Wątek: 30-stki odchudzające się

Oj Dorotka to miałaś dwie przyjemności za jednym razem i spacer i kąpiel
najlepiej by było chyba zamknąć się gdzieś gdzie nie ma pokus na weekend

a jaka była oszczędność, bo i na wodzie i na gazie i na mydle
nie trzeba było myć się w domu

No to ja tez dodam że nie lubie poniedziałków, a szczególnie rannego wstawania
Wczoraj wytrzymałam i nie przesadziłam z jedzeniem, chociaż niewiele brakowało..

jesli chodzi o dietke to zdecydowanie nie lubie weekendów, bo zawsze zdarzają mi sie jakies wpadki.

ja juz po jednej kawce, zaraz zalicze śniadanie.

Moje kochane Panie!!!!!!!!!!!!!!

Serdeczne pozdrowienia od................................... naszej Kasienki LaLoby!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Kaska, zyje, jest cala i zdrowa, nie moze wejsc na forum, poniewaz ma remont w domciu i nie ma podlaczonego Komputera!! ( nie miala zadnej mozliwosci nas o tym powiadomic)

Wroci do nas za dwa tygodnie!!!

Kazala Was mocno usciskac i sie nie moze doczekac tutaj znowu z nami popisac!!

Waga jej stoi, biega nadal dzielnie i tak samo jak my walczy z jedzonkiem

Wielkie brawa dla detektywa Holmesa. a myśmy już czarne wizje rozpuszczały, co to się mogło naszej Kasi przytrafić

No całe szczęście ,że nasza Kasia żyje i cała i zdrowa bo kto nam tu będzie przykładem świecił

Dorka my tej naszej Maggusi to jakiś medal musimy sprawić co taka dzielna dziewuszka

ja Wam mogę świeci przykładem. Będę Waszą żaróweczką, latarnią, przykładem i w ogóle

Juz tak nie przesadzajcie , bo sie zawstydze Dziekujcie temu co internet wymyslil, nie mi!!!!!!!!!!!!!

No teraz Dorcia nas bedzie do celu prowadzic, jej zostal tylko 1 kilogramek