Blanka, ja nie wiem, czy oni tak naprawdę te wieszkai lubia, bo mój jeśli się juz ogląda (wiadomo, najważniejsze ze wszsytkich my som) to za takiimi co to i tyłeczku maja i w biuściku, a jak widzi wieszak to robi błe
Wersja do druku
Blanka, ja nie wiem, czy oni tak naprawdę te wieszkai lubia, bo mój jeśli się juz ogląda (wiadomo, najważniejsze ze wszsytkich my som) to za takiimi co to i tyłeczku maja i w biuściku, a jak widzi wieszak to robi błe
Monia do Wrocławia :wink: to my się z Dorką umówimy i zaraz przyjedziemy :wink: :lol: :lol: :lol:
Monika święta prawda nie ma to jak kobitka pełną gębą :wink: :lol: :lol: co ma na czym siedzieć i czym oddychać :wink: zresztą faceci to nie psy na kościach nie będą leżeć a jak zechcą to do mięsnego pójdą :wink:
Blanka, ale jest roznica miedzy zgrabna kobieta o wychudla modelka, moj oczywiscie tez lubi sie popatrzec na ladne i wcale mu tego nie bronie, bo jestem zdania, ze apetyt mozna so bie zrobic po za domem, ale jedzone jest w domu :wink: :wink: :wink: moj pan na szczescie nie lubi bardzo chudych , bo mowi ze siniakow mozna sie nabawic
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: a i za cos zlapac trzeba :wink: :wink: :wink: Ja mu wierze, bo sama nie cierpie chudych facetow, dla mnie facet moze miec lekkie brzusio, zeby miec na czym glowe polozyc jak sie film oglada :lol: :lol: :lol: :lol:
OK, kobietki, odmeldowuję się. Wpadne wieczorkiem. Papa
Beverly , wieszaków nie lubią, ale zgrabne , szczupłe to na pewno. Z zachowanymi oczywiście atrybutami kobiecości ;-)
Monisia patrz na priva
jestem głodna, :wink: jak wilk jestem głodna. :wink: Jak stado wilków jestem głodna :lol: :lol: :lol:
Oj Dorka dobrze ,że w pobliżu żadnego czerwonego kapturka nie ma :wink: :lol: :lol: :lol:
http://www.onlinewahn.de/b50.jpg
słodki jest nie???
Ja też o tej godzinie czuję potworne ssanie :-( Z pracy wychodzę o 15 i idę do autobusu w miejscu, gdzie jest mnóstwo fast-foodów :-( Do domu wracam ponad godzinę, czasami półtorej ... do domu docieram głodna jak wilk :-(
Już niedługo w pracy będzie kuchenka mikrofalowa, to o tej godzinie będę się wspierała ciepłą zupką , albo jakimiś warzywkami ... wtedy da się dotrwać bez wpadek do godziny 17-nastej , czyli obiadu w domu.
Teraz zapiłam głoda kawą :-) stary, dobry sposób ;-)