-
Jesteś Joasiu w takim razie szczęściarą. :lol: Ja niestety muszę stale kontrolować, co mam na sobie i jak to wygląda. :roll: W poprzedniej firmie (z racji profilu całej firmy) mogłam sobie pozwolić na jeansy, bluzy czy jakieś fajne swetry. I to było świetne :lol: Teraz niestety muszę mieć dyżurne "uniformy", czółenka, rajstopki itp. Czego osobiście już nie trawię i dramatem są dla mnie jakieś uroczystości rodzinne, gdzie należy się ubrać "odświętnie", bo "odświętnie" to mam niestety na codzień
-
Ja tez na chwile - dzien dobry powiedziec.
Maggy,mnie sie dietka SB podoba.I dzieki niej przekonalam sie,ze najbardziej tucza mnie weglowodany.Teraz do swiat trzymam sie jej twardo,a po Nowym Roku zaczne na pewno od poczatku.
Teraz koleja kopa prania do prasowania przede mna. :? Skad sie to bierze????
Aha,moj ambitny plan na dzis to rowerkowanie w folii,ciekawe czy go zrealizuje.
A co do mojego pilkarza to prawdopodobnie w przyszlym tygodniu pojedzie do Aachen na treningi,ale na stale na razie jeszcze nie.On ma dopiero 7lat i praktycznie nie mialby juz czasu dla siebie - szkola,3 razy w tygodniu trening,jakies mecze w weekendy.
Mysle,ze jak skonczy grundschule to bedzie odpowiedni moment.
Trzymajcie sie dziewczyny dietkowo (choc w miare) i pogodnie.
Dorka ciesze sie,ze wszystko dobrze.
Do milego.
-
ja sie tez melduje, choc jeszcze przed kawka ;)
Maggusia - humorek juz lepszy, ale nie wiem jaki bedzie dzien, bo generalnie nastroje w firmie nie za ciekawe i wszystkim nerwy puszczaja.
jesli chodzi o garderobe, to moje spodnie niektore wisza, a niektore sa juz dobre ;) juz, bo zostaly po poprzednim odchudzaniu, kiedy doszlam do takiej wagi jak mam mniej wiecej teraz, wiec i ciuchy mniej wiecej ok.
a co jakis czas kupuje sobie cos nowego.
niestety z powodu ciaglych innych wydatkow, musze sie i z ciuchami kontrolowac :(
ehh...kasa...
-
Witam :-)
mam sporo pracy :-( i tylko na chwilkę zajrzałam, ale widzę że dziś wszyscy są zapracowani ...
Co do karate . Szukałam dla Małej jakiegoś sportu , który byłby bezpieczny, ogólnorozwojowy , blisko domu i tani :-) Mam wymagania , co ? :-)
Znalazłam w klubie osiedlowym ( 7 minut drogi od domu bez żadnej większej ulicy po drodze ) gimnastykę z elementami karate za 35 zł miesięcznie. Ku mojemu zdziwieniu zajęcia prowadzi chłopak ( dziś już facet ;-) ) który uczył mnie karate , gdy byłam w podstawówce :-)
Uważam, że to bardzo dobre zajęcia, wiele dające dzieciaczkowi. Od ruchu po pewność , taką ogólną - bezpieczeństwo. Mała bardzo chętnie chodzi, a jeszcze chętniej , gdy kupiliśmy Jej karatekę.
Co do ubrań ... wczoraj mi się trochę dostało za to, że wparadowałam do klientów w spodniach "ala pidżama" i czapce w paski :-) W biurze nie muszę na szczęście być zapięta na ostatni guzik :-)
Dziś muszę wieczorem zrobić córki strój wiosny ... Ma być wiosną w przedstawieniu w piątek. Mam już sukieneczkę do której mam przyszyć kwiatki z ... krepiny ...
Krepinę już mam , ale pomysłów brak jak ją zamienić z sensowne ozdoby :-(
Pomóżcie , błagam ...
-
Kochane, pisałam o tym już u siebie, ale i tutaj krótkie sprawozdanko. Pracę w butiku z używanymi ciuchami bardzo możliwe, że mam od drugiego tygodnia stycznia, choć na 100 % będę to wiedziała dopiero w pierwszym tygodniu stycznia owego.
A tak z innych dobrych wiadomości, to dzisiaj jest druga rocznica mojego ślubu. A z innych dobrych wiadomości, to... prosze spojrzeć na suwaczek :D Nie pamiętam, kiedy ja ostatni raz ważyłam poniżej 70 kg, ale było to minimum kilkanaście lat temu. Podoba mi się ta szósteczka :)
Abutko - zdjęcia (lepsze zbliżenia) tych szpilek do włosów jeszcze porobię, ale potrzebne jest mi do tego supermakro, a w tym trybie moge robić zdjęcia tylko przy świetle dziennym. Muszę więc poczekać, aż gdzieś wyjdę w tych szpilkach o odpowiednio wczesnej godzinie.
Beverly - gratuluję sukcesu! Musiało to być cudowne, usłyszeć od kogoś, że masz anielski głos :)
Achula - a Tobie tego zrzuconego kilogramka gratuluję :)
Ściskam Was wszystkie :)
-
Triskell wszystkiego naj....... z okazji rocznicy ślubu :D
i gratulacje z okazji tej wymarzonej "6" :D
Tak trzymaj zostało Ci nie wiele a jesteś dzielna i swój sukces osiągniesz :D
-
Ja tak jeszcze tylko........ :wink: no jak zwykle ciuchy i odwieczny problem :wink: ........... nie mam się w co ubrać :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Ratunku nic mi się nie chce :shock: :(
-
Triskell..gratuluje..ale ci zazdroszcze. Ja tez marze o 6 z przodu. I jak juz będę ją miała to napewno nie wypuszcze :D :D :D
Wszyscy mi juz mówią ze wyglądam teraz dobrze, ze mam spasowac z odchudzaniem.Ale nie, nie , nie.. musze dojśc do 67 :D :D :D Wtedy nastąpi stop.
a tak wogóle to jestm chora// łapie mnie grypa i z minuty na minute czuje sie coraz gorzej..
nawet śniadania nie jadłam,nie mam apetytu wogóle.. Mialam byc od dzisiaj na SB i chyba jestem. :D :D :D
-
Triss - Twoja szósteczka jest piekna! GRATULACJE!
-
Achula - ja na 65 też chcę przystopować, poniżej tej wagi wyglądałabym zdecydowanie za chudo :)