednak wepchnęłam na tę francowatą wagę i było tak, jak przypuszczałam. :oops: Wskazówka przesunęła m,i się ciut za 60, a nie ciut na 59. Ale tak sobie myślę, że to może woda bo jestem jakaś taka napompowana już drugi dzień, do tego jeszcze nie było kibelka :oops: więc... myślę, że wszystko lada dzień będzie tak jak było :lol: