Cześć
Pozdrawiam Wędrowców po dniu wędrówki . Właśnie byłam popatrzeć co u Was a także zajrzałam na poprzednie ekrany żeby wszystkim odpisać .
Księżniczko Witaj w Przytulni po raz pierwszy i zaglądaj często . Co jak co ale jest tu spokój . Chwila oddechu w ciągu dnia . Herbatkę wolisz z rumkiem czy bez ? Na pewno zajrzę do Ciebie jutro ! Pozdrawiam !
Asia już wiem , że Ty masz teraz przystanek . Ale WIELKIE DZIĘKI ZA POWERA , którego tu wniosłaś !!!
Jupimor bądź z nami na SB tu można jeść np. bardzo dużo grzybów także z jajkami - wszystko bardzo SB . Jak zobaczyłam SB to zaraz pomyślałam , że to moja szansa dietkowa . Najpierw zbieranie , potem talerzyk grzybków - czyli w Twoim planie same mocne punkty .
Kulka zapatrzyłam się na tego Wędrowca na górce na poprzednim ekranie - TAK BARDZO CHCĘ TAM DOJŚĆ . On po prostu zrobił wszystko . Gdy na to patrzę to odechciewa mi się ciastek . Mając do wyboru górską wyprawę i cukierenkę zawsze wybrałabym góry .
Byłaś w tym roku w górach ?
Lili właśnie widziałam , że Ty też do zapracowanych należysz . Chyba masz taką pracę , którą bardzo lubisz - fajnie mieć taką pracę ... Ja mam taką pracę , jakiej bym się w młodości nigdy nie spodziewała - w księgowości . Dość daleko od gór .
Beatko mówisz , że wracasz mozolnie na szlak - i wiesz u mnie tak samo to znaczy mozolnie . W zamian masz super grono znajomych w wolnym czasie prawda ?
W tym mozole muszę od nowa wszystko przemyśleć , zmniejszyć porcje , choć niby wszystko co jem jest niewinne i niskokaloryczne i odchudzające . Np . kefir 350 g muszę zmienić na 150 g . Dzisiejsze dwie kromki chleba z czosnkiem przekładam do jutra - już za dwie godzinki . Na stoliku przy kanapie stawiam Ci herbatkę malinowo - lipową na wodzie z naszego strumyczka .
Anikas czy mogę także dostać Zieloną Gruszkę pomimo że jestem na SB ? Kartka super . Wstawię ją u mnie w folderze NAJ .
Kaszaniu egzamin zapewne zdasz jak Ci zależy bo przecież jak nam na czymś zależy to dostajemy . Nie od razu - to przyznaję . Jeśli chodzi o dietkę to szłam okrężną drogą przez większość tego roku , nie udało się . Za mało robiłam , za słabo , odchodziłam na boki , nawet się nie dziwię , że efektu nie ma , wszystko się zgadza z matematyką . Chcę to wyprostować . Idąc prosto to mam większą satysfakcję . Ale też czasami jestem nad przepaścią . Było już tak , że byłam na jakimś ciemnym dnie między skałami a złowrogie zmory krążyły nade mną i namawiały , żebym została . Dużo zmienił pewien człowiek będący dla mnie autorytetem a teraz się zastanawiam , na ile się zmienią perspektywy po kursie Silvy ( grudzień i styczeń , razem 5 dni ) .
Koziczka Anonimka już się przyzwyczaiła i wyraźnie zainteresowana nami stuka rogami w okna .
Grażynko szkoda że masz mało czasu ... Ale jak ustawisz sobie komputerek to będziesz mieć więcej czasu prawda ?
Zakładki