-
no całe szczęscie ptasie mleczko na mnie nie działa 8)
jedynie czekolada i to mleczna tylko beż żadnych dodatków :wink: i orzeszki milki w czekoladzie albo takie duże kulki z orzechem z biedronki takie małe zboczenie :wink: :wink: :wink: :wink: bo orzechów w tabliczce czekolday nie lubie :lol: :lol: :lol: :lol:
-
czyki jeszcze tylko 31 i odniesiesz sukces :lol:
-
Kasia, a ja jak biegam to się robię tylko bardziej spocona, a nic szczęśliwsza. :wink:
A orzeszki milki pyyyyyyyychota :lol: najlepsze ze wszystkich orzeszkow w czekoladzie 8)
-
Mówisz Dorcia ptasie mleczko? Waniliowe.... hm hm mniam
Chciałam powiedzieć fuj :) 8) (ale jestem obłudna)
Kiedyś to było dobrze, słodycze na kartki, cięzko dostać - naprawdę było łatwiej.
-
no a ja wczoraj usłyszłam ,ze moja waga sie nie kwalifikuje do biegania :? :roll: :oops: bo za bardzo sobie stawy obciążę podczas najpierw trzeba schudnąc co by se pobiegać :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Ale Ci sie marzy Grażynka ja to bym pewnie zamieniła kartke na słodycze nie powiem na co :oops: :oops: :P
-
-
-
zbieram sie pomalusiu do domciu
do juterka
-
ciekawe, co w okresie stanu wojennego dziewczyny robiły przed @, gdy wzrasta zapotrzebowanie i to znacznie na specjały czekoladowe :?: :?: :lol: :lol:
-
no
norma do wypcia na dzisiaj- wypita 8) Teraz tylko trzeba ją odsikać :lol: :wink:
-
O wiem - śliwkę nałęczowską w czekoladzie bym pożarła !!!!!!!!
-
takie śliwki to chyba ze 3 sztuki, bo dobre jak nie wiem co :lol: :lol: a śliwka zdrowa, więc można jeść :lol: :wink:
-
Dorka a Twoja mama nie robiła czekolady czy lizaków w domu ale kurcze rarytas był :lol: :lol: :lol: i człowiek mógł podjeśc nie to co teraz :roll:
Jakby mnie nie było to lukne później :wink: :lol: :lol:
miłego dzionka :D w razie co :lol: :lol: :lol: :lol:
-
cicho mi tu ze śliwkami :lol: muszę normalnie gdzieś iśc bo oszaleje i już oskórowałam snickersa z czekolady :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops:
Dobra ide z małym do lekarza :roll: bo go jakies alergie łapią :wink: :D :D
-
:D To ja też wpadnę czasem w odwiedzinki jeśli mnie przyjmiecie....mam 35 lat,narazie zmykam do kosmetyczki ,wpadnę wieczorkiem
-
witam Milkę i zapraszam do nas na odchudzanko :lol: :lol: :lol: Myślę, że będziesz częstym gościem u nas :lol: nie, co ja gadam, :wink: myślę,że się zadomowisz :lol: :lol: :lol:
Jeszcze pytanko : Milka od Emilii czy od czekoladek :?: :wink:
-
Witaj Milka! Bardzo apetycznie bedziesz nam sie kojarzyc. :D
Ja tez uwielbiam orzechy z Milki,a najbardziej Rafaello.Mmmm...gdybym miala w domu to bym moze przegrala zaklad. :wink:
-
:) raczej od czekoladek... mam dobry humorek byłam sobie u kosmetyczki i od razu czuję się lepiej,i przy okazji włoski podciełam...no i już wiem że pobiegam dziś nie sama tylko w miłym towarzystwie,może troszkę ciężko będzie bo właśnie przed chwilą okres dostałam ale nic to....nie odpuszczę sobie,czuję się naprawdę dobrze a po bieganiu bedzie jeszcze lepiej
-
Milka,Ty tez biegasz? To fajnie - witaj w klubie. :D
Opowiedz nam troche o sobie - jak Ci na imie,ile masz wzrostu,ile wazysz i do czego dazysz. :)
Tutaj sie sympatycznie odchudza,tylko musisz byc odporna na wszelkie pokusy wirtualne,bo Dziewczyny to wielkie smakoszki. :wink:
Aha,ja jestem Kasia.
