-
ojojoj. A ja mam też niezłą motywację. Mój mąż 11 (słownie JEDENAŚCIE) kilogramów zrzcuił. ja poproszę solidne lanie jak narozrabiam.
A co do książki, to i owszem, chyba będzie do pisania ciąg zawsze miałam, i nawet się to ciekawie czytało.
Ale ponieważ się wczoraj z Maggy rozgadałyśmy, że tłumaczenie leży odłogiem i ktoś je musi zrobić. No i tym kims chyba muszę być ja.
Spadam zaraz do szkoły a potem do dzieciów. Może wieczorkiem wpadnę, jak sił mi sie ostanie.
Dietkujemy...... dietkujemy.....DIETKUJEMY!!!!!!!!!!
-
a dlaczego tylko obiecasz? ja ostatnio polubiłam ćwiczenia i nawet w domu ćwicze z dzieciaczkami moimi. W sumie one to bardziej lubią niz jaa.. i smieją sie przy tym niesamowcie (ze mnie rzecz jasna) chociaz nie wiem co we mnie jest śmiesznego jak ćwicze..hehee
-
Monia, pisz tę książkę, a my będziemy pierwszymi jej czytelniczkami. I dostaniemy z autografem :wink:
-
A mnie sie marzy..taki oribitrek...
http://www.mysport.pl/artykuly/000/5...146_01_mid.jpg
niestety nie stac mnie na razie na takie cudo.. :roll: :roll:
-
Wróciłam :-)
Co do wbijania się w kostium ... na szczęście nie muszę :-) Dzień spotkań z klientami wypada w środy i to ja jeżdżę do nich :-) Teraz mogę sobie siedzieć czerwona i bez pończoch ;-) Szef wyjechał, sekretarka piętro wyżej, koleżanka obok mnie w podobnym stanie ;-) Mam jeszcze 2,5 godziny aby ochłonąć :-)
Beverly, jak Twój mąz tego dokonał ? Mój musi schudnąć 15 kg ( lekarz Mu kazał :-( ) ale coś czuję, że nie będzie łatwo :-(
-
Ja was podziwiam :roll: :roll: :roll: cwiczenia , sauna , aerobik :shock: :shock: :shock: :shock: WOW skad ty wy tyle czasu bierzecie, ja ledwo dom posprzatam juz na dupe siadam ( do kompa :wink: :wink: ) i tylko paluszki cwicze a moj stepper to najpierw z kurzow zetrzec musze ( i znowu moj malzonek mial racje :oops: :oops: :oops: )
A co tych rajstop to sie tez teraz do monitora usmaialm tyle ze w glos :wink: :wink: :lol: :lol: :lol: Oj ta nasza Baska, tej dziewczyne nigdy humor nie opuszcza i za to ja tak mocko lubimy :wink: :wink: :lol: :lol:
Monika, ja chce ksiazke :lol: :lol: :lol: :lol: a zdazysz ja napisac zanim do Hamburga przyjedziesz??? :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: ZARTUJE :wink: :wink: :wink:
-
bo mnie brakuje czasu. ciągle i ciągle i ciągle i ciągle... :cry: :cry: :cry: :cry: Pewnie, gdybym zaczęła chodzić na coś zorganizowanego, to już dawno ćwiczyłabym, a tak... :?: Niby nic takiego, bo przecież mogę się zapisać ale... musiałabym kupić jakieś gatki i butki do ćwiczeń i ... szkoda mi kasy ... i koło się zamyka :cry: :cry: :cry:
-
Oj, jak to miło, że Maggusi też brakuje i czasu i sił :lol:
-
a ja cwicze w starcyh gatkach (powyciagany dres) i starych butach(wynoszone adidasy) i mam to gdzies..pewnie..juz najwyzsze czas zeby kupic cos nowego. Obiecuje sobie ze sobie sprtawie, ale tez mi ciagle żal kasy..
-
a czy" sport" z mezem tez sie liczy??????????? :wink: :wink: :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: