-
Witam Dziewczyny!
U mnie wieje groznie. Sniegiem tez postraszylo,ale jest 0 st.Wiec dzis z domu nie wychodze,brrr...
Blanka,usciskaj corcie,wszystko na pewno bedzie dobrze. Ja jakis czas temu musialam trzy razy pod rzad po mojego starszego do szkoly jechac - mial silne bole glowy,brzucha,ogolnie zle wygladal -wory pod oczami,brak apetytu. Jak sie okazalo dwoch chlopakow ze starszych klas chcialo od niego kase i straszyli go pobicem itp. A on to dusil w sobie,byl przerazony a my przy nim tez,bo nie wiadomo bylo co mu jest.
Tak sie zastanawiam,co jeszcze bedziemy musieli przezyc przy naszych dzieciach. Kazdy dzien to wielka niewiadoma. Trzeba sie trzymac i pozytywnie myslec.Ponoc to co nas spotyka to odbicie naszych mysli. Czasem jednak trudno byc optymistka...
Ale poza tym musi byc ok. Moja waga na plus o 0,5kg - pierwszy dzien @ mi sie jeszcze przypaletal.
Ewus,gratuluje wagi i spadajacych spodni.W poniedzialek robimy cos na pewno,ja tylko jeszcze nie wiem czy to beda kefirki czy cieply wywar jarzynowy.
Dorotko,ty to naprawde szczapcia sie robisz.Ciesze sie z Toba i bede gonic.
A tak w ogole zycze Wam milego dzionka. Ja tu dzis czesto nie bede zagladac,bo moj A.ma wolne i wiecie jak to jest.
-
jestem po godzinnym spacerku (nie było służbowego auta) i ... jestem głupia. Zeżarłam po dordze princesse :oops: :oops: nidgy nie schudne jak nie bede potrafila narzucic sobie dyscypliny. :oops: Musze sie dopingować tym dzidziusiem co to tak bym go chciała...
-
ejże, cóż to za cisza :?: :!:
Nikt nie chce ze mną gadać :cry: :cry: :cry:
Pracujecie, jecie, czy szykujecie sie na andrzejki?!
Ale fajnie ma Maggy i Monika, że się dziś spotkają. I Dorotka z Basia, też.
A ja jutro sama bez mężusia w domku, alż do niedzieli rano... :cry: tzn z Zuziakiem , ale tak w komplecie to jednak jest lepiej, weselej i przede wszystkim normalniej.
No to sobie pogadałam.
-
nie napisałam NAJWAŻNIEJSZEGO; waga nie spadła :cry:
-
Miłego weekendu życzę wszystkim!
-
Ja tak bardzo szybko. Wpadam na sekundkę pożegnać się z Wami na tydzień. mam nadziej, że z Maggy się zobaczę. Gdybym nie miała siły dotrzeć do kompa 4-to to Basia - sto lat lat!
Trzymajcie kciuki za moją dietę na wyjeździe. Oj, nie będzie to proste, nie
-
Nie było mnie rano :( wróciłam i zaraz znikam. :wink:
Ale ....rano na zakupkach w Oleśnicy jakaś kobita najechała na mnie wózkiem....patrze się mówię przepraszam ....a tu nasza Dorotka :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Zakręcona jestem od rana ,zimno jak nie wiem co miałam z domu nie wyłazić ale wyczołgałam się i nie wiem jak się doczołgałam z powrotem bo nie marzyłam o niczym jak o goracej kawie i wannie ciepłej wody :shock: :wink:
Jutro doprowadzę suwak do porządku, bo dzisiaj nie mam nawet czasu usiąść spokojnie a wszystko przez to ,że jutro zabawa Andrzejkowa i się trzeba jakoś ubrać :roll: :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: a w sklepach jak zwykle "nic " nie ma :wink: :lol: :lol: :lol: więc udaję się do galerii na dalsze poszukiwania :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:
Narazie miłego weekendu ,wrócę poczytam dokładnie Was moje kochane :D
-
spotkamy się nie dziś, ale w przyszły piątek:) ale mam straszną chętkę na to spotkanie.
Co do braku kasy, to my siedzimy po uszy w długach, kredytach i zawsze nam brakuje. Ale i tak jesteśmy szczęśliwi, czego i Wam życzę.
Blanka, małą się nie przejmuj, to czasem tak jest.
Ktoś pisał o zdjęcia (przepraszam, nie pamiętam kto bo od dwóch dnitak tylko lukam szybko, czy nic nieprzewidzianego się nie zdarzyło). Wkleiłam tu coś, a w ogóle rzadko daję se robić zdjęcia, bo jak się widzę to uffffff ble. Więc nie mam, a te co mam są małe aktualne.
Teraz już naprawdę spadam.
Buziam waas wszystkie mocno i idę na odwyk (przymusowy).
Acha, jeszcze się pochwalę, że na środowej lekcji z dyrygentką usłyszałam: Ja cię prędzej nauczę śpiewać, niż ty mnie angielskiego :lol: :lol: i właśnie się zastanawiam, czy to komplement. :lol:
Ppaaapapapa już uciekam, bo nic nie zdążę. Ale się nie moge odkleić. :lol: Do zobaczenia
-
Monisia kochana jesteś dziękuję Ci ślicznie :D Trzymaj się i miłego wyjazdu ,szczęśliwej drogi i udanego spotkania z Maggusią :wink:
Spiewaj ,śpiewaj zdolna dziewczyna jesteś :D a to masz nawet najlepszy dowód z ust Twojej dyrygentki :D
Ja też spadam :wink: :lol: :lol:
-
Miałam dziś zwariowany dzień ... I tak się cieszę, że już piątek popołudniu :D
Nie będę już kopać Savvany - ważne że chce Was posłuchać ... Trochę zmieniła ton , nie ? Oby jej się udało ...
Monika - powodzenia na wyjeździe ... z dietą nie musi być źle ... przeżyłam tydzień w Londynie (w sierpniu)- i jakoś się udało ... Muszę zniknąć na chwilę ...