-
:D no jestem już usmiechnięta i zadowolona
Na imię mam małgosia,mam 35 lat,córeczkę 16 letnią i kochanego męża.....pracuję,no i to chyba najwazniejsze w skrócie...staram się nie objadać ale niestety kocham jeść,mój wzrost-1,64 najwyższa waga 60 kg...wtedy już zaczynam się żle ze sobą czuć i przestaję tyle jeść...biegam,ćwiczę,duzo się ruszam,najczęściej jem około 2000,jak mam ataki to lepiej nie pisać bo ze 4000 dziennie jadam ale nie odpuszczam sobie ruchu i to mnie troszkę ratuje no a teraz ostatnio staram się mieścić w 1500...a marzeniem byłby 1000
-
-
No pięknie, następny szczypior przybył do towarzystwa :twisted: A powaznie, witaj Milko :D mniam
U nas zawsze wesoło, niektórzy ze słabą wolą ale napewno lubimy się i spędzamy miło czas
-
lukam zgodnie z obietnicą :wink:
Witam nową duszyczkę jak miło Milka :D to Ciebie mi tak się dzisiaj chciało :wink: :lol: :lol: takiej mlecznej Milki wiedziałas kiedy do nas przyjść :wink:
Dobra a teraz powaga miło ,ze Małgosiu Milko do nas zajrzałaś nie ma to jak dobre towarzystwo :D
No i tak już mi sie nie chce słodkiego to co dzisiaj już oskórowałam styka na kolacje był wędzony kurak z sałatą i to po raz ostatni od jutra nie ruszam kolacji co najwyżej jakieś jabłko wyżerka bedzie w dzień :wink:
Pobiegałam po przychodni i ja nie wiem co się dzisiaj stało wszystko takie miłe tam było :D nawet pani doktor i pani w aptece dzień dobroci czy jak :wink: synuś mój wyłapał kolejny alergen narazie nie wiedza dokładnie co w każym razie ma wyeliminowane wszystko co dla mnie tym bardziej zakazane :wink: jedynie najbardziej to mi żal nabiałów ale co zrobić :? musi wytrzymac jakis czas
Nie pamiętam kto się u nas skarżył na suchą skórę :? ale nieważne :wink: wiecie co przepisano mojemu specyfik nawilżajacy dla alergików i ludzi z przypadłosciami skórnymi a także dla niemowląt i co mamusia specyfik wypróbowała na dolnych kończynach i efekt rewelacyjny :D skórka jak pupcia niemowlęcia jest tego cała seria od balsamów przez olejki i emulsje do kąpieli i kremy zwie się to emolium :wink: zaraz mnie op ścignie za reklame ale ja nie w ramach reklamy a w ramach gładkiej skóry koleżanek jakby co :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Poza tym dzisiejszy dzień jakis dziwny był jakieś napady miałam wyżerkowe dobrze ,ze sie już skończył bo wchodząc do kuchni mam odruch wymiotny :wink: :lol: :lol: :lol: chyba moje żądze zostały zaspokojone na długo tylko z ruchem ciut gorzej jak wczoraj :oops: ale jeszcze nic straconego wszak każdy ruch dobry :?: no nie 8) 8) 8)
Matko ale się napisałam poćwiczyłam mięsnie palców :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:
-
Kasia zaczęłam to czytać po południu nawet na kafeterię lukałam i co zbuntował sie mój komputer na takie bzdury i się gad zawiesił :wink: :lol: też wie co dobre :wink: :lol: :lol: :lol:
-
to się chwalę:
ja,Andrzej Maciej Mańkowski (skrót: ammok) oświadczam, że widziałem się z dyrygentką i promotorką śpiewu mojej żony, Moniki, spotkanie wynikło na wyraźny jej sygnał chęci spotkaniia się ze mną, wyżej wymienionym, gdzie na spotkaniu zostałem poinformowany, że moja żona, wyżej wymieniona jest zdolną , umiejącą wykorzystać uwagi i sugestie nauczyciela, chórzystką. z czego ja, wyżej niżej podpisany jestem bardzo dumy i chciałem się tym z wami podzielć.
Forma informacji jest żartem, ale sama informacja - nie. Dyrygentka jets taką osobą, która nie prawi komplementów komus kim ma zajęcia, bo moja żona dowie się tego dopiero, jak to przeczyta. Mała niespodzianka :twisted: !
-
pobudka, pobudka
kawka podana :lol: a jej aromat rozchodzi się po wszystkich zakątkach forum :lol: WSTAWAĆ Śpiochy :!: :!: :!: :D :D :D :D
http://mishuna.image.pbase.com/u10/e...0.Dscf1136.jpg
-
Kurcze Milka, to Ty jesteś Małgosia :?: sporo tych Gosiek u nas, więc jeśli się nie obrazisz, zostaniesz u nas Milką i ... nikomu nic się nie pomiesza :lol: :lol: :lol:
Basia, trzymałam dzisiaj w łapie ten nowy garnier ( ale emulsję) i korciło mnie straszliwie, żeby kupić ale... powstrzymała mnie myśl, że musiałabym w pracy lecieć do wucetu, żeby ściągnąć rajtki i wypróbować nowość. Poczekam więc z zakupem do popołudnia. :lol:
-
O jaka apetyczna nowa koleżanka :)... No i kto tu szczuje ?
-
smakowita ta nasza Milka, co :?: :?: :?: :?: :?: :lol: :lol: no i chudzinka ... :wink:
-
a kalorycznie to ja troszkę nagrzeszyłam, bo wylazło mi 1340 kaloryjek :? A to wszystko, że skusiłam się na kawałeczek maminego ciasta :oops: :oops: :oops: :oops:
jestem niepoprawnym łakomczuchem...
A właściwie to wina Grażyny, bo zapodała nam na święta tyle smacznych przepisów :? :? no i jak tu z nich nie skorzystać :?: :? :? :roll:
-
Dorka no ktoś kawę wyżłopał bo sam krzyżyk został :wink: :lol: :lol: :lol:
Mnie już dzisiaj się nie chce słodkiego i dzięki Ci Panie bo bym oszalała :wink: :lol: :lol:
-
Basia, no co Ty :?: Taka pyszna kawka stoi i ciągle czeka na Ciebie :lol: Wiesz, w takim razie serwuję jakąś specjalną...
http://www.fotosearch.com/comp/TGR/TGR180/pmk34120.jpg
-
i jeszcze muszę się Wam pochwalić, że od świąt wielkanocnych ani razu nie miałam na sobie ( w pracy) spodni. Chodzę ciągle w spódniczce :lol: I muszę Wam powiedzieć, że jest mi z tym całkiem fajnie :lol: :lol:
-
witajcie dzien dobry
wczoraj w końcu kupiłam sobie depilator z golarką zajefajna sprawa :D
ale dzis jestem wydepilowana :D :D :D
-
a mnie jeszcze nikt nie widział w spódnicy :(
-
ja depilatorem niestety nie mogę się potraktować, ponieważ pękają mi naczynka krwionośne. A poza tym, sama nie dałabym rady tak długo się katować... brrr...
Ewcia, a może to już pora wbić się w jakąś kieckę :?: co :?:
-
no Dorka :D zrehabilitowałaś się :wink: wiesz co lubię :lol: :lol: :lol:
a ja kocham spodnie ponad wszystko :P choć nie powiem już mnie kiedyś korciło :wink: by w spódnicy wyskoczyć :lol: :lol:
-
a co do depilatora to traktowałam sobie nim nogi ale jak poznałam się z woskiem :D to depilator zalega gdzieś tam w toaletce na spodzie i niech tam leży wcale za nim nie tęsknie :lol:
-
niestety nóżki lecę maszynką do golenia ze względów naczynkowych, a woskiem lecę o bikini... uuuu... kurcze, jak tylko mówię o tym, to zaczyna mnie boleć :?
-
ja jestem zadowolona z depilacji :D :D
a spódnicy nigdy bleeeeeeeee