Hey kochanane!!!
Ale dzisiaj okropny dzien, pada, pada i pada, a ja jestem umowiona i co................ i nie wypada odmowic, bleeeeeeeeeeeee a tak mi sie nie chce W taka pogode to tylko na sofe pod koc, jakas pyszna herbatke sobie zaparzyc, brzucho do gory i kompletnie NIC nie robic Ale mi sie marzy nie??? ale nie ma tak dobrze, obowiazki wzywaja
Ok, Monisiu, ja tez tak mam jak Ty, Baska,Gosiek i pewnie inne odchudzaczki, poczatek diety byl niesamowity, uparta bylam jak osiol, nic mnie nie powstrzymalo od diety a teraz wystarczy tylko jakis zapach dobrego sosu, lub wdok jakis slodyczy ( najbardziej tych z Polski ) i juz po zabawie a jak sobie pomysle , ze zbliza sie adwent a z nim te wszyskie pysznosci jak; pierniki, marcepany , ciasteczka o matko Teraz bedziemy potrzebowac wiecej silnej woli jak dotychczas Sprobuje sobie tlumaczyc, ze to niedobre, niesmakuje itp.. nie zawsze to wychodzi, ale nie bedzie najgorzej chyba
Basiek nie daj sie dzisiaj a ja sie tez nie poddam Jakos wytrzymamy, co nie??? to tylko pare godziny, przyklej sobie plaster jakby co
Dorcia , czekam na maila a w razie czego to skopiowalam ci na prywatna co mi przeslals , to sprawdz czy wszysko jest i badz dzielna , o 14 sie pojawie
Jeszcze sie szybciuko podlicze i bede zmykac
Zakładki